Dlaczego tzw. dobrzy faceci są niedoceniani przez kobiety?

Mimozunia - 40 lat? To troche za pozno jak na kogos, kto ma 20-scia kilka lat nie sadzisz? Nie bede czekal do 40-stki tylko dlatego, ze jestem dobrym facetem.

"Marsjanie i Wenunsjanki na randce" "Kobiety lubia miłych facetów, ale odstręcza je, jesli mężczyzna wydaje się być "zbyt" miły. (....) Kobieta czuje, ze on chce zbyt wiele i daje zbyt wiele , a to zobowiązuje ją do dawania mu w zamian więcej niże jest gotowa dawać. Jesli on jest zbyt miły, może obawiać się, że jesli odrzuci go , poczuje sie zraniony. jesli jest naprawde miły, kobieta może się obawiać, że jesli odkryje, ze ona nie zawsze jest taka miła, to ją zostawi. "

\"Rybka zwana Wandą W ramach ogólnej zemsty za to, że dobre kobiety są wykorzystywane i porzucane przez złych mężczyzn. \" Ale równie dobrze mogłabyś lanie dostać za faszystkę w ramach tej zasady:O.

Niestety, autor tematu ma pełną rację i nie ma tu żadnego usprawiedliwienia dla kobiet. Na (kolejny) dowód opowiem moją krótką historię. Mam 24 lata, a byłem tylko w dwóch, i to krótkich związkach . Zawsze byłem czuły, wrażliwy, lojalny, bezinteresownie pomagałem każdemu. Koleżanki to wszystko widziały i nie raz chwaliły za dobry charakter, niestety nie widziały we mnie partnera. Perfidią w tym przypadku było żalenie się niektórych z nich - "dlaczego nie mogę znaleść czułego, romantycznego faceta? Czy to tak wiele?". Otóż na świecie żyje wielu, naprawdę wielu takich mężczyzn. Cierpią, będąc zdradzanymi, porzucanymi lub żyjąc w samotności. Jest to takie samo kłamstwo kobiet, jak to, że wygląd nie ma znaczenia. Tylko ile razy słyszeliśmy "masz świetny charakter, ale możemy być tylko przyjaciółmi..."? Problem polega na tym, że kobiety będąc urodzonymi hipokrytkami same nie zdają sobie z tego sprawy. W takich tematach tylko kontrują fakty, żelazne fakty z jakimi tak wiele osób musi się borykać.

moj facet jest wlasnie taki 'dobry', jestem z nim ponad 3 lata i mimo ze leci na mnie wiekszosc facetow, drani czy drani, ciot czy nie ciot, to jestem ze swoim wlasnie dlatego, ze wiem, ze mnie naprawde kocha i wlasnie to, Ze ejst dobry :)

Kolejna bezprzedmiotowa dyskusja. Kobiety same siebie oszukują, a co dopiero się dzieje kiedy same piszą czego chcą. Jakoś tak widzę, że ci wrażliwi, dobrzy faceci, bez własnego zdania gorzej radzą sobie w życiu, a przesadna opiekuńczość, dbałość o kobietę, poświęcanie się dla niej (własnych celów, planów) świadczy raczej o niedowartościowaniu niż "miłości" do kobiety. Twierdzą tacy, że wartości materialne nie mają dla nich znaczenia, a po prostu nie potrafią ich zdobyć, zmobilizować się do realizacji celu. Wypełniają sobie mózg jakże pięknymi ideałami, które to ideały prawie w ogóle nie aplikują się na rzeczywistość. Piszę z własnego i paru innych znajomych doświadczenia. Związki, które zakończyły się przez słodzenie kobiecie, pomaganie we wszystkim, wyręczanie jej, przytakiwanie, obawę przed urażeniem jej. Ja sobie wiele rzeczy przemyślałem i bynajmniej nie chodzi o to aby być dupkiem i palantem lecz być sobą i szanować własne zdanie, cele i plany. I nie myśleć za dużo! :) Wrażliwi panowie - warto to przemyśleć

Zgadzam się z wypowiedzią wyżej. Może warto się zastanowić o co tak naprawdę chodzi w tych facetach. Poznawałam różnych "miłych" facetów miałam "miłych" kolegów, z jednym z moich "miłych" kolegów się związałam i jestesmy małżeństwem. Jest to facet który potrafi jednocześnie okazać czułość jest opiekuńczy i jest człowiekiem odpowiedzialnym, potrafiącym na mnie nawrzeszczeć i doprowadzić mnie do porządku jak trzeba, który w razie czego stanie w mojej obronie. Inni też go mają za miłego i troskliwego faceta. nie wymieniłabym go na żadnego innego. Natomiast większość "miłych" facetów jakich spotykam na drodze, niestety ale kojarzą się nie z facetami a z dużymi dziećmi za które trzeba myśleć "kochanie jaki mam wybrać kolor koszuli?" albo "kochanie czy już mogę ci włożyć" (na szczęście nie mówię tego z doświadczenia) albo inne teksty i nie potrafi nawet prostej decyzji sam podjąć, bo mamusia tak rozpieściła że o wszystko się pyta. A jak już są mili to sa mili dla świętego spokoju i dla wszystkich żeby przypadkiem nie wdać się z kimś w konfrontację, uniknąć nieprzychylnego spojrzenia, a czasem dadzą sobie wejść na głowę byleby tylko mieć święty spokój i nikomu się nie narazić. Jednak kobieta musi widzieć że facet jak będzie trzeba to się postawi i stanie w jej obronie.

