Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Rozdarta

czuje cos do innego faceta choc jestem w stalym zwiazku

Polecane posty

Gość Rozdarta

Hej:(( Bardzo dziwne uczucie gdy jest sie z kims juz 2 lata w stalym zwiazku, pszeszlo sie mase trudnych sytuaji a jednak... ajednak czuje sie cos bardzo mocnego do zupelnie innego faceta:( Zanm go tylko o mojego partnera i jest dla mnie tak samo wazny. Nie moge sie z nim spotykac nawet jako kolezanka bo moj facet go bardzo nie lubi, a ja?? Nie wiem czy to milosc.. chyba nie... bo gdybym miala wybierac i tak bym wybrala mojego faceta, jednak gdy pomysle ze tamten moglby znalezc sobie kobiete robi mi sie slabo:( martwie sie o niego bo wyjezdza na misje i jestem zla na niego za to ze sie na to zgodzil. A najgorsze jest to ze on co jakis czas odzywa sie do mnie i pisze, mowi takie rzeczy ze nogi mam jak z waty. Wiecie jak to boli w srodku?? Co mam robic pomozcie mi blagam:(:(:(:(:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przestań kontaktować
sie z tamtym dla dobra Twojego zwiazku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rozdarta
myslisz ze4 tak latwo przestac sie kontaktowac z innym?? Kiedy to on zawsze dzwoni a ile mozna nie odbierac telefonu??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Normalny_facet
Na miejscu Twojego chlopaka rozwalil bym mu łeb! Predzej czy pozniej i tak sie dowie. Wtedy bedziesz lamentowac bo oni sie pobija, a do tego Ty mozesz zostac sama... Przemysl to sobie. Kobiety, jestescie DZIWNE!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no właśnie czy przyzwyczajenie
nie zawsze romans sie wydaje i wychodzi na jaw. od mojego mineło juz 6 lat i nic nigdy sie nie wydalo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Normalny_facet
....lecz zalezy od punktu siedzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stupid girl
wiem jak to boli, zdecyduj sie na cos zanim bedzie za pozno tak jak dla mnie. Ja zabrnelam za daleko i zaluje do tej pory:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rozdarta
Musze powiedziec ze nigdy nie spalam z tym drugim ani nawet sie z nim nie calowalam. Takze KUŁERWO daruj sobie te glupie teksty, bo nigdy nie zdradzilam. A wracajac do tematu... widze ze nie jestem sama i choc troche mnie to pociesza. Dzieki stupid girl za rade... i chyba tak zrobie gdyz on zabrnal juz za daleko. Mialam nie przespana noc, bo co chwile dzwonil i blagal bym sie z nim spotkala albo podala swoj nowy adres:( Na szczescie bylam twarda i nie uleglam mu...:) Znow powtarzal jak za mna teskni, jak bardzo chce byc ze mna i jak mu na mnie zalezy... Powiedzial ze mnie KOCHA!!!! I wtedy zamilklam... to byl dla mnie szok, gdyz uslyszalam to od niego pierwszy raz. I najdziwniejsze jest to ze mnie to zabolalo, dlaczego?? A moze dlatego ze mial swoja i szanse i z niej nie skorzystal... Wiem ze sie bal bo doswiadczyl 2 zawodow milosnych, ale... Ale co bylo a nie jest nie pisze sie w rejestr prawda?? Powinien o tym zapomniec tak jak ja teraz powinnam zapomniec o nim. Niestety tak sie nie da. To jest silniejsze. Zastanawiam sie co jeszcze musi sie wydarzyc bym calkowicie o nim zapomniala?? To dziwne ze stnieje miedzy nami taka silna wiez bez przezyc "cielesnych" i moze tez dlatego jest ona taka silna??:( Nie wiem.. te telefony calkiem mnie rozbily juz nie wiem co mam myslec. Umawialam sie z nim ze mozemy byc co najwyzej przyjaciolmi ale on zlamal ta zasade, i jak ja mam teraz postepowac?? Puscic sie w ten wir uczuc czy tak jak radzicie zerwac kontakty?? Nie da rady tak zrobic, bochocbym 10 razy zmieniala numer on zawsze go skombinuje i sie odezwie(probowalam):( Do Normalnego_faceta - wiem ze moj partner y go rozniosl i ze moge zostac sama dlatego szukam wsparcia wsrod osob ktore juz cos takiego przeszly i beda potrafily mi doradzic. Pytanie do ogolu - Spotkac sie z nim i (nawet nie dopuszczajac go do glosu) powiedziec co mysle i czuje (a mam w sobie wiele sprzecznych uczuc wiec penie jak to wszystko uslyszy to zwieje), a potem?? potem nie wiem... zalezy od tego jaka bedzie jego reakcja. Jesli sie rozmysli bede miala problem z glowy, jednak jesli nadal bedzie sie upieral przy swoim to co?? No wlasnie co??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rozdarta
