Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość little man

Dojście do orgazmu będąc w kobiecie.

Polecane posty

Gość little man

Hey. Chciałbym się z wami podzielić moimi obawymi, może ktoś będzie mógł mi doradzić albo chociaż podnieść na duchu. Otóż mam 23 lata i jestem jeszcze prawiczkiem (wiem wiem żałosne, ale cóż zrobić). Nie dawno poznałem wspaniałą kobietę z którą mam duże szanse odbyć mój pierwszy raz. Problem polega na tym iż panicznie boję się, że podczas sexu, będąc w niej nie będę mógł dojść do orgazmu. Boję się, że wieloletnia masturbacja mogła przyczynić się do tego iż uprawiając sex (czując inny ucisk i doznania niż podczas zabawiania się ręką) nie będę mógł osiągnąć satysfakcji. Już nie wspominam o zwyczajnym stresie i nerwach przed zbliżeniem (a jak wiadomo podstawą udanego sexu jest przede wszystkim nastawienia psychiczne). Czy ktoś miał podobne obawy, które ostatecznie okazały się uzasadnione bądz nie? A może ktoś na forum miał problemy z osiągnięciem orgazmu będąc w kobiecie? Czy w ostateczności gdyby coś takiego mi się przytrafiło efekt ten minie wraz z kolejnymi stosunkami (i mniejszym stresem)? Byłbym wdzięczny za pomoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość little man
obiecuję iż popracuje nad lepszą prowokacją

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość little man
Nie chcę mi się rejestrować nicka więc mam nadzieję, że odróżnicie durne podszywy od moich prawdziwych postów. Wciąż liczę na jakieś rady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość little man
oczywiście wpis z 20:24 to chamski podszyw

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość delmara
a widzisz ja mam inne obawy - mam chłopaka prawiczka i z tego co się zorientowałam:p to wydaje sie ze raczej sie nie masturbuje, co z kolei oznacza chyba, ze moze zbyt szybko dojsc... Czy tak zawsze jest, jak ktos tego nie robi a pozniej zaczyna współzycie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość little man
delmara ja Ci powiem szczerze, że już 100 razy bardziej wolałbym dojść za szybko (co jest chyba w miare powszechne i stosunkowo łatwe do "wyleczenia") niż kochać się do oporu bez skutku, albo w trakcie stosunku będąc w kobiecie zaliczyć nagłego "flaka". I wiem również, że takie dręczenie się tym i nakręcanie spowoduje dyskomfort psychiczny i może się stać to czego tak bardzo się obawiam. Ahh ten pieprzony internet, człowiek się naczyta takich rzeczy, a później ma jazdy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aeferzsfe
bez obaw. obiecuje ci, ze spuscisz sie zanim na dobre w nia wejdziesz..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość delmara
Mysle ze zbyt sie przejmujesz:) Moj były tez doswiadczony pod tym wzgledem i naprawde mogł długo wytrzymac pewnie dlatego ze cwiczył to w samotnosci jako młodzik:) I wieksza radość ma sie w tym kiedy trzeba sie troche nagimnastykowac by doprowadzic swojego faceta do 'finalu':) Nie rozmyslaj o tym tyle:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Weź się nie stresuj człowieku. Atmosfera, jaka przy tym będzie, jej nagość, prężenie się, zapach, delikatne ciałko, posapywanie wprost do Twojego ucha itede zrobią swoje. Nie zaznałeś jeszcze tego i nie wiesz, jak to jest. Lepiej pilnuj, żebys nie strzelił za szybko. ;) :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość heje
no ale niekoniecznie od walenia gruszki musiałeś wyćwiczyc długodystansoośc...zalezy jak to robiłeś...jak na chybcika to sie maratonu nie spodziewaj, jak sobie przedłużałeś w nieskończoność a potem zasypiałeś-to może byc to czego się obawiasz...jak będziesz się bał-to się spuscisz jak dzik szybko albo w ogóle Ci nie stanie...takie życie-pierwszy raz to gówno które najlepiej op prostu odstukać...szczególnie jak troszkę latek sie ma; ale powiem Ci ze plus dla Ciebie-tylu tu jest staconych wieloletnich prawiczków że zajebiście ze to zrobisz; pozdro

