Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zielone jabłko - z robakiem P

wkurzona dziewczyna, której chodzenie nie jest mocną stroną

Polecane posty

Gość zielone jabłko z robakiem
Ondyna, zajrze tam na pewno. ale raczej juz nie dziś. Własnie sie wybieram na zakupy :) Dla kazdego cos miłego na świeta...dla siebie też. Pozdrawiam wszystkich. Tych wszystkich "innych" :P i tych podobnych, takich samych i odmiennych .... :P Miłego wieczorku, czerpcie radość...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sorry, ale jeśli tańczysz tylko na imprezach i raczej dla siebie, to taki taniec nie możesz zaliczać do sportu, tylko do hobby. A pływasz zawodowo? Uczestniczysz w zawodach? Słyszałaś może o fundacji \'\'Tacy Sami\'\'? O ile wiem, organizuje ona obozy i zawody w nurkowaniu i w pływaniu na dość wysokim poziomie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zielone jabłko z robakiem
Salsa dla mnie akurat najważniejsza jest aktywność, czy to zawodowo czy hobbystycznie. Sport jest sportem. niektórzy go uprawiaja zawodowo, niektórzy tylko hobbystycznie, dla zwykłej przyjemości. Pisząc ze uprawiam sport chodzi o przyjemnosc płynąca z aktywności. Słyszałam o fundacji Tacy Sami. Ja nurkuje jednak z innego żródła. Niewazne czy to zawodowo czy hobbystycznie. Tańcze bo poprsotu lubię. Nie czuje potrzeby uczestniczenia w zawodach. Znikam teraz. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj zielone jabłuszko :) Widzę, że pojawiło się tu wielu ciekawych rozmówców! :) Wpadłam się przywitać i chyba muszę wracać do łóżka bo coś mnie gardełko męczy... Trzymaj się ciepło, jeszcze będzie okazja pogadać na pewno :) i miłych zakupów! ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zielone jabłko z robakiem
Witaj bongo, bongo :))) Miło cie znów tu powitać. Kuruj sie bo świeta ida, trzeba przy choince gardełko przy kolędach powydzierać! :)))) A topik troszke sie rozwinał, duzo wartościowch wypowiedzi...i sczezrzych a to cenie najbardziej. Zakupy udane:) Pozdrawiam serdecznie. Kręce sie tutaj...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość osiemnastolatka18
przeczytalam kilka pierwszych wpisow i musze po prostu cos napisac :) wcale nie uwazam ze niepelnosprawni sa gorsi. Dzis akurat bylam w jednym z marketow i kase obslugiwal nieslyszacy chlopak. Jeszcze nigdy nie widzialam tak sympatycznego faceta, usmiechal sie, choc nie mowil nic to widac bylo ze zalezy mu na pracy i bije od niego taka radosc i w ogole :) byl bardzo przystojny i naprawde mi sie spodobal. Nie da sie tego tak po prostu opisac, trzeba by bylo go zobaczyc, od razu cala jego radosc zycia przechodzi na innych ludzi :) Dla takiego faceta bylabym w stanie nauczyc sie jezyka migowego gdyby tylko naprawde zwrocil na mnie uwage:) wiec nie mowcie prosze ze niepelnosprawni nie maja szans na milosc, to nieprawda!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przykro mi ale nie masz szans, faceci wola zdrowe sprawne dziewczyny kazdy chce miec lekko w zyciu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jacek, a cóż to za gatunek - faceci? Myślisz, że samców od sztancy klonują - wszystkich na jedno kopyto? To nie wyspa bezludna, wmawiaj bzdury dziewczynkom z gimnazjum :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pelnosprawny a jednak
prawiczek, 23 rok bez dziewczyny ;) musze cos wpisac, bo jestem po prostu pod wrazeniem. Co prawda nie wiem na ile Twoj obiektywizm jest prawdziwy a na ile w głebi duszy myslisz co innego, ale wydaje sie ze piszesz szczerze. Wiesz przeciez ze np o osobach puszystych mowi sie ze sa wesole, pogodne bo inaczej nikt by nie zwrocil na nie uwagi i nikogo by nie znalazly. Wybacz bezposredniosc, ale mysle ze rozumiesz o co mi chodzi. Pytasz o stosunek do osob niepełnosprawnych. Nie bede tu mowil o osobach głuchych czy niemych, bo to zupelnie inna kategoria niepelnosp[rawnosci niz np wozek. Co do osob na wozkach, nie mam z nimi kontaktu. A moj stosunek? - kiedys pomoglem kobiecie na