Dzis znow dzwonil.... Powiedzial ze mnie KOCHA i ze nie chce zyc beze mnie ze nie wobraza sobie ze nie ma mnie obok niego:( To tak strasznie boli:(:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cieszymir
A może ten chłopak po prostu nie może znaleźć sobie dziewczyny? Może trzeba mu znaleźć jakąś miłą koleżankę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rozdarta
Cieszymir niestety on nie chce innej dziewczyny, od kiedy jest w bdgoszczy (5lat) zadna go nie zainteresowala choc poznal ich wiele i mowia ze za mundurem panny sznurem, probowal cos krecic z nimi ale na dluzsza mete odpuszczal, bo czul ze to nie to. Tylko ze mna dobrze sie czuje, tylko dla mnie zrezygnowalby z wielu rzeczy. Tylko mnie sobie nie odpuscil, bo to ja powoduje ze chce tu byc i choc bardzo rzadko mnie widuje to jednak czeka i teskni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podarta jestes
zdrowo jebnieta. mam nadzieje, ze twoj facet w pore to zobaczy i cie zostawi, bo szkoda jego czasu na dupe, co mysli o jakims fagasie :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kisiaaaaa
a ja Cie rozumiem, przezywam cos podobnego i wiem jak bardzo to boli:( mam tez tu swoj temat:(skopiuje Ci, zeby nie pisac raz jeszcze) kocham niewlasciwa osobe:( nie moge przestac o nIm myslec, jest mi tak bardzo zlee.Jestem z kims innym od 6 lat, a teraz wszystko przestalo miec sens.Uswiadomilam sobie, ze to tego czlowieka nie czuje nic procz przyzwyczajenia:(Nie piszcie zeby odejc, bo jestesmy zarezceni to nie takie proste:( Ta i poprzednia noc nie spalam wogole, a to z powodu mysli o tamtym.Czuje sie kompletnie pograzona.Ja wiem ze nie umiem o nim zapomniec, bo przewija sie w moich mys;lach od paru lat, a teraz po spotkaniou, pocalunkach:((umieram:(( mam 26 lat, wiec dziecmi juz nie jestesmy, a tu takie cos:(kto ma podobna sytuacje, kto zna jakies lekarstwo na to....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rozdarta
Hej:( Kisiaaaaa dzieki za zrozumienie, w koncu zanlazl sie ktos kto przezywa to samo co ja:) Ciesze sie ze nie jestem w tym osamotniona:) Naprawde!! Twoj wpis poruszyl mnie bardzo i... sama nie wiem, dal mi do myslenia. Nie chce byc z kims w zwiazku tylko i wylacznie z przywyczajenia. My juz nawet tematow do rozmowy nie mamy:(:( Bardzo Ci wspolczuje, naprawde:( A ten drugi facet kocha Ciebie?? Mam nadzieje ze tak!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hej Rozdarta
Nie jesteś sama. Ja też mam chłopaka - od 3 lat, ale od długiego czasu myślę ciągle o innym mężczyżnie. To raczej nie miłość, jeszcze nie, ale zbyt długo to już trwa :( Niestety ja nie mogę na nic liczyć, bo ten drugi ma żonę. Lubi mnie, ale żeby coś więcej to raczej wątpię, chociaz może... Smutno mi tak jak Tobie. Chciałabym wiedzieć czy to oznacza, że między mną a moim chłopakiem nie ma już miłości? Narazie czekam i trwam w tym okropnym stanie wilkiej niewiadomej. Teraz przez długi okres nie bede widzieć tego drugiego, może trochę mi przejdzie, ale watpię, bo poprzednim razem gdy nie widziałam go przez 3 miesiące nic a nic się nie zmieniło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc!!! Tez jestem w takiej sytuacji.... z tym, ze on jest \"wolny\" a ja...wiadomo.... i tak trwa to juz kilka lat... i sama nie wiem co zrobic z tym fantem, z jednej strony przyjemne, a z drugiej niedostepne i niesamowicie boli....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rozdarta
=JA= rozumiem Twoje zdanie i wiesz ja tez bym nie chciala takiego faceta, ktory mysli o innej kobiecie:( tojeststraszne czy on mowi ze Cie kocha i teskni, chce bliskosci i w ogole... ohhh jakie to ciezkie. Najgorsze jest to ze ja tez za nim tesknie i jak sie do mnie nie odzywa dluzszy czas to jest mi tak zle... Nie wiem co mam robic tak samo jak Ty. A facet z ktorym jestes kocha Cie? Moj mowi ze tak ale ja tego nie czuje, bo slowa to nie wszystko. Nigdy go nie ma przy mnie, nie czuje tego dreszczyka emocji jak dzwoni... ale mimo wszystko jestem z nim.... sama nie wiem czemu, moze dlatego ze jest i nigdzie nie wyjezdza tak jak ten drugi, moze dlatego ze mimo wszystko daje mi poczucie bezpieczenstwa i spokoju..., a moze to juz przyzwyczajenie.... Nic nie wiem!! A termin wyjazdu tego drugiego zbliza sie coraz bardziej, hmm wydaje mi sie ze coraz szybciej plynie czas...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rozdarta
