Jak jej powiedziec ze jednak nic z tego nie będzie tak aby ją nie bolało?

Poznalem przez internet dziewczyne lat 28.Szczupłą delikatną brunetkę. Pierwsza randka w kinie ,nastepne juz u niej w domu.Po tych pięciu spotkaniach i dlugich rozmowach stwierdzilem ze - jak to sie popularnie mowi- "to jednak nie ona".Sami wiecie ze uroda to jednak nie wszystko.Problem w tym ze z jej strony zajarzylo.Z jej inicjatywy doszlo juz do zawansowanych pieszczot.Nie mam bladego pojecia jak jej powiedziec ze nic z tej znajomosci zm mojej strony wiecej nie wyniknie.Jest bardzo uczuciowa i wrazliwa.Bedzie płacz juz to widzę.Serce będzie mi sie "kroic" ...

Poprostu nie owijaj w bawełne, powiedź jej otwarcie, że to nie te fluidy i nie przeciągaj sprawy, później już będzie tylko gorzej.

Powiedz jej ze jest fajna i doceniasz jej wrazliwosc, dobroc, ale nic nie czujesz do niej. I to wszystko. Co masz owijac w bawelne.

tylko nie zachowaj sie parszywie jak pewien facet co to spotkal sie ze dwa razy ze mna i zanim to zrobil naobiecywal a potem zamilknal i nie wyjasnil dlaczego urwal kontakt . Tak sie nie robi , tak robia tchorze i niedojrzali skunkse . Badz facetem , miej czyste sumienie..

Jak jej powiedzieć? - Szybko. I tak będzie bolało... ale im później tym ból większy. Miło, że jesteś takim, wrażliwym człowiekiem i nie chcesz jej skrzywdzić.

Bądź szczery, ale delikatny. To jedyna rada. No i konsekwentny. Tylko przypadkiem nie mów jej nic w stylu "Jesteś dla mnie za dobra, nie zasługuję na Ciebie" bo to najgorszy i najbardziej żałosny tekst :) Powodzenia

Niczego jej nie obiecywalem.Na pewno nie moge dopuscic juz do pieszczot.Dzis przed poludniem mialem czerwone slady na twarzy i szyi od jej pocałunków, nie chciala mnie puscic do domu. Kurde , ale sie wpakowalem:(

jeśli się zaangażowała to nie ma sposobu żeby nie bolało. Jeśli jest nie tylko wrażliwa, ale również mądra to doceni Twoja uczciwość. nawiasem mówiąc - skąd Ty sie wziąłeś w dzisiejszych czasach taki normalny? może powinnam znów uwierzyć w istnienie uczciwości... w każdym razie zastanowię sie nad tym. dzięki

skoro doszlo do pieszczot to juz jakis rodzaj obietnicy zwlaszcza dla wrazliwej dziewczyny chyba ze na poczatku zgodziliscie sie na niezobowiazujace pieszczoty

ja tego zrozumieć ani pojąć nie mogę, wy faceci potrzebujecie kilku spotkań, pieszczot i jeszcze najlepiej przelecieć dziewczynę żeby stwierdzić że to nie ta.

zmienic nicka:) a tak to chyba lgna za bardzo do Ciebie:)

powiedz wprost że nic do niej nie czujesz że jest fajną kumpelą ale jak to mówią z tej mąki chleba nie bedzie :P radzę to powiedzieć jak najszbciej bo im później tym gorzej - dla Ciebie bo się meczysz i zadreczasz no i dla niej bo robisz jej nadzieję na związek może i na wspólną przyszłość i im bardziej to bedziesz przeciagać tym w większe bagno wchodzisz :o powodzenia

A możesz zdradzić ile czasu wcześniej ze sobą rozmawialiście jeszcze w necie?

Uwazaj zeby cie nie dreczyla jak ja olejesz!!!

Wiesz dziwne telefony, sledzenie Cie itp...

tez sie jednego pozbywalam trwalo miesiac zanim zrozumial to bylo jak z filmu o psychopacie szalal!!!!!

Moja dziewczyna i ja co wieczór siadamy i czule głaszcząc kartki roczników statystycznych analizujemy sytuacje gospodarcza naszego kraju na przestrzeni ostatnich 20 lat.Po czym wypiajmy napój gazowany Ptyś i przeprowadzamy telefoniczna ankiete wsród losowo wybranych abonentów na temat nauczania arytmetyki w szkołach Wybrzeża Kości Słoniowej

I jak powiedzieliście?