Idealna kochanka..

To taka która okceptuje siebie, swoje zalety oczywiście , a przede wszytkim wady.. tu zmaszczka.. tu tego tu tam tego. Ideał.. piękna rzecz ale nudna.

gdybyś mial do wyboru a) brzydka kochanke kótra akceptuje siebie, b) piekna kochanke która nie musi tego robić, bo jest akceptowana przez wszustkich naookoło.. Która bys wybrał..?

a jak to wygląda

Punkt b) jest nietrafny z założenia - możesz być więcej niż akceptowana przez wszystkich, ale dopóki sama siebie nie akceptujesz źle się czujesz z samą sobą, a tym samy wśród ludzi. To oczywiste. Poczytaj chociażby kafe.

Nawet piękna szuka w sobie zastrzeżenia.. Mało znam kobiet akceptujące się do końca.. Zwłaszcza kiedy czas czy poród pieczeć swoje zostawił.. A jesli uciekamy do ekstrema.. powinienem zaznaczyć b)..

zmęczona, jejku,, jak ktoś jest piekny to niemusi robic wysiłku by akceptować swoje ciało.. Jesłi na codzień dostajesz dowody totalnego uwielbienia, nie musisz robic takiego wysiłku jak kobieta która tego zainteresowania nie otrzynmuje i sama siebie musi przekonywac że może się w końcu komus spodoba..

\"idealna\"?? nie ma takiej, bo nie ma czlowieka idealnego kazdy ma jakies wady:)

Hmmm. Miss Ona Zmęczona.. nie do końca.. Ocena własna polega często na sposób odbieraniu cudzę podziw..

Kobiety są jednak trochę bardziej zawiłe :)

Powyżej odpowiadałam Ikebanie. Reno, zdajesz się być koneserem kobiecości. Czyjaś akceptacja może być potwierdzeniem, ale nigdy nie będzie punktem wyjścia.

a ja własnie znam facetów którzy wola niedowartosciowane kobiety, bo sa łatwiejszym łupem...

kobieta nie koniecznie musi byc miss zeby byc podziwiana kobiety pozbawione urody potrafia miec to \"cos\" co przyciaga facetow:)

Kobiety cześto porównają się jedną z druga.. tu gdzie jedno Mysli o wad, druga zazdrości.. To nie jest punkt wyjścia, zgadzam się, ale ponosi w duchu. Własna ocenia kieruję się wg kanonów, a tych kanonów się nabywa..

Zgadzam się.. znam jak pisałem pary taki.. \"zimne piękności\" tkóry własnie nie mają ten sex-appeal.. A niektóry \"szary żmyszki\" wystarcza ruch reki aby facetów u stóp się kłaniają..