Cholera...zadzwoniłem do niej po pijaku.../

Powiedziałm sobie ze nie bede sie do niej odzywał...i kurna nawaliłem sie i zadzwoniłem do niej po pijaku nie pamietam co mówiłmei o czym gadałem...Na drugi dzin napisała mi smsa Czy wszystko ze mną ok???? i ze pyta sie bo byłem wczoraj okropny...Co tera zobic..Odpisałem ze przepraszam ją ze gadałem o rzeczy i nieswiadomie...i nic juz nie odpisała....??? Co teraz Zrobic??

:D we no przestań ....

Spotkaj się z nią. I wyjaśnij. A na drugi raz przed piciem wyłączaj telefon - gwarantuję, pinu nie wpiszesz :D Albo mniej pij :/

e tam, tak niestety czasami wychodzi ;) no trudno, stalo sie, masz prawo czuc zal, a po alkoholu czlowiek staje sie bardzo odwazny ;)

tak tylko po co mi pisze ze byłem okropny..jak by sie przejmowała ..Skoro wczesniej mówiła ze mnie nie kochałą tak na prade i jej juz nie zalezy.....

ale sobie probujesz wróżyć z tego co powiedziała...:o

napije to dzwonię albo piszę,nie potrafię się wtedy powstrzymać

Poprostu nie wiem czy sie przejnowac zy nie wiem ze nie nie powinienem tak robic no ale zadzwoniłęm..i to nie jest tak ze sobie wroze...Skoro nie jestesmy jzu raze m to czym sie przejmowac...najlepsze jest to ze razem jestesmy w grupie na studiach..wiec widujemy sie tak czy siak...mam dla niej kserówki które przekazał mi nasz kolzanka ..i musze teraz do niej zadzwonic i jakos jej to przkazac co proponujecie???

i odpuść sobie , z tego co piszesz to Ci na niej zależy a jej na tobie nie. Jak będziesz przewracać oczmi i się tłumaczyć to tylko pogorszysz sprawę. Jak sobie odpuścisz to laska Cię doceni, że masz swój honor, a jak będziesz za nią latał to będzie narywać się z koleżaneczkami , że jej nie dajesz spokoju i różne tam takie... Pokaż , że jesteś twardzielem

ja przedwczoraj napisalam bylemu ze go kocham... tez po pijaku:(

Wiem cociaz cięzko...ja ja kocham..o ona mnie nie chociaz mi to powiedziała..to najbardziej boli..A wczesniej jeszcze deklarowała ze gdy nie jest tego pewna to nigdy nie mówi...Boli mnie jeszcze to..ze gdy bylismy razem to zarywał do niej taki koles z pracy..taki palant co cpał wczezniej i takie tam a teraz jest abstynentem..powiedziałą mu ze nic z tego nie bedzie ze nigdy nie bedąraze..on nawet niest przystoiny..Mówiłą mi ze to tylko kolesznska znajomocc i ona wie o tym ze podoba sie jemu i on by cos chciał ..ale ona z nim nie bedzie i spotykałą sie znim jak z koleg pogadac co jakis czas jak bylismy razem..a teraz z tego co wiem to chodzi z nim do kubów i ise spotykajaewnie czesciej..Nie wiem czemu boli mnie to ..i te mysli ze oan moze nim cos ..Bo wiem ze on pewnie na cos liczy chociaz moze to faktycznie tylko kolega...Powiedzice mi oc zrobic..Drecząmnie te mysli..Staram sie o tym nie mysec lae jak pomysle ze ona z nim ...uprawia sex to robi mi sie nie dobrze...

I dodam jeszcze ze mówiła mi ze jej sie z nim tylko dobrze gada ale nie ma tego czagos i jej nie pociąga...Jak sie rozstawalismy to mówiął ze chce miec kogos ale terwzchce byc sama...Chyba szału bym dostał jezeli okazało by sie ze ona jest z nim...dodam ze my mamy po 21 lat a kols jest starszy ma 29..

CZy któras dziewczyna mogła by mi cos poradzic????

niestety będziesz cierpiał bo Ci zależy ale wbij sobie do głowy, że musisz wziąć sie w garść . Odpuść sobie , rozejrzyj się za fajną, wartościową dziewczyną a nie za taką co Cię wali po rogach. Ona Ciebie nie chce , bądź twardzielem , nie pękaj, jesteś fajny facet, znajdzieszlepszą . Jesteś tego wart.