Rozwód

W jakim wieku jesteście drogie rozwódki. Z jakiego powodu się rozwiodłyście. Jak to przeżyłyście. itp.

30 lat, od roku rozwodka:)

jak sobie z tym poradziłaś. Ja mam 33 lata i nie wiem jak dalej żyć

zalezy jaki byl powod waszego rozwodu, ja akurat ciesze sie ze tak sie stalo, moje malzenstwo bylo totalnym nieporozumieniem, nie przecze ze bylo mi ciezko, ale szybko wyrwalam sie z tego letargu a Ty ile jestes po rozowdzie? i jaki byl powod, oczywiscie nie chcesz nie odpowiadaj, i skad jestes?

Może lepiej mnie poderwać;).To już prawie jak mąż bym mógł być;).

najgorsze jest to że ja mojego byłego nadal kocham. to on odszedł

długo po rozowdzie jestes?

to odszedł, ja jestem w związku z mężczyzną który właśnie odszedł od żony i dziecka, wybrał mnie, i nie żal mi jej ze nadal chce z nim byc i ze go kocha, miała pecha.

Sesill- to dopiero parę miesięcy. byliśmy małżeństwem 6 lat mamy 1,5 roczee dziecko. ale całe nasze wspólne życie od początku się nie układało. a życie seksualne było pod psem to główny powód naszego rozstania

Nie dawałas często - to on nie chciał sie ze mną kochać. ja bym chciała i codziennie

A to świnia on był, żartowałam z tym nie dawaniem :)

ja tez bylam 6 lat po slubie, a w sumie ostetnie 3 to koszmar, i mam 3 letnie dziecko

jak sobie zradzicie w życiu.

dla mnie rozowd to najlepsze wyjscie z sytuacji, nie mecze sie juz, jest mi oki, czasem tak sie zycie uklada niestety, teraz kogos poznałam, mam nadzieje ze to juz to, pewnie i TY pozbierasz sie i ulozysz jakos to nasze marne zycie na nowo, tylko wiary w siebie wiecej:)

Widzisz on był moją największą miłością, miałam przed nim innych. dla niego zerwałam zaręczyny, całe życie podpożądkowałam jemu i taką mam zapłatę. że jemu poprostu przeszło.

byłam żoną- jestem w o tyle lepszej sytuacji od Ciebie, ze to ja odeszłam, przypuszczam ze gdyby to on mnie zostawil, byłoby mi postokroc cieżej, odwazyłam sie zrobic ten krok i ciesze sie ze mi sie udało...

widocznie nie byl Ciebie wart, musisz sobie to uzmysłowic, wiem ze jest ciezko, i pewnie dlugo jeszcze bedzie, tym bardziej ze go kochasz, czy podal Ci powod dla ktorego odszedl?

ci faceci to świnie, zostawił mnie z małym dzieckiem, bez pracy (zwolniona bo urodziłam dziecko), w trudnej życiowej sytuacji.

a skad jestes?

sesiiil - nie powiedział że mu przeszło, że już dłużej nie może

jestem z podkarpacia

hm, widocznie meczyl sie w tym waszym zwiazku i cokolwiek bys zrobila i tak nic by z tego nie wyszlo, nie zadreczaj sie, nie powiem ze faceci tacy sa, bo sa rozni, nie ma co wszystkich wrzucac do jednego wora, przykro mi ze tak sie stalo, ale moze tak mialo byc, a Ty zapewne jestes silną kobietą, wstan, otrząsnij sie i idz do przodu, nie ogladaj sie, nie rozpamietuj..masz przed soba zycie, dziecko..dziecko ktore Cie potrzebuje... walcz o siebie i swoje zycie...nie on..trudno moze bedzie ktos inny...

najgorsze jest to, że wszystko to spadło na mnie jak grom z jasnego nieba, nie spodziewałam się tego wszystkiego

nie spodziewalas sie, ale czulas ze cos jest nie tak..napewno to czułas

no pewnie, pisałam że od początku małżeństwa było nie tak, myślałam, że jak będzie dziecko to się między mani ułoży, a tu odwrotnie.

kochana pomysl, jakie byloby to wasze przyszle zycie, jakby wygladalo z czlowiekiem ktory pewnie nic juz do Ciebie nie czul bo "mu przeszlo", chcialabys tak wegetowac z kims na sile??? jestes mloda, napewno znjadziesz kogos, dla kogo bedziesz wazna,,najwazniejsza..zobaczysz

widzisz, wbrew pozorom, dziecko nie załatwia wszystkich problemow, czasem jest tak ze cementuje zwiazaek a czasem zupelnie odwrotnie, szkoda teraz tylko maluszka...

może. Wybacz ale teraz muszę zmykać. idę po dziecko do żłobka. Jeśli chciałabyś jeszcze ze mną pogadać będę tu ok. 21 bo jako samotna mama muszę sie zajmować dzieckiem. będę miec dopiero czas jak uśnie.

ja bede dopiero jutro, bo pisze z pracy..trzymaj sie cieplo, jak bedziesz mogla zajzyj tu jutro , pozdrawiam

sesiiil - dzięki za wsparcie mam nadzieję ze jeszcze pogadamy