Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość smutna_zonka

Co zrobić gdy mąż dalej stawia rodziców na 1

Polecane posty

Gość smutna_zonka

miejscu? Ja jestem w takiej właśnie sytuacji, że jego rodzice sa najważniejsi, i nie umiem sobie z tym poradzić. Wczoraj mi oswiadczył że planuje razem z nimi zakup domu. NO ręce opadają, mam go zostawić? poradźcie.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rosati
postaw mu warunek,porozmawiaj,musicie znalezc kompromis a jesli on definitywnie olewa twoje zdanie to zastanow sie nad dalszym byciem razem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie zostawiaj go
tylko przypilnuj, żeby ten dom był także twój :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna_zonka
ale ja nie mam zamiaru mieszkac z teściami.... niechce, nie umiem się z nimi porozumiec, wpadam tylko w coraz to większą depresje z tego powodu. Jak jesteśmy w 4 razem, i zróce męzowi uwagę na costam, zaraz matka staje w jego obronie- bezpodstawnie nawet. Gdy mu mówie że za duzo np pije piwa, to matka jego alez moze, jest np tam sobota... i ja sie nie licze. Zmienił sie strasznie po ślubie, albo tego wczesniej nie widziałam;( dół i nic więcej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna_zonka
hehe moze kiedys sie z Tobą umówie;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do smutnej zonki
moj chlopak tez taki byl... nie wyobrazal sobie mieszkania ze mna BEZ NICH kiedys, a jak go w koncu przekonalam (wiele miesiecy) to postanowil ze wybudujemy sobie dom 50 m od ich domu!! bylo duzo innych rzeczy w koncu sie rozstalismy, bo ja juz mialam dosc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna_zonka
a byliście po ślubie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"Wczoraj mi oswiadczył że planuje razem z nimi zakup domu.\" Oświadczać to on sobie może, ale o wspólnej kasie powinniście decydować osobno. I jak ty się nie zgodzisz na tę budowę, to jej po prostu nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wzsystko tylko nie wpolne mieszkanie z tesciami,ani z rodzicami,nawet w najlepszych ukladach i tak zawsze sie beda wtracac,niby z dobroci serca,no ale zawsze!!!!!!!wybij mu to z glowy jak najszybciej,najlepiej miec wklasne garnki, w ktore nikt nie zaglada!!!!na twoim miejscu zebralabym rzeczowe argumenty i konkretnie porozmawiala,napewno masz jakies sposoby,zeby wplynac na meza....ARGUMENTY,wysun mu negatywne strony mieszkania razem i pozytywne mieszkania osobno, z facetami jak z dziecmi na przykladach trzeba im tlumaczyc,powodzenia:))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moim zdaniem powinnaś jasno określić swoją pozycję w tej rodzinie. Powiedz, że nie podoba ci się to, że wszelkie ważne decyzje np. dom, podejmuje z mamą i tatusiem a ciebie tylko o tym informuje. W momencie slubu z nim nie ślubowałaś również z jego rodzicami i albo on to zrozumie, albo powinniście zastanowic się nad własnym małżeństwem. Oczywiście zaznacz że go kochasz, ale boli cię bardzo to, że on na piedestale stawia swoich rodziców a nie ciebie!!! To, że \"lubisz\" jego rodzine nie znaczy że masz z nimi mieszkać skoro nie chcesz takiego układu. Walcz o swoje nawet jeśli to spowoduje krótkotrwały konflikt między wami-albo mężuś dozna małego szoku i zrozumie co może stracić albo tobie teściowa będzie wybierała dywany i firanki w waszym własnym domu!!! Badź silna, nie ulegaj, nie płacz przy nim bo zrobi z ciebie ofiarę i i tak nie da za wygraną!!! Powodzenia i głowa do góry!!! Daj mu do zrozumienia, że może cię stracić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna_zonka
dziekuję bardzo za wszytskie porady, zobacze dzisiaj z nim pogadam i postaram sie utrzymać zimną krew. bez paniki- bez nerwów- cholera nie wiem czy dam rade, bo już sie we mnie gotuje jak tylko pomyśle o tym. Ale p-rzygotuje sie- to jest jak bitwa o własne JA. Dziekuje bardzo:) do amanta- mam 25 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość allicja11
Te "troskliwe" mamuśki i tatusiowie sa jacys nienormalni. Moi przysli tesciowe tez sie ciagle wtracaja, ale moj chlopak to widzi i jest tak samo zly. Czasem mi jedynie brakuje ze powinien bardziej pokazywac to, ze taki uklad mu nie odpowiada. On po prostu nie chce sie klocic. Ja juz widze ten płacz jak powiemy ze ich syn zaczyna zycie bez nich za sciana ;). Heheh dobrze ze z nimi nie mieszkam. Nigdy na taki uklad bym sie nie zgodzila! Wtracalscy!!! znaja lepiej jego szafy niz on sam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna_zonka
no niestety tacy są wredni bo nie wiedza ze niszcza zycie synowym i ich rodzinom...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna_zonka
a co za duzo czy za mało??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość allicja11
dzis do nich jade ( a raczej do chlopaka). Trzeba bedzie sie szybko ukryc w jego pokoju przed setką pytań ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna_zonka
wiem jak to jest, i niecierpie takich wywiadów. Albo odpoiwadaj półłsłówkami mało mów, to przestaną pytać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna_zonka
Chyba żeczywiście nie ma na to siły lepiej uciekać od takich facetów jak najdalej, tylko ja zainwestowałam w to juz 4 lata życia. Co bedzie dalej, bycie samą? Nie wiem co dla mnie gorsze, chyba ze to nie oznacza końca życia, że zawsze można kogoś znaleźć.... Nie wiem nie umiem tak odejśc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ty się Żonko nie zastanawiaj, tylko pędź po poradę do fachowca. Adwokata mam na mysli, prawnika jakiegoś! Zanim zaczniesz robić głupstwa. Porada kosztuje 50 zł, więc nie majątek. No i NIE ZWIERZAJ się z tego mężowi!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj zonko ,nie tylko ty tak masz .ja tez.Ja cale zycie walcze z tesciowa,jestesmy 4 lata po slubie ,u mamusi wszystko lepsze ,i obiadki,i milo sie spedza czas,nigdy nie zdobede uznania tesciowej a moja siostra mi mowi ,nie doluj sie dziewczyno,miej ja po prostu w DU.....IE.zaznaczam ze nie mieszkamy razem,chociaz mezus wiekszosc czasu spedza u mamy niz we wlasnym domu....dostosuj sie do rady mojej siostry .Powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iustitia999
To już jest robota dla psychologa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hrynka
powiedz, ze chcesz zebyscie zamieszkali z TWOIMI rodzicami, bo od dawna bylo tak, ze to kobieta zostawala przy rodzicach (jako osoba, ktore bardzije bedzie potrzebowala opieki np czasie ciazy i pologu) a mezczyzna sprowadzal sie do domu rodzinneg zony. Zobaczysz, co na to powie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×