Jak poradzic sobie z natretną byłą żona.....

Powiedzcie mi jak mam poradzic sobie z natrętną, wyrachowaną byłą żoną, która dowiedziała się że jej były mąż bierze ślub i...mąci miedzy nami, pisze do mnie smsy, wysyła mi jego fotki.Dzwoni głuche telefony, a wczoraj napisała, ze zapewnia mnie że nie da mi sobie życia ułożyc kosztem jej życia.....Mam tego dosyć!!!!!!!!!!!!!!

z procy ja potraktuj:P

zmień numer telefonu i powiedz o wszystkim swojemu facetowi

a zawiniłaś? bo jeśli tak, to trakuje cię tą samą bronią, jeśli nie - to powiedz partnerowi i walcz o swoje

winny jest nie tylko ocet ...

Powiedz swojemu facetowi i olej ją :) No możesz ewentualnie wysyłać jej smsy jak to ty teraz z nim szalejesz i innego rodzaju świńsetwka,a ona może sobie jedynie pomarzyć. :)

mezu gdzie Ty sie podziewasz:P

żonko,a tobie co do tego?;) masz spokój od erotomana to się ciesz :)

ale i tak jestes niezastapiony :P

Tak ale jako osobnik,którego bezkarnie wkurwiasz :) A może masz dziś ochotę na ruchanko?:D Sorki ale dziś jestem już zajęty;) No ewentualnie pozwolę ci obciągnąć

a teraz chce go miec na wyłączność?..a kto chciał rozwodu? ona czy on?

całkowita ignorancja. Innej rady nie ma. Mój facet jest już 5 lat po rozwodzie, ale dopiero niedawno do szanownej byłej dotarło, że to koniec. Uwaga - nie mylić z tym, że sie odczepiła. Ależ skąd. Szuka ciagle nowych dróg, nowyh sposobów, byśmy musieli o niej pomyśleć, rozmawiać. A tu guzik! Nie roztrząsamy sprawy, nie debatujemy godzinami. Owszem, nie da sie udawać, że problemy które nam stwarza nie istnieją, ale myślę, że jej zły wpływ zminimalizowaliśmy jak się dało. czyli - rady nie ma. Może jak sobie znajdzie faceta to zajmie sie swoim życiem, nie cudzym i da wam spokój. pozdrawiam. i dużo wytrwałości życzę!

z banki daj jej jak zizu materazziemu

czytałam że jeden facet po rozwodzie uporał sie z była żoną... :(. szkoda, że z córką i samym soba też przy okazji.

On ma ze swoja dziecko, i zawsze jak tam jedzie i odwiedza to ja dostaje smsy, czy jestes pewna ze on Ciebie nie zdradza teraz, czytak bardzo mu ufasz, ma tylko rozwód cyliny kościelnym męzem zawsze będzie....nie odpisuje, ale mam teo dosyć. Juz nie sa ze soba prawie 5 lat.:((((

pokażmu te sms-y, niech on załatwi tą sprawę, wkońcu kto jest mężczyzną w tym związku?? Jak nie poskutkuje, a będzie ci się chciało pomęczyć, zacznij sama ją nękać podobnymi sms-ami, jak jest tak prymitywna, to szybko pęknie, jak nadal go kocha, to się załamie, a jak to czysta złośliwość, to straci zapał, jak zobaczy, że śmiejesz się z tego. Ciesz się, jest twój, a takie suki należy traktować "w morde i nożem" oczywiście w przenośni. Jedno, czrego nie możesz jej pokazać, to że cię to rusza. Byłam w podobnej sytuacji, jednak okazało się, że związek (dziś wiem, że na szczęście) tego nie przetrwał. Z takimi trzeba twardo postępować. Jednak pierwszy krok to powinnaś powiedzieć narzeczonemu o całej sprawie i podeprzeć się dowodami w postaci jej sms-ów, ponieważ może się okazać, że jedna jego "szczera" i dobitna rozmowa z nią załatwi sprawę. Zycze powodzenia i pozdrawiam :)

Trzeba na nią napuścić chłopa co by się do niej dobrał to by przestała o tym byłym mężu tyle myśleć;).

Myslę że nie rozbiłaś ich związku to? Bo jeśli nie to znaczy że była żonka twojego faceta jest niedorozwinięta i to typowy pies ogrodnika. Ja osobiście nie pozwalałabym żeby jeździł tam sam, a po dziecko możesz zawsze pojechać z nim, bo skoro już nie są razem 5 lat.. to ta babka powinna już dac sobie na luz. Ja bym po takim czasie wyluzowała!

zdradzali sie wzajemnie, szarpali wyzywali od różnym. Gdy postanowił odejść w jej oczach ja stałam sie przyczyną.i do tej pory dostaje smsy, że kosztem jej zycia ja nie ułoże sobie swojego, że zapewnia mnie. On wie o tym mówiłam mu, to powiedział że na wzajemn sie wkręcamy. Jak by miło to wkrecanie sens, czułam sie jak bym w pysk dostała. Mam tego dosyć, caly czas mi mowi jakie teraz maja ze soba (po rozwodzie on i byla)dobre kontakty...Nie wiem czy czasmi nie sypiają ze soba...nie wiem czy do tego ślubu dojdzie choć jest już nie daleko...

zwariowałam - kobieto, a jak ty chcesz wyjśc za mąż za faceta, któremu nie ufasz? Jak chcesz z nim żyć? Zastanawiając się co tydzień, podczas jego wizyt u dziecka, czy czasem Cię nie zdradza? ile wytrzymasz takiej nerwówki? I przede wszystkim po co? facet, który ma stać sie Twoim mężem, powienien mieć Twoje zaufanie. powinien troszczyć sie o Ciebie, i interesować Twoimi przeżyciami, wątpliwościami. Jesli lekceważy Twoje lęki i obawy juz dziś - jak będzie później? Pozdrawiam

tylko jego i on musi załatwic ta sprawę ... nie wiesz jaki ma stosunek do niej, może z nia się spotyka i robi jej nadzieję ????????????????? Różnie to bywa... musisz z nim spokojnie porozmawiac, w ostateczności zgłoś to na policję, że ona wydzwania do ciebie i etc. ..........

po co podbijasz wiele tematow i watków sprzed wielu lat ?!