Jeszcze jedno... Przerwa nigdy nic nie daje!! Probowalam i nie wyszlo, w sumie musze powiedziec ze to jeszcze bardziej utwierdzilo jego ze mnie kocha. A nie wiem czy miedzy wami "hej Rozdarta" nie ma milosci, bo nawet nie wiem czy w moim zwiazku jest milosc. Taki juz nas los, cierpiec... Chcialabym zeby ten drugi podjal jakies kroki, byloby mi duzo latwiej:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rozdarta i co z tego ze zeriesz z tmtym konatkty jak bedziesz o nim caly czas myslec:O mi sie wydaje ze wtedy to ty bedziesz niezczesliwa zastanow sie czy nie zakonczyc obecnego zwiazku i z tym sie zwiazac bo jakos nie iwdze ciebie szczesliwej w obecnym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość __annnett
hej. rozumiem jak Ci ciezko... jednak musisz sie na cos zdecydowac aby nie ranic siebie i innych. Spotkaj sie z tamtym facetem i powiedz mu zeby do Ciebie wiecej nie dzwonil i wyjasnij mu dlaczego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja jestem kobietą i też powiem ci, Rozdarta czy podarta, czy czego ci tam zabrakło..., że jesteś pierdolnięta i szkoda na twoje rozesrania emocjonalne czasu i energii. Tyle było już pisane i mówione na temat uczciwości emocjonalnej że kolejna debilka która się pakuje w takie problemy jest widocznie głucha, ślepa, durna do granic możliwości i w związku z tym wszelkie kolejne słowa zapadną i tak w próżnię. Być może nie zasługujesz na żaden związek, i to nie tylko uczuciowy z mężczyzną, ale żeby zaufał ci jakikolwiek człowiek czy inna żywa istota. A teraz się pożal że kolejna osoba nie pogłaskała cię po głowie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeszcze do autorki choć temat i jej osoba mnie mierzi. Odpowiedzialność za to co robisz ciąży wyłącznie na tobie, nie próbuj więc zwalać na nikogo innego. Wobec tego jeśli czujesz co czujesz, zerwij obecny związek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znam taki stan
....jestem z kims niedlugo,nie wiem czy to milosc, nie wiem....czy mozna nie wiedziec, mozna!! teraz juz chyba dojrzewam do swiadomosci ze jest ktos inny, ktos na kim mi zalzey, o kim mysle i kto pociaga mnie fizycznie.Jego kolega ...nie mozna osadzac, wydawac niesluszne wyroki..ja nie chcialam sie w to wplatac, ale "serce nie sluga"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej!! Beznadziejne jestescie trtrta i Gothanathoa, k*** siwte sie znalazly a zaloze sie ze same zdradzacie swoich facetow (o ile w ogole ich macie)!! Dziewczyna nie wiem co robic a wy po niej jedziec!! W koncu po to sa te topiki zeby sie wygadac. A tu jeszcze takie dwie blerwy pisza jakies bzdury zamiast doradzic dziewczynie. Kochana Rozdarta powiem Ci ze powinnas poczekac na to jak sie rozwinie ta sytuacja. Bo moze to co sie dzieje w Twoim serduszku to tylko male zawirowanie. Porozmawiaj ze swoim facetem na temat waszego zwiazku (ale tak szczerze), moze wtedy docenisz to co masz. A co z tamtym?? Mysle ze dobrze wiesz co powinnas zrobic, ale.... kazda sytuacja jest inna. Pozdrawiam serdecznie i napisz co sie u Ciebie dzieje. Pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja droga, wiem co czujesz :( czuje to samo.. Jestem z moim mezczyzna juz dwa lata i było tak, że mnie nie doceniał, ciągle się kłóciliśmy, sprzeczaliśmy, raz bylo dobrze, a 10 razy było źle, no i jakos tak niepotrzebnie chyba przywykłam do tego, że związek musi tak wyglądać :( do momentu aż nie pojawił się on... zrobił mi zamieszanie w głowie, w sercu, w zyciu, wszedzie ! jestem dalej z moim chlopakiem, ale coraz gorsze relacje sa miedzy nami, ostatnio nawet chyba orientuje sie ze sie zmienilam i jestem do niego dziwna i oschła :o nie zdradziłam go oczywiście, ale jak spędzam czas z tym drugim to serce bije mocniej, żyć sie chce i wszystko jest tak naprawde fajne, a z drugiej strony nie umiem zostawic mojego chlopaka, poniewaz zamiast pamietac tez te zle chwile ktorych bylo duzo, pamietam te dobre i jestem wogole jakas taka zbyt wrażliwa na czyjas krzywde, nie umiem go zostawic :o sama nie wiem juz co mam robic w tej sytuacji ;( jest mi tak strasznie ciezko, a wszystko przez to ze ktos okazał mi zrozumienie i to coś czego nie miałam od mojego chlopaka :( ciezko mi jest !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kogo kochasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×