Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość naiwna jak nikt

chciałam napisać coś do ciągle wierzących

Polecane posty

Gość naiwna jak nikt

Może to sie tyczyć nie tylko kobiet, mogą też posilić się i faceci. Chciałam Wam doradzić, żebyście nie byli tacy naiwni jak ja zawsze byłam. Przez prawie 6 lat wierzyłam, ufalałam, że on sie zmieni. Za każdym razem mnie przepraszał, obiecywał, że wszystko sie zmieni, będzie sie starał, ale wszystko wracało to poprzedniego stanu rzeczy po tygodniu albo dwóch. Ja ciąglę cierpię, ale kocham go. mocno kocham. Wyszłam na niego, a teraz smieję sie w głos przez łzy sama z siebie, że byłam taką naiwniaczką. Komus innemu bym powiedziała że jest głupi ufając i wierząc tyle lat, mimo sparzenia sie przy nastepnej okazji. A sama byłam tak głupia...Pamiętajcie!!!! Ludzie tak łatwo sie nie zmieniają i póki możecie, odejdźcie, bo jak bedzie za późno, to bedziecie płakać żewnymi łazmi razem ze mną. p.s. moja sytuacja nie tyczy sie ani alkoholizmu, narkomanizmu, bicia mnie. To nic z tych rzeczy. Zawsze obiecywał, że bedzie mnie kochał tak jak potrzebuje tego kobieta, juz przestałam czekać... Zyczę wam większego rozsadku niż miałam go ja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niedługo zwariuję
Jakbym czytała siebie. Tylko, że on ślubu nie chce, ani wspólnego życia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość naiwna jak nikt
to się ciesz kobieto! oddałabym wszystko, żeby z tego sie teraz wyplątać :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niedługo zwariuję
Możesz wziąć rozwód, ale Ty nadal się łudzisz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość naiwna jak nikt
ja już się nie łudzę. Ja wiem, że jezeli z nim dalej bede to zwyczajnie umrę z żalu i goryczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chodzi o sex
???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość naiwna jak nikt
nie, nie chodzi o żaden sex. chodzi o uczucia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chodzi o sex
"Zawsze obiecywał, że bedzie mnie kochał tak jak potrzebuje tego kobieta, juz przestałam czekać..."----------------- a jak potrzebuje kobieta wedlug ciebie? Widac ma taką naturę, jest oschły i nie lubi okoazywać uczuć, wazne są czyny!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość naiwna jak nikt
ja nie chcę, żeby mnie ktoś pouczał, doradzał, bo to bez sensu. Nawarzyłam piwa i teraz muszę je wypic. Nie brońcie go, że ja go nie umiem zrozumieć. Jestem winna, to jasne jak słonce, ale tego, że w ogole brnęłam w tym związku, który juz dawno powinnam zakończyć, a miałam ku temu nie raz okazję... Ale przeciez bylam tak naiwna że wybaczałam :o chcialam tylko przestrzec inne dusze, które są w podobnej sytuacji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość naiwna jak nikt
więc napisz tu przestrogę. Może to komuś otworzy oczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chodzi o sex
chyba jednak przesadzasz...albo oboje nie dojrzeliście do małżeństwa :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość naiwna jak nikt
proszę mnie nie krytykować. Nie po to tu napisałam. Moze dla ciebie jestem głupia i rozkapryszona, ale nie kazdy jest taki jak ty. Dal jednych wazniejsze są inne rzeczy niż miłosc i okazywanie uczuc. A dla mnie to jest rzeczą nawyższą. Sorry, ale nie zasługuję na żadne potepienie. Zreszta nawet nie potrzebuję zrozumienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość joko__-