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość little man
delmara dziękuję Ci za te słowa otuchy, nawet nie wiesz ile one dla mnie znaczą. Wiem, że za bardzo się nakręcam, nie chciałem o tym wcześniej mówić, ale jestem nerwicowcem, Zawsze wszystko wyolbrzymiam, przeżywam na zapas, robię z igły widły, mam lęki i przejmuję się sprawami oddalonymi nie raz o całe lata. Dlatego część mnie zdaje sobie sprawę, że to typowe nerwicowe reakcje, napędzanie się i straszenie samego siebie, ale z drugiej strony tylu facetów ma podobne problemy... Już nie mówiąc o tym, że bedąc w takim stresie i rozmyślając tak dużo o tej sprawie wywołam wilka z lasu. W końcu wiadomo, że podstawą udanego zbliżenia jest komfort psychiczny, relaks i brak burzy myśli w trakcie stosunku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość little man
aeferzsfer --> hhehe Mam nadzieję. heje --> Raczej szybko dochodziłem :) Mogę również dodać, że nie robiłem tego tradycyjnie tzn. obejmując dłonią całego penisa i wykonując posuwiste ruchy. Zamiast tego trzema palcami pieściłem "główkę". mizzi no własnie pocieszam się tym, że tak wielka mnogość bodźców zrobi w końcu swoje i będę mógł bez problemów dojść. Zresztą kiedy zaczęliśmy się do siebie zbliżać fizycznie momentalnie przeszła mi ochota na masturbację, a podczas - jak my to nazywamy- miziania (czyli zwykłego dotyku, lekkich pieszczot - nie koniecznie genitalii) miałem momentalnie silną erekcję. Moje obawy wynikaja również po części z faktu iż zdarzyło się, że całując się z nią nie odczuwałem aż tak wielkiej satysfakcji. Im dłużej trwało całowanie tym coraz bardziej panikowałem i robiłem to "mechanicznie". Co prawda warunki w których to robiliśmy były niezbyt komfortowe no i dodatkowo stres, ale mimo wszystko to spowodowało, że obudził się we mnie lęk przed stosunkiem. Oczywiście im dalej w las tym było lepiej (znaczy się z mizianiem/całowaniem). Uczyłem się czerpać z tego przyjemność i kolejne nasze zbliżenia sprawiały mi coraz większa satysfakcję. Mam nadzieję, że tak samo będzie podczas seksu. Zdaję sobię sprawę, że pierwszy raz może wypaść kiepsko, ale liczę, że następne będą coraz lepsze. Sęk w tym, że do nastepnego razu może minąć sporo czasu (masz związek jest skomplikowany) i jak coś nie wyjdzie za pierwszym podejściem to chyba zwariuję czekając na następne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość delmara
Nie wiem czy mój były dzieki temu nie dochodził szybciej, ale na pewno dawał sobie dobrze radę, a był też prawiczkiem:) Wydaje mi sie, że podobnie moze byc u kobiet ktore sie masturbują - są przyzwyczajone do jakiegoś nacisku w okreslonym miejscu - ale DZIEKI TEMU są w stanie powiedzieć swojemu partnerowi - jak, gdzie i kiedy skonczyc:) I tak samo moze byc z Tobą, dzieki temu ze wiesz co Ci sprawia przyjemność, później mozesz jej coś podpowiedzieć. Dla mnie troszke wiekszym problemem jest facet, który nie wie do konca co chce, bo się oszczedzał... No ale to jest wszystko do odkrycia:p Poza tym tak jak Ci piszą, inaczej jest jak czujesz drugie ciało koło siebie - wtedy mozesz szybciej dojść niż Ci sie wydaje:P Pozdrawiam i powodzenia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość little man
deamra --> Wiesz wydaje mi się, ze mój lęk bierze się z tego, że obawiam się iż podczas stosunku będąc w niej nie będę czuł wystarczająco silnego ucisku, że będzie po prostu za lużno. Oczywiście to są tylko moje domysły. W takiej sytuacji żeby dojść musialbym tylko przeyśpieszyć i wchodzić w nią trochę ostrzej. Ciekaw jestem również czy można dojść podczas spoojnego seksu, wykonując wolne ruchy. Ale to chyba skrzywienie po wieloletniej masturbacji którą robiłem dość szybko (nie chodzi o czas dojścia, ale ruchy wykonywane ręką)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość little man
delmara --> sorki za przekręcenie nicka. P.S. Postawnowilem podzielić się z Wami moimy obawami licząc własnie na jakieś doświadczone głosy ludzi, którzy mają już seks dawno za sobą i mogą obalić lub potwierdzić moje obawy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aeferzsfe
na to, jak szybko wystapi orgazm wplywaja nie tylko bodzce dotykowe. duzo role gra sytuacja - a ta bedzie dla ciebie na pewno baaaaaaaaaaardzo podniecajaca. tak jak ktos juz pisal - nagie kobiece cialo, zpach, dotyk, odglosy, smaki. wiec na bank dojdziesz bardzo szybko. no chyba ze sobie cos wmowisz i sie zablokujesz. dlatego radze, zebys sie rozluznil i nie martwil na zapas, a wszystko na pewno bedzie dobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość To ja Cie zmartwie
