Mój związek umiera!!! POMOCY, nie radze sobie!!!!!!!!!

Widać że typ beznadziejny jak tak lekceważy:O.No i jeszcze na odwyk się nadaje:O.

tego wlasnie brakuje w waszym związku..a to źle..bardzo źle... Wiem,ze to trudne,ale radze pokazac srodkowy palec temu palantowi..zawsze tak jest,ze jak sie cos ma i wie,ze sie tego nie straci to traktuje sie to cos lekka reka..dlatego wymaz go gumka ze swojego zycia..łatwo sie mowi..ehhh..Wy jestescie dopiero niecaly rok ze soba..

\"jezeli z nim sie rozstane to sie nie pozbieram bvy stworzyc nowy związek\" nic dodać,nic ująć i nie rozumiem panienek,które jej chłopaka nazywają draniem facet normalnie reaguje na histeryczkę

moja droga bylam w identycznej syt jak Ty... chlopak po prostu przestal mnie szanowac,chyba nawet nie mial juz ochoty na spotkania ze mna,zauwazylam zmiane,prosilam,plakalam..on powiedzial ze sie zmienil i ze to juz nie to samo.... ja nie chcialam sie jednak poddawac,nie wyobrazalam sobie zycia bez niego ,bylo mi okropnie,bylam tez w stanie wszytsko zrobic by ode mnie nie odszedl.Przyznam teraz ze troche przegielam bo to nic nie pomoze...chlopak moze zostanie troche z Toba dluzej ale to z litosci (taka jest prawda gdy on juz nie chce to nic nie da sie zrobic) moj sam mi nawet to w twarz powiedzial...odszedl do innej..nie moglam normalnie zyc choc z czasem bylo juz lepiej.Nie potrafilam zrozumiec co sie stalo ,bylismy idealna para i nagle cos takiego....powody tego moga byc rozne,nuda, moze on oczekiwal od Ciebie czegos innego i nie moglas mu tego zapewnic no chyba ze jest dupkiem i po prostu.. szybko zmienia panienki.Roznie to bywa u mnie wkroczyla troche nuda,pojawila sie inna w ktorej sie zauroczyl no i podobno tez wina byla we mnie bo nie czul sie niedowartosciowany.. no nie wazne przechodzac do Ciebie pisze Ci to pozniewaz musisz wiedziec ze nic nie zmienisz bo widze ze on juz jest zdesperowany.... odsun sie od niego i nie placz przed nim,nie blagaj... ale pokaz ze bez niego poradzisz sobie i jestes silna,uwierz utrzesz mu tym nosa i sie zdziwi.... Moj zrozumial... po miesiacu zaczal mnie blagac zebysmy do siebie wrocili bo bylismy ze soba badzo zzyci i zrouzmial ze popelnil blad (kazdy uczy sie na swoich bledach) wrocilismy do siebie.Wiedz jednak ze to tylko i wylacznie od niego zalezy- nie czekaj,jezeli jemu zalezy i naprawde Cie kocha to sam przyjdzie do Ciebie..jesli nie, bedziesz wiedziala ze widocznie to nie byl ten i dobrze sie stalo.Tylko glowa do gory!nie daj sie ponizyc..ja wiem ze ciezko..ale uwierz lepiej bedzie jezeli sie odsuniesz...nie odzywaj sie do niego jesli on sie nie odzywa..nie dzwon do niego.... zobaczysz jak sie chlopak zdziwi! zajmij sie soba, ja wiem ze jes Ci ciezko ale uwierz tak bedzie lepiej ;)

no tak,przecież emocjonalny szantaż,płakanie przy facecie i mówienie,jak nam przykro powinno zadziałaś-i działa,faceci uciekają

jeste wiec glupia zdzira. jesl ito ma byc Twoje wytylumaczenie, zastanow sie co piszesz?!!! jesli mu dowallas nie raz, nerwami, to myslisz ze wsio bedzie cacy? okazuj mu milosc kretynko, to bedzie lepiej ja mam podobnie ze swoja zerwala, bo jej nie pasowalem , ustawila sie to mnie moze zostawic, nigdy nie zrobilem jej najmniejszej krzywdy zawsze wszystko dla niej, ale zostawia mnie, nie wiem czemu, ale wazne jest to ze jej decyzja to jest i to bedie koniec dla mnie i dla niej. nikogo nie mam i juz mi nie zalezy na niczym, wiec papa pozdro, nie zjeb swojej szansy. ciao