Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Ewelina__21

co myślicie o takich żartach?

Polecane posty

Gość Ewelina__21

Mój chłopak wie że walczę z nadwagą, w chwili obecnej mam 165 cm i 64 kg, ale miałam 78 kg i schudłam. Uważam to za spory sukces, chociaż mam jeszcze kilka kg do zgubienia. On zakochany, mówi że wyglądam świetnie i nie powinnam się już dalej odchudzać. Ale wciąż sobie robi ze mnie żarty. On uważa je za wyraz miłości, a mi się robi przykro. Nazywa mnie grubaskiem, pączusiem. Niestety nie tylko gdy jesteśmy sami. Przy znajomych często mówi "moja Ewelinka próbuje schudnąć", "Ewelinka to grubasek i się odchudza", "buźkę ma ładną, tylko że jest tęga". Wszystko to mówi z uśmiechem, trzymając mnie za rękę i patrząc mi w oczy z miłością. Ostatnio siedzieliśmy ze znajomymi i ktoś powiedział o jakiejś koleżance "Ania to ma dużą dupę", a mój chlopak "taką jak moja Ewelinka". Nie wiem......ale coś wtedy we mnie pękło, wróciłam do domu i się popłakałam. Wie że to dla mnie straszny kompleks, wie że wciąż walczę z kilogramami, tyle razy o tym rozmawialiśmy i on zapewniał że mu się podobam. Przesadzam? Czy powinnam mu to wygarnąć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zakłopotany anonim
zarty żartami ale troche przesadza, chociaż ten pączuś wart jest schrupania:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elem
wygarnac moze niekoniecznie, ale powaznie pogadac i powiedziec mu, ze jego glupie docinki przy ludziach sprawiaja ci przykrosc. jesli nie podziala - znajdz u niego jakis defekt i sie odgryz, tez przy wszystkich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asta lawista
ja bym mu w ryj dala... no comment

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uuiihjgy
to walcz z nadwagą w dalszym ciągu, on cię w ten sposób mobilizuje, i cóż, widać że nie może się pogodzić z tym że wyglądasz jak wyglądasz a swoją drogą, po co masz cierpieć w milczeniu, nie kryj swoich odczuć i powiedz mu że zachowując się w ten sposób, sprawia ci ból

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 987654321
wygarnij! mój chłopak robi to samo, ale nie przy ludziach 3małam to w sobie aż raz nie wytrzymałam i się popłakałam a jemu zrobiło się strasznie głupio i odechciało mu sie głupich docinek, którymi to niby nie chciał sprawiać mi przykrości powiedz mu dobitnie a najlepiej jeszcze zaryczna, serio, wtedy dopiero to skutkuje albo powiedz mu, jeśli jeszcze raz Ci tak dogryzie w towarzystwie "znajdź sobie taką, która ma szczupły tyłek" albo "znajdź sobie taką co jest i ładna i szczupła" i tak do znudzenia, aż mu się odechce ale jedno jest pewne, nie możesz milczeć po takim jego tekście, musisz się odgryźć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uuiihjgy
odgryzanie się czy bicie? co za prymitywizm...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość POMAXKA
ZAMIAST NARZEKAC, NIE W P I E R D A LA JACIE TYLE!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 987654321
osobom które nie odpowiadają na pytanie autorki topiku- DZIĘKUJEMY