wejdz sobie na strone www.onanizm.pl i poczytaj jak niektorzy nie mogą dojść, z powodu zbyt dlugiego "walenia". Coprawda wiekszosc tematow to problem uzaleznienia od masturbacji, ale nie tylko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość delmara
Jesli jest odpowiednią dziewczyną to zrozumie ze to Twoj pierwszy raz - ktory zazwyczaj nie wygląda zbyt idealnie:) Liczy się jednak bliskość tak naprawde, a nie wyczyny sportowe. Nie oczekiwałam od mojego faceta, ze dojde od razu do orgazmu itp. Dlatego to tez pewnie bedzie zalezało od tego na jakim poziomie emocjonalnym jest Wasz zwiazek. Nie masz sie czego obawiac z tym mocnym uściskiem - w koncu NIE WIESZ jak bedzie w srodku:P:P I naprawde jesli bedzie zbyt wolno... zawsze mozesz przyspieszyc:) Rozne są rozwiazania, ale nalezy przede wszystkim wyzbyc sie strachu i wygórwanych oczekiwan z telewizji. Skup sie na tym by było pieknie pod wzgledem nastroju, czułości, moze tez jakies tam zaskakujące momenty - moj zaskoczył mnie kostką lodu:p... I dzieki temu zapamieta ten moment - i bedzie pamietała jak Ciebie nie bedzie przy niej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
98% mężczyzn się masturbuje lub masturbowało, a pozostałe 2%, to kłamcy. ;) I jakoś nie narzekają na nieudany seks, prawda? ;) Nie nabieraj do głowy i wyluzuj. Zobaczysz, jak fajnie będzie.... ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość little man
aeferzsfe --> też tak myślę. Grunt to relaks, może nawet na uspokojenie łyknąć jakiegoś mocniejszego trunka? :) (oczywiście w małej ilości). Nie chciałbym kończyć tego tematu tak szybko więc każdy kto chciałby się ze mną podzielić czymś istotnym może walić śmiało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość little man
To ja Cie zmartwie --> No właśnie posty takich ludzi z podobnych stron budzą we mnie lęk. Do tej pory myślałem, że jestem uzależnony od masturbacji, ale z drugiej strony jak tylko staliśmy się sobie "bliżsi" momentalnie przeszła mnie ochota na onanizm (potrafiłem spokojnie przez kilka dni się ze sobą nie zabawiać). A tak normalnie robie to raz dziennie lub rzadziej. delmara --> przeklinam w tym moencie telewizję, naprawdę. Między innymi to właśnie przez bzdurne wyobrażenie o kontakcie fizycznym, który widziałem tyle razy w TV mój pierwszy "głębszy" pocałunek z nią nie był aż tak satysfakcjonujący. Po prostu oglądając filmy w których aktorzy przeżywają niemal orgazm od zwykłego pocalunku wyobrażałem sobie nie wiadomo co, poprzeczka ustawiona była bardzo wysoko. A to owszem jest przyjemne i miłe (a im częsciej się to robi tym większa przyjmeność sprawia), ale bez przesady, to bardziej psychiczne uczucie niż czysta przyjemność fizyczna (piszę cały czas o całowaniu) mizii --> Ty to umiesz podnieść na duchu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No bo panikujesz, jak mrówka w ciąży. :D Kurczę - rozumiem dziewicę - strach przed bólem, ale facet? Jakbyście tak wszyscy po kolei panikowali, to ludzie dawno by już wyginęli. ;) Zazdroszczę Ci tej świeżości doznań, która jest przed Tobą i współczuję dziewczynie, bo i tak skończysz jak ona dopiero zacznie być porządnie podniecona. Jeśli tak się zdarzy, to obowiązkowo dopieść ją paluszkami lub językiem, żeby tym mocniej tęskniła do następnej zabawy z Tobą. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trzepuś
Nie trza było tyla trzepać :classic_cool: 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość delmara
Mizzi świeta racja:D Telewizja wypacza mózgownicę:p Dla mnie całus z języczkiem był niegdyś niezrozumiałą wymianą płynów:P:P W telewizji to tak romantycznie i czysto zawsze wyglądało, ale jak sobie pomyślałam, ze inny jęzor ma dotykać mojego to ... gdzie ta cholerna przyjemność:D Serio, serio... No ale dorosłam i odkryłam rozkosze tego rytuału:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość palominka
Ja Cię podniosę na duchu. Dla mojego mężczyzny byłam pierwsza - miał 30 lat /nie chciał tych, które były chętne, kochał kolejno dwie dziewczyny które go nie chciały/. Ja mam doświadczenie. W trakcie pierwszego razu nawet się nie zorientowałam - był ŚWIETNY! Powiedział mi o tym po pół roku wspólnego zycia, najpierw nie chciałam uwierzyć. Powiedział, ze poprostu skupiał się wyłacznie na moich doznaniach i zapomniał o sobie. Poszło idealnie :) :) Mysl o swojej dziewczynie i nie sluchaj bzdur. Bedzie OK. 😍