Darker - "A poza tym to chyba oczywiste, co mężczyzna powinien." - nie dla wszystkich. Poza tym bycie inteligentnym i zabawnym (jak pisze w obrazku w stopce) wcale nie są cechami, które przekreślają faceta dla kobiety. Wszystko zależy z jakimi innymi cechami owe cechy występują. Między byciem miłym, a "miłym" jest ogromna różnica. To jest wygodne znaleźć obrazek z "mądrością życiową" i utwierdzać się w jego "ponadczasowości" i traktować jako "usprawiedliwienie". :)

Dzielę sie spostrzeżeniami. Nie chodzi o zadymianie czy coś, nigdy nie miałam sytuacji że nabruździłam innym a potem się chowałam za plecami faceta. Pisząc to miałam na mysli codzienne sprawy którymi uplecione jest życie. Gdybym nie miała stanowczego faceta nie poradziłabym sobie z jego rodzicami którzy nam kiedyś zaczynali mieszać, z jego rodzeństwem które też nam się wpieprzało nie raz w życie. Trudno tutaj przetaczać wszystkie przykłady. Myslę że kobietom chodzi o faceta z którym czujesz sie bezpiecznie w każdej sytuacji, a czy facet taki jest to tylko jego kobieta potrafi ocenić, czy się czuje z nim bezpiecznie.

Hmm.. nie czytałam całości, ale cóż to znaczy dobry facet? Bo mnie się zdaje, że za tym kryje się facet ciota, kompletnie pozbawiony męskości. Podobno w każdym człowieku jest dobro i zło. Nie sądzę, że istnieją faceci składający się wyłącznie z dobra... :O

Wielu facetów nie zdaje sobie też sprawy, że są rozwaleni i niestabilni emocjonalnie, w nowo poznanej kobiecie szukają wsparcia, konfesjonału i regału na swoje, często małostkowe, problemy. Mają pretensje do świata, że jest taki jaki jest choć nie mogą tego zmienić. Boją się lub nie wiedzą jak przekazać kobiecie czego od niej oczekują. Mówią kobietom, że nie zależy im na seksie, a tak naprawdę cały czas myślą, że fajnie byłoby ją przelecieć. Ogólna niespójność zachowania, którą kobieta potrafi w mig rozszyfrować. Facet ukrywający swoje intencje, postępujący inaczej niż mówi jest od razu skreślony. Sam się o tym przekonałem. :)

cieplr kluchy sa dobre jako kolega a nie facet.

a w facetach? tego swojego mitycznego "oparcia" a co to jest jak nie zwalanie na kogoś własnych problemów :D żal

ja ma dobrego faceta i go doceniam. nie mam ciagatek do facetow typu bad boy

zdradzane bite itp. dlatego dobrzy faceci za młodu nie mają szans. Dopiero jak kobieta dostanie po dupie od życia np. zostanie samotną matką to dopiero da "szansę" dobremu facetowi.

Kobiety to zwierzęta nieustannie poszukujące atrakcyjnego, bogatego i sławnego samca, a tzw. miłość to tylko praca hormonów i narkotyczny stan. Kobieta "kocha" bo ma w tym interes. Ale one grają wręcz odwrotne, a robią to pierwsze. Znam was wszystkie cwaniary.

powiem wam jak to jest w skrocie... kobiety szukaja mezczyzny silniejszego psychicznie niz ona , dominanta, kogos z wielka pewnoscia siebie , wesolego oraz dowcipnego. Sprawdzcie faceci jakie cechy ma mezczyzna a jakie chlopiec. Nie chodzi o to zeby byc niemilym dla kobiety, ale stosujcie olewanie, zaskakiwanie , nie badzcie przewidywalni , miejscie pasje , swoje zycie, nie dajcie soba manipulowac , jak cos sie kobiecie nie podoba , testuje was...ojecie to nie badzcie jak piesek na lancuszku. kluczem do sukcesu jest mieszanka niepokory, dominacji z czulym postrzeganiem swojej kobiety to tyle o teorii....

Dominator, agresor, wulgarny to cechy wg kobiet ich ideału.

Bo się babom w d****h poprzewracało