Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ZIBI61

Żona alkoholiczka

Polecane posty

Gość ZIBI61

Przyznała mi sie ,ze pije już 10 lat, a ja idiota nic nie zauważyłem. Ponieważ jej praca wiąże się z częstymi poczęstunkami, byłem ślepy i myslałem , ze to niegroźne. Okazało się że popija i wdomu jak mnie nie mai jak śpię i w pracy. Dwa miesiące temu tak ją roztelepało, że przyznała mi sie do wszystkiego. Zarabiamy obydwoje bardzo dobrze to wyłomu w budżecie nie zuważyłem. Od dwóch miesięcy leczy się . Ale zaczął się mój problem. Nie wierzę jej. Wydawło mi się , ze jest stany rozdrażnienia i kłotnie to moja wina, a okazało się że to wóda. Ostatnio nobiecywała mi pod kościołem, że koniec z kłamstwami. Wytrzymała tydzień. Sprzeczka trwała całą noc. Powoli chcę zeby odeszła. Mamy dwóch synów którzy o niczym nie wiedzą, rodzina również. Nie wiem czy będę jej w stanie pomóc. Tyle razy mnie okłamała. Jak tu budować przyszłość. Nie wiem co robić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ***21
Zostaw ją i poszukaj sobie jakąś miłą, ładna np 21-letnia studentkę:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tomi.33
witam kolego nie wierz w to ze obiekcje ze przestanie pic jest to nie prawda moja zona pije już 7 lat i ze względu na dzieci jeszcze się nie rozwiodłem próbowałem ruznay metod była parę razy zaszyta ale i to nie pomagało po kilku miesiącach abstynencji porostu zapiła i waliła dalej była tez na trapi przez dwa miesiące gdy bylem u niej z dziećmi obiecała ze już nie będzie pila mnie i dzieci ale to gówno prawda zaczęła zaraz jak wyszła z odwyku i problem mam do nadal a pije coraz wieej ma też ograniczone prawa rodzicielskie i nawet to już jej nie przeszkadza wiec postanowiłem się rozejść bonie będę cierpiał ja i moje dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×