Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość walerka

jaką najgorsza rzecz wybaczyliscie swojemu kochanemu-ej

Polecane posty

Gość walerka

CZytam topiki o zdradach, o pobiciach przez mężów, o nieszcześliwych mężatkach, kochankach...itp no i sama przestalam wierzyc w idealne zwiazki, takich nie ma , każdy zwiazek powszednieje i staje sie toksyczny po pewnym czasie.... co można wybaczyć partnerowi - malżonkowi, a czego wybaczyc już się nie da....????? jak to bylo u was???? JA wybaczylam wiele, ale chyba wiecej już nie moge byly wyzwiska, wyrzucanie z domu itp. jesteśmy malżeństwem od 6 lat, a wydaje sie jak wiecznosć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja wybaczylam
to, ze powiedzial, ze moja przyjaciolka jest piekna.... niby nic, ale mnie zabolało :-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ludziek
celulit i rozstepy nadwagi nie wybacze!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość walerka
i to jest ta najgorsza rzecz?????obysmy wszyscy mieli takie problemy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mess hesseth
Ja mojemu wybaczylam ze ma sklonnosci jakby to powiedziec homoseksualne. Ale nie jest prtzynajmniej babiarzem to by bolalo duzo gorzej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja wybaczylam
wiem, ze to dla Ciebie moze nie byc straszne. Nie znasz mnie, jej, jego, kontekstu rozmowy... zreszta mm dopiero 19 lat i pewnie jeszcze gorsze rzeczy wybacze :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bleeee
wybaczyłem jej obwisłe piersi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość walerka
ale co konkretnie???? wybaczamy wszyscy, ale chodzi o rzecz, która wami najbardziej wstrzasnęla..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja wybaczylam przesiadywanie na czatach, obiecywal ze to sie nie powtorzy. Typowej zdrady, fizycznej czy psychicznej nigdy bym nie wybaczyla, nie moglabym z nim normalnie byc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość misiek86
ja wybaczyłem ze mnie zostawiła dla innego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość walerka
dorzucę-jego znikanie na dluzej oraz nieakceptowanie mojej rodziny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nokokainka
wybaczyłam gdy mnie zostawil przed drzwiami a sam poszedła sie naćpac..wybaczałam tak wiele razy...az wkoncu przestalam wybaczac i odeszłam..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kokolo
ja wybaczyłam swojemu kochaniu to że całował się z inna, ale trzeba zaznaczyć ,ze wybaczyłam ale niestety nadal pamiętam i wypominiam on mi wybaczył ,ze chciałam go zostawić dla innego- myślałam że nasz związek wygasł...ale nie - jesteśmy nadal razem ten czas kiedy to ja chciałm odejśc był straszny dla niego ////w życiu nie sądziałam,że on tak się przejmie,,,,pierwszy raz wżyciu widziałam jak płacze, schudł ok.4 kg ,,,biedunio....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestesmy po slubie 4 lata,mamy rocznego synka......wybaczam to ,ze jak konczy prace to idzie do mamusi,zamiast do zony i synka,ciagle prosze o to aby mniej pil,u niego 2-3 piwka dzienn.to regula,potem sie awanturuje,przezywa,rano przeprasza ,a ja mam go po prostu w du..ie,....jak wypije to uwaza ze kobieta jest od sprzatania,gotowania i dawania dupy,....i ze to on pracuje na rodzine,ja powinnam isc do pracy anie siedziec w domu....wiec kto ma byc z dzieckiem ? ...czasami mam wszystkiego dosyc,czy tylko ja tak zle trafilam....dodam tylko ze na trzezwego spoko facet..wiec ciagle wybaczam.....chyba nie mam innego wyjscia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość walerka
alegra-wspóczucia, wiele znosisz... ja tez, nietety.mój od wczoraj sie nie pojawil w domu, nie wiem gdzie jest........znowu wybaczyć?kiedy powiedziec stop??? jak powiedzieć stop??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onja
ja sie odgrywam. robie cos-czego wiem, ze on nie znosi i glosno mowie za co to jest. kiedys marudzilam, narzekalam. teraz dzialam i to okazuje sie skuteczne jest:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość furka
ja wybaczylam wyzwiska pod moim adresem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja wybaczylem zdrade... lecz wciaz o niej pamietam i wypominalem jej teraz staram sie o tym nie myslec..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość benny hill
----------->do onja kurcze to naprawde dziala? jezeli tak to rzuc pare pomyslow bo ja juz nie mam sily, tez tylko jecze i narzekam a efektow zero