wozku gdzies podjechac, mowiac szczerze bałem sie nawet tego wozka dotknac bo myslalem ze ja to zaboli :O, balem sie ze jak zle porusze wozkiem to ona wypadnie, ogolnie podchodzilem do tego jakbym mial przeniesc delikatny szklany kieliszek na czubku nosa. Kiedy indziej widzialem ze jakas osoba na wozku ma kłopot z podjazdem pod kraweznik chyba czy cos, juz nie pamietam. W kazdym razei bylem blisko, podszedlem, chwycilem raczki i spytalem czy pomoc. Otrzymalem tak nieprzyjemna odpowiedz ze juz mialem wdac sie w pyskowke. Powstrzymalem sie, wytłumaczylem sobie ze ta osoba chciala koniecznie udowodnic sobie swoja samodzielnosc. Niemniej jednak lekka niechec pozostala. Gdy mijam osoby na wozku na ulicy, nie patrze na nie, mysle ze jak spojrze to zle to odbiora. Po prostu im wspolczuje i nie chce by to zauwazyli, by nie bylo im przykro. Co jeszcze moge napisac....? Widzialem ostatnio u mnie na wydziale dziewczyne na wozku, z twarzy calkiem sympatyczna. Mijajac ja pomyslalem oczywiscie ze musi byc jej ciezko, ale oprocz tego bylem ciekaw jak dba o higiene nog. Wiem ze to glupie zestawienie moich "zmartwien" - higiena i fakt niepelnosprawnosci, ale pisze jak mysle, bez urazy :) Mysle ze jest jakas bariera, pelnosprawni wspolczuja, niepelnosprawni tego nie chca ale wszyscy milcza zeby nie poruszac drazliwego tematu. Wiem ze np z Toba moglbym juz normalnie rozmawiac, co tez w sumie robie, bo podchodzisz otwarcie do swojej niepelnosprawnosci i nie bylby to temat tabu, ale jak juz wspomnialem, w moim otoczeniu nie ma osob na wozkach i zapewne gdybym kogos takiego poznal, udawalbym ze nie widze ze jest niepelnosprawny i podtrzymalbym bariere. Mysle ze pierwszy ruch powinien wyjsc własnie od tych osob, od niepelnosprawnych, tak jak Ty zrobilas to na forum. Coz jeszcze......co do wyboru partnera. Jesli mialbym wybor, dwie identyczne dziewczyny, taka sama uroda, taki sam charakter osobowosc, i jedyne czym by sie roznily to kwestia wozka, nie bede ukrywal ze wybralbym osobe pelnosprawna.Czy wiec skreslalbym dziewczyne tylko dlatego ze jest na wozku? na pewno nie, ale nie moglbym byc z litosci. Musialaby mi sie podobac z wygladu i charakteru. A zauwazylem ze sporo osob na wozkach ma rozne deformacje twarzy (to chyba osoby na wozkach od urodzenia) ktore sprawiaja ze sa po prostu fizycznei nieatrakcyjni. Tak sobie teraz luzno mysle, poznaje dziewczyne na wozku, taka jak Ty, jest atrakcyjna, mila, wesola, usmiechnieta i wiesz co mi przychodzi do głowy? Pytanie czy taka sama by byla wobec mnie gdyby byla sprawna, czy nie udaje, czy to naprawde ona. Czy jesli bedac na wozku nie idze z pierwszym lepszym do łozka to czy dlatego ze nie ma okazji, a jak juz ma to z osobami zupelnie nieatrakcynymi, czy nie idzie bo taki ma charakter, czy gdyby nagle ozdrowiala, czy by nie zaczela sie puszczac, zmieniac, byc prawdziwa soba. uuuuuuu rozpisalem sieeeeeee. chyba troche chaotycznie ale mysle ze zrozumiale :) jeszcze nigdy nie napisalem tyle na forum :P Mam nadzieje ze nie poczulas sie w zadnym momencie urazona, bo nie mialem takiego zamiaru. Pozdrawiam Cie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zgadzam się z pełnosprawny a jednak w tej kwestii, że osoby niepelnosprawne mają problemy z przyjęciem lub odrzuceniem pomocy. Potrafią zrobić awanturę- znam to z autopsji- tylko dlatego, że zaoferuje im się pomoc. Nie wiem , dlaczego nie pomyślą , że chęć wspomożenia nie wynika z litości, tylko z samej czystej chęci pomocy, z odruchu, a nie jakiejś wydumanej filozofii litości. Niektórzy nie rozumieją, że to taka sama pomoc, jak wniesienie zakupów sąsiadce- nieważne czy młodej, czy starej, jak ludzie widzą kobietę obładowaną siatami, to jej wnoszą te zakupy. To tez jest litość? Cokolwiek kieruje ludźmi w ich działaniach, ważne jest to, jaki maja cel i jaki będzie efekt. Jeśli zatem ktoś czyni dobro, nie trzeba mu grzebać w mózgu i sercu i widzieć tam tylko litość. Rozumiem też niepełnosprawnych, że chcą samodzielności, chcą