szukam przepis na krówkę-nie chodzi o ciacho, tylko o masę

no waśnie.... to mój smak z dzieciństwa, pamiętam talerze z parującą pachnąca masą, które studziły się u Babci na balkonie.... przepis niestety \"wyparował\"...:( tą mase się gotowało, pewnie mleko,masło,cukier...tylko co dalej? jakie proporcje? może ktoś ma przepis na to cudo? help:)

zajrzyj do "ciasta place lizac" własnie tam napisałam przepis :)

1szkl.cukru 1szkl.mleka gotować na wolnym ogniu dłuuugo[2-3 godz.]-aż bedzie gęste. Zestawić z ognia-dodać 1 łyżeczke masla i można dodać cukier waniliowy-dokładnie wymieszać lyżką i odstawić do zastygnięcia.

wystarczy puszke skondensowanego mleka (tłuste - moze byc kakao) gotowac 2h i juz....krowka ze paluchy lizac:)

oczywiście

wiem,że gotując mleko skondensowane otrzyma się masę a`la kajmak:P nie o to pytałam:P alu.. już pędzę na tamten topik:) ciekawe, czy to będzie to czego szukam....

alu-----------------> niestety to nie to:( tak jak napisałam w temacie -nie chodzi mi o przepis na ciacho \"krówka\" ta masa na którą szukam przepisu była napewno inna chyba było tam mleko w proszku, jaja...qurcze to było wieki temu-pamiętam jak przez mgłę jak w babcinej kuchni na piętrze był gotowany ten specjał...ehhhhhh te smaki z dzieciństwa.....jak je odszukać na nowo:(?

o tą masę na blok lub czekoladę.

pamiętam tą masę z dzieciństwa (być może to masa na blok) babcia wylewała ją na głębokie talerze, krówka na nich stygła-wierzch stawał się kruchy, a środek był ciągnący nikt nie ma przepisu :(?

dziękuję tereklo:) wiem,że mogę sama poeksperymentować, ale...no włąśnie....cięzko będzie mi złapać odpowiednie proporcje-dlatego szukam przepisu. miłego dzionka:)

jak sie to mleko z cukrem gotuje? pod przykryciuem? probuje to zrobic ale ciagle mi kipi, prosze o rade

mleko gotujesz bez przykycia-zmniejsz ogień maksymalnie.

wrzuc od grnak z lyzka wody i pogrzewaj na malutkim ogniu, bedziesz mialam gwarancje prawdziwej krowkowej masy mozesz tez zagotowac mleko z cikrem i z maslem albo puszke mleka skondensowanego

oki dzieki , a jeszcze jedno jak dlugo gotuje? az zgestnieje? czy dopiero jak bedzie sie studzilo to bedzie gestnialo?

już w garnku ma się zrobić ciągnące[gęste jak syrop]-myślę,ze 2-3 godz.powinno wystarczyć-mają złapać leciutki brązowy kolorek.

oki dziekiii aczyna sie robic gestawe:)zjem zanim sie zrobi:)mniam

napisz czy ci wyszło

rozpuścić kilo krówek...hihi dobre:)że też wcześniej na to nie wpadłam:P jeżeli chodzi o kulinaria to nie lubię iść na łatwiznę i skróty kulinarne mnie nie interesują:P

WYSZLO, pyszne, mniammniammmmmmmmmmmmmmmmmmmm

no jak wyszło-to nie wcinaj sama,jest nas tu troche chetnych do popróbowania :-)