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onja
do allegra8 na trzezwo spoko? przeciez napisalas, ze kazdego dnia pije...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość walerka
odgrywanie się??? nie wiem czy to daje dlugotrwaly efekt-ale chyba skuteczne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onja
do benny hilla. po pierwsze nie marudz! to dziala na faceta jak plachta na byka! niczego juz nie osiagniesz jak tylko zaczniesz sie czegos domagac i biadolic. mow do niego wprost: chcialabym abys zrobil to i to(...)albo abys tego i tego -nie robil jesli on mowi:nie przeczekaj to. zapewniam Cie, ze w niedlugim czasie on rowniez bedzie oczekiwal czegos od Ciebie, a Ty wtedy powiesz: nic z tego, kochanie, pamietasz jak prosilam cie...i wtedy podajesz konkret. nastepnym razem moze jeszcze nie pamietac, ale im czesciej bedziesz stanowcza i konkretna tym czesciej on zastanowi sie nad swoim postepowaniem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość furka
onja -wypróbuję twoja metodE..........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onja
to naprawde dziala! ja mam strasznego wstreciucha w domu, gdybym na to pozwolila to wszedlby mi na glowe. a! i jeszcze jedno, badzcie wesole i usmiechniete-to tez pozytywnie wplywa na pozycie;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie dziewczyny.Dawno tu nie zagladalam.Moze sprostuje.....prawie codziennie wypija piwo.Zdarza sie ze nie wypije,tj.1 w tyg. czasem 2 razy .Gdy wypije sobie jedno ,tez jest ok,ale gdy wypije 1,to go ciagnie po drugie.I wszystkie te awantury po tych piwach.Walczylam z tym ,ale juz sie poddalam.Po prostu nie da rady.MOZE SIE USMIEJECIE ,ALE BARDZO LUBI SESK,proponowalam zamiane ,ale to nie podzialalo na dluzsza mete.Wiec tak mowie,ty pijesz ,nie ma seksu.Czasami ustapi ,zalezy.Na trzezwo to naprawdy fajny facet.Gdy wypije-to cham i sku....yn.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zagubiona_22
a ja wybaczylam wiele..on mi tez...wiele rzeczy sie dzialo...on mnei zdradzil ,ja jego...potem zaczelo sie ukladac...po 4 miesiecznym rozstaniu na nowo sie zeszlismy...co do wybaczenia...wybaczylam ze mnie bil po twarzy pewneg ieczoru...obiecal ze nigdy mnei juz nie skrzywdzi...a na ostatniej imprezie byl tak pijany ze nad soba nie panowal teraz nic nei pamieta...a na moim ciele zostaly siniaki a w sercu bol.....nie iwem co robic kocham go..ale nie czuje sie juz bezpiecznie...ostatnio ukladalo nam sie rewelacyjnie wrecz jak nigdy dotad...a tu nagle impreza na ktorej powiedzia wiele przykrych rzeczy...wydzieral sie na mnie mowil ze mam sie odpierdolic sciskal mi rece tak mocno jak tylko potrafil mam rece w siniakach i musze chodzic w bluzie w domu by rodzice nic nie widzieli nie wiem czy potrafie tym razem wybaczyc..mowi ze to przez alkohol ze nic nie pamieta ze mial duzo stresow i wzystko wyladowalo sie na mnie bo bylam najblizej a alkohol temu pomogl...ogolnie jest dobrym i kochanym chlopakiem martwi sie o mnie dba...zawsze to ja bylam ta zla to ja robilam awantury bez powodu ale potem zrozumialams woj blad i chcialam to naprawic zeszlismy si ena nowo ...jestesmy razem 3 lata...a teraz ne iwem czy kontynuwac to czy sie wycoac..bo je sie ze gdy znowu sie napije znowu mnie zrani..on mowi ze juz wiecej nie bedzie pil ze zaluje przeprasza mnie caly czas...moze naprawde zaluje...ostatnim razxem tez zalowal i przepraszal obiecywal ze nigdy mnei juz nie skrzywdzi a to nigdy trwalo raptem ok 5 miesiecy...nie wiem co robic:((((((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zagubiona_22
dodam ze nei zawsze tak bylo...kiedys gdy pil zachowywal sie normalnie wrecz lepej niz na trzezwo bo byl jeszcze bardziej kochany...nie wiem czy to wina tych stresow...ma problemy na uczelni nie idzie mu tak jakby chcial ale nie moge za kazdym razem tego tlumaczyc...nie cce by tak mnie tratowal gdy wypije..boje sie tego co moglby zrobic nastepnym razem...on mowi ze nie wypije juz nic...w sumie to ja chcialam by sie napil sama g do tego namowilam bo dawno si enie bawilismy chcialam by bawil sie dobrze....nie myslalam ze to sie tak skonczy...dodam ze po calej sytuacji gdy mnie juz tak potraktowal wyszlam z nim bo zle sie czul i potem wymiotowal w ubikacji bardzo dlugo bylam caly czas przy nim nei odstepowalam na krok mimo ze bylam zmeczona czulam sie zraniona zostalam znim hcialam by sie polozyl do lozka a on mowil ze nie odpychal mnie potem pchnal mnie tak ze upadlam na ziemie...pomimo tego wciaz chcialam mu pomoc w koncu po wielu godzinach poszedl do lozka teraz ni zupelnie nie pamieta widzi tylko moj bol i to co mi zrobil...placze i przeprasza a mi sie chce ciagle plakac bo nie wiem co zrobic z 1 stroy che byc z nim wybaczyc mu i pomoc z 2 strony boje sie...jestem atrakcyjna mam duze powodzenie...wiem ze nalazlabym szybko kogos ale wiem tez ze kocham jego i dlugo nie potrafilabym o nim zapomniec:(((tak ciezko mi teraz a nie wiem do kogo sie zwrocic z tym...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×