pokonywać swoje słabości. Ale jeśli nie chcą naszej pomocy, niech po prostu odmówią, bez awantur, przykrych dla obu stron sytuacji (mnie pewna kobieta, której zaoferowałam pomoc sprawiła ogromną przykrość, popłakałam się przez nią i siedzi we mnie to zdarzenie od wielu lat :( ) Smutno mi , gdy widzę np. w tramwaju czy na ulicy rodziców z dziećmi upośledzonymi umysłowo. Są to najczęściej matki. Stoja/ idą z pochylonymi głowami, spojrzenia mają lękliwe i bardzo zawstydzone. Dlaczego? Dlaczego? Przeciez nie maja się czego wstydzić. Nie mordują, nie gwałcą , nie kradną , nie katuja nikogo, więc dlaczego są takie zawstydzone i zalęknione, jak tylko znajdą się między innymi ludźmi? Przecież nikomu nic złego nie zrobiły. Ale takie sytuacje sa spowodowane świdrującym okiem bliźniego. poobserwujcie kiedyś , w jaki sposób patrzą na chore dziecko i jego matkę np. pasażerowie tramwaju czy autobusu. Ten wzrok wiele mówi. Zwłaszcza wtedy, gdy widzi się, jak matki ze zdrowymi dziećmi szybko odchodza od piaskownicy czy placu zabaw, gdy pojawia się niesprawne dziecko. Jest jeszcze wiele do zrobienia po jednej i po drugiej stronie. Myślę, że chyba nawet więcej po stronie niepełnosprawnych- sprawni są wszędzie, niepełnosprawnych tak bardzo nie widać, a wiadomo, że są. Nie powinni zamykac sie tylko w swoich kregach, poniewaz wtedy nie będziemy mieli możliwosci ich poznania, obserwowania i budowania wzajemnych relacji. Oni o nas wiedzą wszystko, wszędzie jesteśmy. Jest spora grupa ludzi, którzy z osoba niesprawną- w jakikolwiek sposób- nigdy nie miała styczności, więc nie wie jak się zachować. Niesprawni powinni sie ludziom \"pokazać\"- dać ze sobą poobcować. Zielone jabłko- a ty jakich znajomych masz więcej? I jak się ma robal? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jabłuszko, jak tam przed świętami? :) :) Prezenty gotowe? Masz już w końcu plany na Sylwestra?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jabłuszko, spomiędzy na wpół spakowanych prezentów, niepolukrowanych jeszcze ciast i niedoprawionych sałatek wychylam sie, żeby Ci życzyć: - szczęścia w miłości - masy przyjaciół - nieustającej energii - pracy, która da Ci satysfakcję i dość kasy na kaprysy - i spojrzenia na jasną stronę życia /niech na tę ciemną patrzą nieudacznicy/. Ściskam Cię mocno i serdecznie. Jeśli po Nowym Roku będziesz miała ochotę, zajrzyj do mnie na Wylęgarnię Pomysłów i zawołaj :) Do zobaczenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zielone_jabłko
Witajcie, po długiej nieobecności zjawiam sie ponownie, Przede wszystlom zyczę wszystkiego dobrego w nowym roku! Spełnienia marzen, mnostwa miłosci i wszyetkiego tego, co wam potrzebne teraz i potem :))) Ponieważ jestem po za Warszawa i własnie mam kilka minut dostepu do netu korzystam wiec z tej okazji :) Odezwe sie juz w nowym roku, po szalenstwach sylwestrowych! pozdrawiam wszystkich mocno... "do przeczytania: ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Piotr25**
Zielone jablko z robakiem, jestem os niepelnosprawna (kuleje lekko i dlon niesprawna) mieszkam pod Warszawa, pracuje w stolicy, mysle ze mamy o czym porozmawiac, odezwij sie jesli mozesz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
,,Myślę,że chyba nawet więcej po stronie niepełnosprawnych-sprawni są wszędzie,niepełnosprawnych tak bardzo nie widać,a wiadomo,że są.Nie powinni zamykac sie tylko w swoich kregach,poniewaz wtedy nie będziemy mieli możliwosci ich poznania,obserwowania i budowania wzajemnych relacji.Oni o nas wiedzą wszystko,wszędzie jesteśmy.Jest spora grupa ludzi,którzy z osoba niesprawną-w jakikolwiek sposób-nigdy nie miała styczności,więc nie wie jak się zachować.Niesprawni powinni sie ludziom \"pokazać"\-dać ze sobą poobcować,,a jak mamy wam sie pokazac,kiedy tak niewiele miejsc jest dla wozkowiczow dostepnych?latwo mowic jak sie ma 2 zdrowe nogi.wielu z nas,nigdy nie bylo w restauracji,pubie o pizzerii nawet nie wspominajac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×