Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Darkul01

Miłość - najwiekszy upadek ludzkiego gatunku

Polecane posty

Nie uważacie, że nic nie boli tak jak miłość? A raczej konkretnie to co się dzieje zaraz po zakończonym związku. Moim zdaniem ból fizyczny jest niczym w porównaniu z bólem po utraconej miłości, czy niemocy bycia razem. Podejdźcie do tematu całkiem poważnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agata---a
Przeszlam bol psychiczny po rozstaniu. Rozstawalam sie dwa razy, najgorszy byl pierwszy raz... tego bolu nie da sie opisac.. przerazajacy smutek...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość benny hill
skoro tak boli to dlaczego sie na to decydujemy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja weszłam w cos co wiedzialam od razu- nie potrwa długo i bedzie bolec jak cholera.. tak sie tez stało. Weszłam w to dla chwili, wiedzialam że zapłace cene.. Może dlatego ból lżej było znoscic.. Lżej..? Nie, wcale nie było lżej.. boli do dzis.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To skoro wiemy, że będziemy cierpieć, czemu się w takim razie na to decydujemy? Dla kilku chwil szczęścia mamy później cierpieć jeszcze dłużej??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agnieszka Zarzycka - Wenert
bo lepiej zgrzeszyć i żałować niż żałować że się nie zgrzeszyło ;)🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmm racja...choc wcale nie musi tak byc... to dzieje sie dlatego,ze jakas strona nagle przestaje sie starac itd... i krach,koniec... w milosci trzeba delikatnie,pozwolic zachowac obu stronom czesc swej niezaleznosci, terytorialnosci TYLKO dla siebie,tzn.zbytnio sie nie wywnetrzniac i za NIC w swiecie nie probowac zdominowac.......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bo nie postepujemy racjonalnie w tym momencie ja czasem mysle, ze chcialabym nie miec uczuc, byc taka wyrachowana, zimna suka, zamiast tego zakochuje sie w niewartych tego facetach i potem cierpie milosc to powinno byc cos pieknego i bezinteresownego, a czesto jest tak, ze jedna ze stron jest krzywdzona i cierpi w imie wyzszych wartosci... czy warto? pewnie nie, ale serce nie sluga

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gdyby miłość przyczyniała się do upadku gatunku ludzkiego, to pewnie już dawno by nas nie było. Ryzykowałabym raczej tezę , że miłość przyczynia sie do rozwoju gatunku ludzkiego. Popatrzcie, przecież ludzie miłują się od zarania dziejów, a miłość - i ta szczęśliwa i ta nieszczęśliwa zawsze była i jest motorem , który napędza życie we wszystkich jego aspektach. A że boli i że się cierpi , no cóż ... c est la vie. Nie będę nikomu wmawiać , że cierpienie uszlachetnia , ale jest w nim coś , co szlifuje nas jak diament. I po każdym takim przeżyciu stajemy się piękniejsi duchem. Niestety, każde następne rany goją się coraz gorzej i boli coraz mocniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
taaaa... to niby czemu \"Czas leczy rany, ale dlaczego zawsze jak Cie widzę to coś w nim pęka?\"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość furka
boli bardzo, czasami tkwimy latami w nieydanym związku , bo wlaśnie tego bólu odrzucenia i samotnosci się boimy...nie chce już kochać...ale podobno jeżeli milość jest cierpieniem to miloscią być nie może, to oznacza ,,że jest toksyczna........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chodzi mi o to ze czas moze i leczy rany lecz nigdy sie one nie zabliźnią. Ze ból zawsze pozostanie, na niego nie ma lekarstwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przeciez to ty czujesz wiec decyduj tez o tym jak sie czujesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie Darkul, to nie prawda , że rany zawsze będą boleć. Jest czas cierpienia , przychodzi i czas zapomnienia. I tak sie to dzieje. Może się pamięta te cierpienia , ale ich się już nie czuje. Pewnie, że potrzeba na to czasu - czasami bardzo długiego , ale on przychodzi i zabiera te złe wspomnienia , czyniąc ciało i duszę gotowymi na następne uczucie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zgadzam sie, nigdy tak bardzo nie cierpialam, bolem wrecz namacalnym, jak po rozstaniu. Dlaczego czlowiek sie na to decyduje? Bo ma nadzieje, ze to sie nie skonczy. Albo chociaz wygasnie bezbolesnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
milosc nie jest wstanie wygasnąć moim zdaniem jest to niemozliwe. Zreszta nadzieja matką głupich, ale każdy swoją matkę kocha...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja przezylam prawdziwom milosc,niestety moj byly chlopak mnie zdradzil i zostawil mnie dla innej.Co ja przezywalam wtedy to nie jest do opisania,jak patrze na to wszystko teraz z perspektywy czasu to ten okres mojego zycia przezylam jak roslina,nic sie dla mnie nie liczylo zylam w innym swiecie.Tak naprawde pamietam tylko jedna wielka rozpacz,stracilam ponad rok zycia cierpiac.Ale co nas nie zabije to nas wzmocni i mnie wzmocnilo. Czas nie leczy ran-czas je zalecza Tylko wiekszy bol sprawic moze smierc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bardzo prosze o pomoc
milosc to z pewnoscia najwiekszy upadek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×