Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

orzechowa

Kariera od zera - miał ktoś tak, opowiedzcie jak było

Polecane posty

Hej zastanawiam się,czy są tutaj jakieś osoby, które swą karierę zaczęły robić od przysłowiowego zera, czyli np.wyjechaly zagranicę i tam musiały zacząć wszystko od początku,od wykonywania prostych prac,nie wiem np.sprzątały,a potem powoli zdobywały swoją pozycję zawodową. Opowiedzcie jak było, co takiego robiliście zeby dojść do tego co teraz wykonujecie? pozdrawiam wszystkich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja zaczynamlem
jako pomocnik sprzatacza w MacDonalds a teraz jestem kucharzem...mam nadzieje awansowac przed koncem 2010 na menadzera

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takaja.
pierwsza praca - roznosiłam gazety teraz - supervisorka do kariery mi daleko, ale każda praca czegoś uczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a moze jakies konkrety??? co robiliscie, jak szliscie do przodu, co teraz robicie? i co pomaga w takim budowaniu kariery?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja zaczynalam od sprzatania hotelu, potem pracowalam na kasie w barze take-away, nastepnie bylam kelnerka na bankietach w londynskim City az w koncu mam dlugo wyczekiwana prace biurowa w firmie finansowej. w pierwszej pracy spedzalam 7 dni w tygodniu po min 10 godzin a teraz pracuje 35 godzin w tygodniu. mam nadzieje ze innym tez sie powiedzie 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a u mnie bylo na odwrot
pierwsza praca na pierwszym roku studiow w zagranicznej firmie na stanowisku asystentka do spraw personalnych a teraz mam staz w przedszkolu i zarabiam 5 razy mniej.Tamta praca wspominam bardzo dobrze z niektorych powodow.Zwiedzilam troszke swiata, poznalam ciekawych ludzi i bywalam w miejscach o ktorych nawet mi sie nie snilo.Ale byly tez minusy, nie bede o tym pisac bo sprawa raczej nie zwiazana z tematem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzieki valeriana,o cos takiego mi chodzi, a douczalas sie przy tym? nie wiem jakies kursy,szkolenia?studia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niestety nie mialam czasu na to. poprzednie prace pochlanialy caly czas np pracowalam od 10 do 15 potem 3 h przerwy i od 18 do 24. po prostu poznalam czlowieka, ktory pokazal mi jak sie szuka pracy i ze z wyksztalceniem ekonomicznym mam szanse na wiecej niz noszenie kawy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a u mnie bylo na odwrot
ktos sie podszywa pod moj nick

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak dziwke po studiach z bezprzewodowym dostepem do netu, siedze wlasnie i ustawiam klientow.....bez komentarza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mysle ze dopiero teraz zaczne sie doksztalcac ale musze przepracowac swoje dla firmy zeby dostac flexitime na nauke. jeszcze pare m-cy i zaczne sie rozgladac za studiami lub kursem. za niektore kierunki zwiazane z praca firma zwraca koszty nauki po uzyskaniu dyplomu wiec tym bardziej warto inwestowac w wiedze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pewien wawiak
Ja tak miałem: Zaczynałem jako telemarketer ( sprzedaż różnych guwien przez telefon). Po dwóch latach pracy przez słuchawkę zostałem specjalistą ds. reklamy(sprzedaż powierzchni reklamowej w jednym z warszawskich dzienników) . Ze względu na dobre wyniki zostałem po roku zostałem kordynatorem ds. reklamy . ( większe projektyreklamowe) Na tym stanowisku pracowałem pół roku i zmieniłem wydawnictwo. Po około pół roku na stanowisku koordynatora w nowym wydawnictwie, zostałem awansowany na Product Mnagera ( organizowanie i planowanie budżetów, organizowanie dużych konferencji naukowych i reprezentowanie wspólnie z przedstawicielami naszej firmy na dużych kongresach) Pracuję na tym stanowisku około dwóch lat. Palnuje pozostać na tym stanowiskujeszcze rok może dwa i chciałbym awansować na lepsze stanowisko w nowej firmie. Mam obecnie 26 lat a zaczynałem poważną pracę mając 20 lat. Wszystkie firmy znalazłem w gazecie i nie miałem żadnych pleców ani koneksji. Do 30 chciałbym zostać dyrekoterm w dużej firmie farmaceutycznej, narazie ogranicza mnie słabiutka znajoimość języków

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kto to taki - supervisor
?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pewien wawiak
to taki mały kierownik

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pewien wawiak
No nie i wcale ni zamierzam. Wolę tu zarabiać 3 tyś niż na wyspach 10 tyś. Uważam ze mam przd sobą przyszłośc tutaj w moim mieście i moim kraju. I nie trzeba mieć super wykształcenia ( ja mam licencjat) Tylko języki się przydają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurcze ludzie dzieki za wpisy valeriana gratulacje,prawdzie parcie do przodu. powiedz jeszcze,ile Ci to zajelo czasu,tzn.ile zdobywalas ta swoja prace,ktora masz teraz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka mala lady punk
W szkole średniej - hostessa, roznoszenie ulotek Po maturze - praca w urzedzie miejskim (krotko) W trakcie studium anglistyki - praca w mc donaldzie (krotko) na zmywaku, potem w hipermarkecie w galerii na stoisku (rok) potem w puncie uslugowym (rok) Teraz zaczelam studia inne i tak sie bujam miedzy szukaniem pracy, a braniem zlecen (wklepywanie danych) niezbyt ciekawie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka mala lady punk
valeriana - a jak sie szuka pracy? co ci ten gosc powiedzial? mi sie przydadza takie informacje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takaja2
supervisor - teraz już moze koordynator ds. sprzedaży. Łaskawie zmienili nam nazwe. jestem odpowiedzialna za pracę hostess, merchandiserów, planowanie promocji i kupe innych spraw. czasami praca ponad siły, użranie sie z przedstawicielami, kierownikami sklepów, róznymi ludźmi którzy pracują dla mnie, dodatkowo przedstawiciel handlowy jednej z firm. praca wyglada tak: siedzenie na telefonie 24 h, objezdzanie całego regionu, ponoszenie konsekwencji za inych ludzi. pensja- róznie w zalezności od miesiaca od 1400 na reke do 3000 tysiecy. Jednak uwieżcie mi ze na 3 tys. trzeba niexle się namordowac. co jeszcze robiłam? to tak jak pisałam najpierw roznosiłam gazety za 0,2 zł od jednej - pół roku pracowałam na poczcie na umowe lecenie - za 4 zł brutto (pół roku - istny koszmar) pracowałam jako hostessa 1 rok a potem przeszłam na stanowisku właśnie supervisora z tego zględu ze dziewczyna u której stałam odeszła i poleciła mnie, akurat tak w tej branży bywa ale nie jest najgorzej. służbowe paliwo, telefon, faks, drukarka, aparat cyfrowy itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dokladnie 13 m-cy zajely mi prace ktore wymienilam wyzej, potem byla praca w biurze w mniejszej firmie zatrudniajacej Polakow gdzie bylam sekretarka-tlumaczka, potem byla kolejna firma logistyczna i teraz jest ta obecna. w sumie od pierwszego dnia w Anglii minie jutro dokladnie 3 lata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
podawalam linki milion razy ale zrobie to po raz kolejny www.reed.co.uk. wpisz i do dziela :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurcze valeriana skoro 13 mcy...a 3 lata jestes to co mialas jakas przerwe? nie pracowalas? szukalas pracy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×