Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

pączusia

fałszywa przyjazn!!

Polecane posty

Oto jak mozna polegac na człowieku!! 8 lat fałszywej przyjazni!!I pomyslec ze tak mnie oszukała!!!Oszukiwała mnie cały czas!!!udawała przede mna najlepsza przyjaciołke a za plecami opowiadała innym to co jej mowiłam w zaufaniu!!to jest okropne!!czuje obrzydzenie do tej osoby!!!mam wstret i zal tego wszystkiego co sie razem przezywało!!!okazuje sie ze szkoda chwil i zycia,bo miałam wielu innych naprawde szczerych ludzi wokoł siebie,a zapatrzona byłam w te jedna!!Kurwa slepa byłam!!zycze innym o wiele leprzych i szczerych przyjacioł i obyscie nie doswiadczyli tego co ja!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malinka mialam
tak samo, i powiem ze do dzis o niej mysle, a minelo tyle lat :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 8gygf
jakieś naiwne jesteście, przecież przyjaźń to takie nie wiadomo co, związek dwóch obcych osób nie mający sensu nic dziwnego że i g... z tego wychodzi "Boże strzeż mnie od przyjaciół, z wrogami sam sobie poradzę."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przykre
moja wieloletnia przyjaźń też sie rozpadla... też bylo mi b. trudno ale u mnie nie bylo chyba aż tak źle- to znaczy ona mnie nie oszukiwala, po prostu...no popsulo się i tyle nie martw sie za bardzo- czasem drogi ludzi sie rozchodzą, to naturalne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Też często o niej myślę...ale to świeża sprawa, minął dopiero rok...Ciągle mam nadzieję, że się odezwie, że znów będzie jak dawniej...Niestety...to już koniec...Naprawdę nie powinnam żałować, że już się nie przyjaźnimy, bo okazała się być nic nie wartą osobą, ale nie potafię...Brakuje mi jej. Po prostu. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
8gygf --- > jeszcze rok temu nie zgodziłabym się z Tobą, bo miałam przyjaciółkę - wydawałoby się, taką od serca...Teraz przyznaję Ci rację...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przykre
czasem może warto pogodzić się? przebaczyc? wyciągnać rękę? u mnie nie warto, minęły prawie dwa lata...już nie tęsknie, właściwie cieszę się że tak się stało myślę, że tak miało być- nasze drogi rozeszły się i basta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rozmowy z kobitkami są ok. jeśli trzyma je się na dystans...żadnych szczerych pogaduch do rana, opowiadania o wszystkim i niczym...nigdy-przenigdy przyjaciółki kobiety!!! Ja osobiście wolę mężczyzn-co prawda czasami są szczerzy aż do bólu mówiąc np. o wyglądzie ale właśnie to jest super-polecam!!! A gdyby tym przyjacielem był mąż byłoby cudownie :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przykre ---> próbowałam. Przepraszałam, wysyłałam smsy, chciałam rozmawiać. To ona nie chciała. Przestało jej zależeć. Więc dałam sobie spokój :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przykre
przyjaźń z facetem to nie to samo co z kobietą- dla mnie ani lepsze, ani gorsze...po prostu nie to samo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaaaaaaaaaa
widocznie nie traktowała tej przyjaźni tak jak ty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niestety mi też się to przytrafiło. Bardzo przeżyłam jak po raz pierwszy kiedy potrzebowalam od niej pomocy ona odwrociła sie ode mnie. Pamiętalam jak leciałam do niej z wywieszonym językiem, \"pożyczałam\" pieniądze, wyciągalam z kłopotow i bylam zawsze kiedy mnie potrzebowała. Nigdy nie chciałam niczego w zamian, bo myślalam, ze to jest własnie przyjaźń. I wtedy ona się na mnie wypięła. I koniec i kropka. minęlo już 2,5 roku. Czasami się z nią przypadkiem widuje, nie wdaję się w żadne głębokie rozmowy. kiedyś , na początku chciałam wyjasnić dlaczego tak zrobila, chcialam usłyszeć jakies wytłumaczenie ale się obraziła, że się czepiam więc dałam spokoj. Teraz nie mam żadnej przyjaciółki i jest mi dobrze. W ogole mam więcej czasu dla siebie, chłopaka, znajomych i mam mniej problemów. Doszło do mnie, że to ja potrzebowałam być przyjaciólką i robiłam wszystko, żeby się nią stać. Jestem po prostu dobrym materiałem na przyjaciokę, tylko teraz z doświadczeniem nie wchodzę z nikim w tak bliskie relacje. Jestem swoją przyjacióką:) Szkoda mi tylko tych 15 lat w czasie których mogłyśmy być fajnymi kumpelkami, a nie ja zawsze wierna na straży heroiczna gotowa dokopać za plamę na honoże jaśnie księżniczki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzieki wam za wsparcie i opinie!!jak to dzis przezyłam???ok!!!nawet nie myslałam za bardzo o tym co sie stało!!poprostu...byc moze dlatego ze miałam mnostwo obok siebie ludzi z ktorymi sie smiałam i rozmawiałam!!okazuje sie ze pseudoprzyjaciołka nie jest mi wcale potrzebna!!obawiam sie tego ze w koncu sama przyjdzie o łaske ,gdy nie bedzie juz przy niej jej nowej przyjaciołeczki!!Ale co ja wtedy zrobie???zleje ja jak i ona mnie wiele razy zlewała!!jaka ja byłam głupia!!w koncu to nie był pierwszy raz kiedy sie na niej zawiodłam!ale ja poprostu czasem sie litowałam...za dobre serce dla takiej wredoty!!zycze jej sukcesow z nowa przyjaciołka!!albo nie przyjaciołce szczescia z nia ,by i ona nie była tak oszukana!!a zreszta jest mi to juz obojetne...dzieki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wssssssssssssssss
wspołczuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kamxxa
Dokładnie wiedziała że podoba mi się chłopak a specjalnie mi go odbiła! To straszne!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×