Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

sikorka112

Brak rodzicow na zebraniu w szkole

Polecane posty

Bylam wczoraj na zebraniu w szkole u mojej corki.Nie bylo polowy rodzicow.Jedna z matek byla najpierw na zebraniu drugiego dziecka w zerowce i powiedziala ze tam byla tylko czworka rodzicow...Dramat!!!Skoro juz od dziecka rodzice nie interesuja sie dziecmi to nic dziwnego ze potem nie wiadomo co z takich dzieci wyrasta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorka topiku..
i tak wielki *uj się dowiesz na zebraniu. dająkartkęz ocenami i poruszają kwestie wycieczek albo komitatu rodzicielskiego. Wychowanie ma być wyniesione z domu a nie ze szkoły..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a w jaki sposób niby
mam zdążyć na zebranie,jak z pracy wracam o 19.00????????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moi rodzice dosyć rzadko chodzili na wywiadówki. Tak raz na rok szkolny. I było dobrze. A poza tym kto robi zebrania w zerówkach? O czymś takim to ja jeszcze nie słyszałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moze w innych szkolach nie ma ale w szkole mojej corki sa.Juz w zerowce nauczycielka informuje rodzicow nad czym musza pracowac wiecej z dziecmi,z czego sa lepsze a z czego gorsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie rozumiem jak mozna sie nie interesowac tym czy dziecko ma jakies problemy w szkole,czy jesy lubiane lub czy nie wagaruje...To ostatnie oczywiscie nie dotyczy pierwszych klas bo wtedy dziecko jest odprowadzane przez rodzicow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja też mam w swoim otoczeniu wielu nauczycieli i wyglada na to że niechodzenie rodziców na wywiadówki to juz standart... ręce opadają...a potem pretensje że szkoła nie dopilnowała i takie tam... więc pytam komu taki nauczyciel ma sie poskarżyć jak rodzice maja gdzieś?? patologia rodzi patologie niestety :( jak koomuś nie chce sie ywchowywać dziecka to niech sobie go nie \"robi\"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość school
do "autorka topiku " Takich rodziców co " doskonale" znaja oceny i frekwencje swoich dzieci jest na pęczki. Potem tylko przychodza pod koniec roku szkolnego i robią krzywy ryj, bo sie " nie spodziewali" Co do tego kto wychowuje mamy zdanie podobne :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wedlug mnie zebrania sa bez sensu wyniki w szkole, informacje ogolne o uczniu powinny byc przesylane na maila w razie klopotow z uczniem rodzic powinien byc indywidualnie wzywany do szkoly dla rodzicow powinien byc wychowawca dostepny raz w miesiacu -powinien byc na dyzurze - gdyby chcieli cos zapronowac, porozmawiac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No wlasnie.A mowienie ze \"Wychowanie ma być wyniesione z domu a nie ze szkoły..\",przeciez zainteresowanie sie sprawami dziecka i tym jak sobie radzi w szkole to tez czesc wychowania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie podalam powodow - rodzice nie maja czasu - nie maja ochoty lazic na zebrania, sa zmeczeni - dzieci czesto nie informuja o wywiadowkach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie zebrania sa raz w miesiacu a oprocz tego nauczycielka jest dostepna dla rodzicow raz w tygodniu przez godzine.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój syn chodzi do gimnazjum. Nie zawsze mam możliwość uczestniczenia w zebraniach rodziców-praca. Jeśli nie mogę być po południu na zebraniu,idę do wychowawcy rano przed czy po zebraniu.Poza tym często bywam w szkole syna i rozmawiam z różnymi nauczycielami,którzy go uczą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do cukierek --->> nie wiem czy wiesz ale w wielu szkołach już jest tak że spotkanie z rodzicami raz na jakiś czas aby omówić sprawy klasowe a tak nauczyciel wyznacza godziny i czeka na rodziców... na kazdego indywidualnie...i co myslisz ze rodzice przychodzą... taaa jasne... a pretensje są na koniec roku że jak to że oni nie wiedzieli ze dziecko wagaruje bo nikt im nie powiedział. A przeciez nauczycielowi nikt za zebranie nie płaci a on musi poświęcać swój czas... a pozatym jaki przykład rodzice daja swoim dzieciom lekcewarząc ich sprawy i tłumacząc się bólem głowy albo zmęczeniem....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość obudzona w srodku nocy
hej sikora112 Czy temat zebrania poruszyl cie tak bardzo ze nie mozesz spac? :) ..przepraszm, moge byc kasliwa bo obudzil mnie tel. i wyrwal z blogiego snu.. Zgadzam sie z toba.. u mnie zawsze mama bywala na zebraniach. Spokojnej nocki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chodze na wywiadoki i powiem , ze c****ja tam się można dowiedzieć. Nauczycielka bajduzy o naszych "Brajankach" każdego msi pochwalić i poganic do matki. Ostatnio w 2kl podsawowki siedziałam 2.5h w sali :O Kurwa mac , ostatni raz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×