Myślę,ze mamy podobny problem....i nawet czas naszych złudzen sie zgadza.Za któryms razem naszej kolejnej porazki wreszcie odeszlam.Jest mi tak cholernie ciezko,ze wariuje.On znow obiecuje,prosi itd.Chwilami mysle,czy nie dac by kolejnej szansy.Wtedy odzywa sie moj rozsadek.Ile tych szans?Tyle razy mialo juz byc inaczej.....bylo tydzien,dwa i znowu powtorka z ''rozrywki''.Gdy przychodza takie chwile,ze mysle iz znow sie ugne,wtedy przypominam sobie o tych wszystkich złych zdarzeniach,o łzach,nieprzespanych nocach itp.To sprawia,ze nabieram sił,zeby znow nie uwierzyc w puste obietnice.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość naiwna jak nikt
i trzymaj sie tego! masz jeszcze tyle życia, tyle innych szans na szczescie! Ja teraz tylko łykam łzy, bo wiem, że moje życie to klęska! Juz przestalam wierzyć w milosc. Wiesz jakie to strszne dusic sie z kimś, kto tak cie rani? To 100 razy gorsze niż cierpienie po zerwaniu... Uwierz mi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chodzi o
a kto cię krytykuje??? To tylko przypuszczenie, jedno z mozliwych! A z doswiadczenia wiem, ze ci faceci którzy wciąż przytulają, szepczą do uszka w momencie kiedy są naprawdę potrzebni kobiecie nagle okazują się tchórzami i szybko zapominają o czułych słówkach! Przed wami całe życie, niejedna okazja by się wzajemnie "wyprobować" - wtedy dopiero wydawaj sądy o swoim mężu,pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A co on
takiego robi lub nie robi, że jestes taka nieszczęśliwa ? Może coś konkretnego napiszesz ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość naiwna jak nikt
słuchaj, ja wiem, że życie nei sklada sie z czułych słowek itp. Tylko, że ja tak na prawde z nim spedzilam całą mlodosc i nigdy nie dostałam tego co miały moje kolezanki za nastolatka- szalencza milosc, pocałunki na mrozie, radosc i chwile uniesienia. Nigdy tego nie miałam. Przynajmniej nie szukałam tego wszystkiego u kochanka, a moge przeciez bo wiele kobiet tak robi. Ja kocham swojego meza i od niego tylko od niego chciałam to otrzymac. Widac głupia jestem :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość joko__-
Biorac slub,wierzylam ze zawsze juz bedziemy razem.Tak bardzo go kochalam i kocham nadal.Tyle wycierpialam,tyle upokorzen musialam znosic a moje uczucie jest tak silne,ze nie chce minac.Zadaje sobie pytanie,co takiego by musialo sie stac,zebym przestala go kochac?wierzcie mi,nie jedna osoba na moim miejscu,nie zastanawiala by sie minuty co dalej robic.Powtarzam sobie''musisz byc silna i przez to przejsc.Potem bedzie tylko lepiej''Niestety,to nie takie łatwe........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość naiwna jak nikt
nigdy nie bylam oschła, iał tyle lat żeby sie czegos ode mnie nauczyc. Tymaczasem on sam bierze to ode mnie- mi nic nie oddaje. Ile mozna tak zyc? czuje sie jakbym to ja byla facetem w tym zwiazku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość joko__-
Naiwna jak nikt,wiesz,ze u mnie to wyglada tak samo.Przez cale nasze wspolne zycie,to ja musze byc''facetem''.Nie mam juz sily tego wszystkiego dzwigac.Wreszcie bym chciala poczuc sie kobieta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gusta są różne
a może to ty coś spieprzylaaś/Sama napisałaś"nie umialam go zrozumieć"-może trzeba bylo się troche postarać a nie czekać az on wszystko zmieni...zrozumieć go, a nie naiwnie czekać. Nie lubie cieplych kluch...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość naiwna jak nikt
źle zinterpretowałes/aś moje zdanie "nie umiałam go zrozumiec". Przeczytaj jeszcze raz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestes naiwna jesli myslisz ze
cała kafeteria będzie się nad tobą uzalac i analizowac co masz na mysli piszac:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość naiwna jak nikt
ja nie chcę żeby sie ktos nade mną uzalał. Wystraczy że ja sie uzalam. Nie potrzebuję wspołczucia. Chcę tylko ostrzec kogoś, kto jeszcze nie popełnil tylu błedów co ja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×