Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

cięta

Temat dla tych którzy znajdują ukojenie w....

Polecane posty

:( duzo o tym kiedys czytalam... ja co prawda tak nie mam... ale kurcze... przykro mi 🌻 i nic wiecej nie napisze, bo co mozna napisac tak naprawde.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spojrzymy sobie w oczy...
ja sie tne od 15 roku życia. Najpierw "rzeźbiłam" na skórze cyrklem, potem była żyletka, nóż. Teraz jeszcze sie przypalam - ból jest dużo większy i według mnie blizny sa mniej widoczne. Dla mnie nie ma lepszego ukojenia, odreagowania niż ból. Po cięzkim dniu, gdy jest mi źle i myśle że wieczorem w wannie sie potne, zobacze krew, poczuje ból to napięcie i stres mijają. Samookaleczanie daje mi poczucie kontroli nad moim ciałem i wymierzania sobie kary za niepowodzenia. Kiedy skupiam sie na zadawaniu sobie ran nie myśle o problemach, wyciszam sie i skupiam tylko na tym co czuje. Wydaje mi sie że osób z problemem saookaleczania jest więcej niż sie nam wszystkim zdaje. Życze tym którzy są chcą zerwać z tym nałogiem duuuużo wytrwałości. Ja nawet nie próbuje podjąć walki, nawet nie chce..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Wyjasnijcie mi od czego to sie zaczyna?? strasznie ciekawi mnie jaki jest ten pierwszy krok, ktory do tego doprowadza (tzn. do pierwszego pociecia sie)?? Sama o tym kiedys myslalam, ale nigdy sie nie odwazylam. A co na to Wasi bliscy?? wiedza cos o tym??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×