kto zna sie na prawie - dziedziczenie

Mam pytanie. Chodzi o dziedziczenie gosp. rolnego. Nie moge znalezc w KC odpowiedniego przepisu. Stan faktyczny w przyblizeniu: rolnik i jego zona, ktora nie pracuje w gosp. rolnym tylko jest ksiegowa, sa wspolwlascicielami gosp. rolnego (gosp. rolne wchodzi do majatku wspolnego malzonkow). Maja 2 dzieci, ktore zgodnie z art. 1059 bylyby zdolne do dziedziczenia gospodarstwa. Zona umiera. I co teraz? Czy w tej sytuacji cale gospodarstwo przypada mezowi jako wspolwlascicielowi, czy dzieci rowniez dziedzicza po niej to gospodarstwo? Bede wdzieczna za pomoc, bo bez tego nie moge ruszyc kazusa:)

jesli nie ma testamentu to dzieci dziedzicza.

dzieki za odp:) Wahalam sie, bo w sumie drugi wlasciciel jeszcze zyje... A jest jakas szczegolna podstawa prawna, czy stosujemy po prostu zasady ogolne?

Jeśli nie ma spisanego testamentu, to stosuje się zasady ogólne wg Kodeksu Cywilnego, art. 931 i następne. art. 931, paragraf 1: \"W pierwszej kolejności powołane są z ustawy do spadku dzieci spadkodawcy oraz jego małżonek; dziedziczą oni w częściach równych. Jednakże część przypadająca małżonkowi nie może być mniejsza niż jedna czwarta całości spadku.\" W powyższym przypadku mąż i dwoje dzieci dziedziczą po 1/3 majątku zmarłej. Gdyby dzieci było np. 4, mąż dziedziczyłby 1/4 (4/16), a każde dziecko po 3/16. :)

dzieci dziedziczą z częsci matki w tym wypadku po 1/3 z połowy matki.

dziekuje wszystkim:) tez mi sie wydaje ze tak na chlopski rozum maz nie powinien stracic na tym biznesie ze wspolwlasnoscia, czyli zachowac swoja czesc a do tego dziedziczyc jeszcze z czesci nalezacej do zony. Tylko ze z tego co pamietam wspolnosc majatkowa malzenska to wspolwlasnosc laczna, czyli ze kazdy z malzonkow ma prawa do calej nieruchomosci i nie da sie wyliczyc udzialu kazdego z nich. Wiec jak to podzielic? Bo cos mi sie zdaje, ze to w przypadku wspolwlasnosci w czesciach ulamkowych mozna bylo wyliczyc dokladnie udzialy... A o takiej wspolwlasnosci chyba nie mozemy tu mowic... Oj, chyba niepotrzebnie gmatwam sprawe. Jeszcze raz wielkie dzieki - chyba pogrzebie jeszcze w kro, tak na wszelki wypadek:)

Art. 1035. Jeżeli spadek przypada kilku spadkobiercom, do wspólności majątku spadkowego oraz do działu spadku stosuje się odpowiednio przepisy o współwłasności w częściach ułamkowych z zachowaniem przepisów niniejszego tytułu. Gdyby ktos z Was mial jeszcze chwilke... Czy to moze byc podstawa twierdzenia, ze w tym wypadku stosuje sie jednak przepisy o wspolwlasnosci w czesciach ulamkowych? Czyli rolnik zachowuje swoja polowe, a polowe zony dziedzicza na zasadach ogolnych (art. 931). Obiecuje, ze jak to sie potwierdzi dam Wam juz spokoj:)kurcze , to rolne to chyba nie na moja glowe:o

rolnik zachowuje swoja połowę a ponadto dziedziczy 1\3 czesci zony

Właśnie tak jest: dziedziczysz tylko część wspólną. Tak, jak w każdym innym przypadku. Jesteś może na UJ?

1/3

a nie jest tak że wszyscy dziedziczą w równych częściach z tym że małżonek nie może dostać mniej niż 1/4? czyli jeśli jest 2 dzieci to dostają po 1/3 a małżonek 1/4

ufff... moze jeszcze beda ze mnie ludzie:) Jeszcze raz dzieki:) Niestety nie na UJ - zdawalam ale mnie tam nie chcieli :p Jestem na drugim koncu Polski:) Ale za dalsza czesc tego brzydkiego kazusa biore sie jutro - jak by co znowu bede stukac po pomoc;) Dobrej nocki wszystkim

Oczywiście, rolnik zachowuje swoją część, a dzielona jest tylko część zmarłej, przecież tak pisałem :p

pf - tak by chyba bylo gdyby gospodarstwo bylo wylaczna wlasnoscia zmarlej zony... no ale w sumie teraz to juz niczego nie jestem pewna...

Pf: całkiem możliwe. Brakującą 1/12 biorą wstretni prawnicy :D

wielbicielu - ja wlasnie tak Cie zrozumialam, tylko nie wiedzialam czy aby na pewno wspolwlasnosc laczna mozna dzielic sobie na czesci ulamkowe... i szukalam przepisu, ktory powiedzialby, ze mozna:) No teraz to naprawde zmykam:)

O jejku. Współwłasnośc to własność jak inna, masz po prostu X% z pewnego majątku. I potem te X% jest dziedziczone na zwykłych zasadach. Zaś jeśli chodzi o 1/4, o której pisał pf. Jeżeli mamy np 5 dzieci, małżonek otrzymałby 1/6. Zamiast tego otrzymuje z ustawy 1/4, zaś pozostałe 3/4 dzielą między siebie dzieci w równych częściach (czyli każde dostanie 3/20 majątku zmarłego)

krabie a dzieci nie dziedzicza wówczas po 3/8? :D

Policzmy... 1/4 małżonek, 3/8 dzieci, jest ich piątka, razem dziedziczą 15/8 + 2/8 małżonka, znaczy się, że majatek musiałby wynosić 17/8 majątku. Ot, takie cudowne rozmnożenie :D

jaka piątka? w poście pisze że mają 2 dzieci :o

Czytamy ze zrozumieniem: \"Zaś jeśli chodzi o 1/4, o której pisał pf. [UWAGA - TU WAŻNE] Jeżeli mamy np 5 dzieci [O, WŁAŚNIE TO!], małżonek otrzymałby 1/6. Zamiast tego otrzymuje z ustawy 1/4, zaś pozostałe 3/4 dzielą między siebie dzieci w równych częściach (czyli każde dostanie 3/20 majątku zmarłego)

A, jeszcze jedno: \"np.\" w języku polskim oznacza \"na przykład\". :D

aaaa; ja cały czas o tej 2 dzieci myśle i prawie :D w takim razie zwracam honor :D :)

dzieki za uświadomienie :P :P :P ;) :D

Przy dwójce dzieci jest to porste: każdy dostaje po 1/3 (1/3 to więcej niż 1/4, więc małżonek dostaje właśnie tyle). Przy gospodarstwie jest ciut inaczej, bo są zastrzeżenia przy dziedziczeniu ustawowym (art 1059, ale o tym już była mowa), a poza tym chyba jest tak samo :D

jak ja bym sie chciała przyczepić napisałabym że nie napisałes "np." a "np" :P :D

Czepiaj się. Napisałem również \"porste\", zamiast \"proste\".

Sprawy spadkowe są dość trudne. Dlatego też nie warto brać się za nie jeśli się na tym nie znamy. Można poczytać sobie o umowie o dział spadku na http://dzial-spadku.pl/tresc-umowy-o-dzial-spadku/ ale należy również udać się do prawnika.