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewelina__21
on ma w swoim ciele parę rzeczy które nie do końca mi się podobają, a jednak nigdy nie pomyślałam by z nich robić żarty. Wiem na jakim punkcie ma kompleks a jednak zawsze mu powtarzam że nie ma racji, że mi się podoba itd..... Ale może jednak nalezy mu się żebym to ja go tak ośmieszała "żartami" wśród znajomych...... nie miałabym jednak sumienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak... to jest dopiero sposób... wet za wet... kodeks hamurabiego... znajdź coś u niego... elem ! najpierw myśl a potem klikaj... ty... bez wad :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uuiihjgy
nie ma za co, rzędzie cyferek ;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewelina__21
wpadam w kompleksy, zauważyłam że gdy coś "zażartuje" np. o moim tyłku, to potem robię wszystko żeby go nie widział. Zakładam coraz luźniejsze ciuchy,chcę gasić światło gdy się kochamy. Kiedyś taka nie byłam, dopóki nie żartował. Męczy mnie to. :( Znam go i wiem że on nie robi tego złośliwie, on pewnie nawet nie ma pojęcia jak mnie to boli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uuiihjgy
i słusznie, więc nie daj się, Ewelina, podpuścić, tylko mów swojemu partnerowi o swoich odczuciach i o swoim żalu, i wymagaj od niego żeby odnosił się do ciebie z szacunkiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elem
ja mam wad od cholery, przede wszystkim uzaleznienie od kafe poza tym czytaj ze zrozumieniem bomz, do jasnej! przeciez wyraznie napisane jest, zeby najpierw pogadac i powiedziec co jest nie tak i dlaczego jest nie tak, a jesli mimo tego sytuacja bedzie sie powtarzac, to odplacic sie tym samym, niech sobie zobaczy jak to milutko palic sie ze wstydu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a nie wystarczy; twoje zachowanie mnie deprymuje i nie życzę sobie tego mój miły ? normalny zrozumie problem urósł do potęgi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
eh............oon widzi w tym zarty a ty nie,powiedz mu ,ze cie to nie bawi tym bardziej jak mowi w ten sposb do ciebie publicznie a jak tak zrobi jeszcze raz to powiedsz cos na jego temat publicznie !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uuiihjgy
no to musi zrozumieć że to cię boli jeżeli twój związek ma być udany, musisz w nim zadbać przede wszystkim o siebie, żebyś to ty dobrze się czuła, reszta jest konsekwencją i powodzenia w dalszym szczupleniu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
elem to właśnie odpłacanie tak zwanym tym samym robi na niekorzyść... pytanie czy warto... to nakręca niezdrową atmosferę... :) elem życzę wiele... OPANOWANIA :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elem
no problem jest tak wielki, jak wielkie sa kompleksy autorki. takie drobiazgi naprawde moga zatruc zycie i sprawic, ze sie odechciewa wszystkiego. tym bardziej, jesli sie jest wrazliwcem, a osoba, ktora powinna cie wspierac staje sie prowodyrem takich niepotrzebnych sytuacji. zgadza sie, normalnemu facetowi wystarczy powiedziec i miejmy nadzieje, ze na rozmowie sie skonczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewelina__21
pogadalam z nim........ przestał, przeprosił, powiedział że nie wiedział że ja mogę to tak odbierać, bo dla niego to były żarty. Jednak znowu mu się dziś rano wymknęło "grubasku", zreflektował i przeprosił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewelina__21
wieczorem znów mi dogryzł :( siedzieliśmy u mnie, ja wstałam, a on "co, znów do koryta, coś zjeść?". Chyba się nie oduczy.... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ty żartujesz prawda
????;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewelina__21
nie, a z czym niby? owszem, wcześniej zjadłam przy nim kanapkę, ale chyba nic dziwnego, skoro siedział u mnie już 5 godzin, zrobiłam się głodna, więc potem jak wstałam zapytał czy idę "znów do koryta" :( JA WIEM ŻE NIE JESTEM SZCZUPŁA!! Ale mam tego dość :( boję się przy nim jeść, gdy dzwoni i pyta co robiłam, podczas gdy miałam obiad, okłamuję go gdy idziemy do restauracji, zamawiam sobie tylko sok, gdy on zamawia sobie obiad, bo się boję jeść czasami nie wytrzymuję z głodu i coś jem gdy widzi :( a gdy już powiem że coś zjadłam, czuję się strasznie winna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam ten
sam problem.cały czas słysze że jestem za gruba.Mam 164 i waże 62 kg,a on cały czas ze jestem pączek,grubaska,mam wielką dupe.to do jasnej cholery ile ja mam ważyć,wymyślił sobie 55kg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ty żartujesz prawda
mam na myśli to jak Cię traktuje:O Aż nie chce mi się wierzyć,że tak można się zwracać do ukochanej osoby. p.s. a to koryto ,to już szczyt chamstwa. Dlaczego z nim jeszcze jesteś???O_O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewelina__21
wiecie co jeszcze było dla mnie poniżające? dzień po rozmoawie gdy mu powiedziałam że mnie to boli, a on przepraszał - zaczął się bardzo starać żeby mi tego nie mówić, ale niestety przesadzał.... otóż siedzimy przy stoliku, on poszedł do WC, a któryś z naszych znajomyc zaczął opowiadać o jakiejś tam dziewczynie. Mój chłopak wraca i słyszy "no, duża dupa, cała jest przy kości", na co przestraszony i POWAZNIE odpowiedział "nie przesadzajcie, Ewelina nie jest gruba". NA co znajomi, zdziwieni "ale my nie mówiliśmy o Ewelinie". Zrobiło mu się głupio. A ja miałam ochotę zapaść się pod ziemię. To było chyba jeszcze gorsze niż te żarty. Bo to było na poważnie i widać że takie desperackie... no i że określenie "gruba" od razu mu się ze mną kojarzy. Jutro planuję zrobić mu awanturę, skoro normlane rozmowy nic nie dały. Powiem że on też wcale nie jest idealny i raczej nie chce bym zaczęła się z tego śmiać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewelina__21
śpię z kundlami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ty żartujesz prawda
o to świetny pomysł;) Znajdż jakiś jego słaby punkt i zacznij mu dogryzać:D Niech poczuje jak to smakuje:P:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewelina__21
Jeszcze mi się coś przypomniało! Kiedyś popłakałam sie bo powiedział że dzieli łożko ze sfałdowaną świnią :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×