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość little man
delamara ---> oj tak, ja również do tego dojrzałem i wciąz mi mało :) Ale mimo wszystko nie jest to AŻ TAK przyjemne jak pokazują w nie których filmach mizzi --> już pisałem wcześniej jaki ze mnie panikarz (mam stwierdzoną nerwicę). Ale tak czy siak, to chyba nie jest aż takie dziwne, że się tym przejmuję? W końcu seks pełni bardzo ważną sfera w życiu człowieka, poza tym problem który opisuję dotyka wielu mężczyzn, nie jest to coś wyssanego z palca z czym nikt wcześniej nie miał styczności. A jak dojdę za szybko, to już będę wiedzial jak się zająć moją kobietą :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość XMan
"Powiedział, ze poprostu skupiał się wyłacznie na moich doznaniach i zapomniał o sobie." im bardziej się człowiek stara, żeby dogodzić kobiecie, tym gorzej wychodzi. Może w przypadku Twojego faceta było inaczej, ale to wyjątek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość little man
palominka --> dziękuję, że podzieliłaś się tym ze mną. Faktycznie podniosło mnie to na duchu. Tym bardziej, że miałem podobną historię z kobietą z którą się spotykam. Otóż pewnego razu zagalopowaliśmy się i zwyczajnie miała orgazm :) Ja widziałem już wcześniej do czego to zmierza i podobnie jak Twój facet praktycznie nie skupiałem się na sobie tylko na niej. Może właśnie dzięku temu doszła do końca (wszystko polegało na całowaniu, pieszczeniu - przez bluzkę! - jej piersi oraz moja noga między jej udami). Ale wiesz właśnie przez to, że nie skupiałem się w ogóle na sobie (a ona wręcz przeciwnie, dążyła do osiągnięcia swojej satysfakcji, za co poźniej przepraszała) moje doznania nie były specjalnie satysfakcjonujące. Później przypominając sobie jej orgazm, jęki i całą sytuację czułem się dumny i rozpieralo mnie podniecenie, ale wtedy podczas tego zbliżenia robiłem to trochę mechanicznie, praktycznie nie byłem w żaden sposób przez nią pobudzany (ręce trzymała na moich ramionach). Po części przez to wziął się ten lęk. Obawiałem się, że coś jest ze mną nie tak, że nie czułem takiego podniecenia jak powinienem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość little man
XMan --> jakbyś czytał w moich myślach! Zresztą patrz co napisałem wyżej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam! nie chce Cie martwic kolego ale coś mi się zdaje ze bedziesz miał problem :P juz teraz przezywasz swoj pierwszy raz a co dopiero jak dojdzie do akcji? spanikujesz i na bank bedziesz miał problem ze wzwodem!! (ja tak miałem :) ) najlepiej wypij troche alko (ale nie za duzo) i przed samym zbliżeniem idz sie wysikaj! serio! zgaś swaitło bo Cie to skrępuje, a o to ze nie dojdziesz się nie martw! ps dziwi mnie troche twoja reakcja (tzn. jej brak) gdy pieściłes dziewczyne.. :( przecież nie ma nic bardziej podniecającego jak sprawianie przyjemności dziewczynie! jej odgłosy, skurcze ...itp itd. ech... odpływam wtedy....widać jestes jakiś wyjątkowy egzemplarz! HE! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×