Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zielone jabłko - z robakiem P

wkurzona dziewczyna, której chodzenie nie jest mocną stroną

Polecane posty

Gość Mam pytanko.....
Powiedz mi, jakie jest Twoje pytanie? Nie bardzo rozumiem, o co ci chodzi. Jesteś rozgoryczona na los, czy ludzi pełnosprawnych? Jeśli na ludzi w ogóle, to wiedz, że część z nich po prostu boi się, że w kontaktach z niepełnosprawnymi zrobi jakiś błąd, gafę. Obrażą swoją pełnosprawnością. Miałam kontakt z niewidomymi. Wielu z nich jest tak wściekłych na swój los, że nigdy nie proszą o przysługę (np. przeprowadzenia przez jezdnię), tylko żądają. Czy jesteś wściekła na mężczyzn, którzy nie dostrzegają twojej atrakcyjności? Wierz mi, ten problem dotyczy wszystkich kobiet, również i tych pełnosprawnych. Nie da się tak po prostu rozkazać: kochaj mnie. Wejdź na stronę "Pozytywne myślenie raz jeszcze". Może tam odnajdziesz odpowiedzi na swoje pytania? Powtórzę pytanie: o co pytasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zielone jabłko - z robakiem P
Eklerko...Alez ja to robię ;) Jestem niezalezna, ale czasem niestety sa takie bariery architektoniczne ze musze złapac jakiegos faceta i trzepotac rzesami prosząc o pomoc ;) Ja mysle, ze nie spotkałam jeszcze tego jedynego... Byłam przez 3 lata w związku z facetem, sprawnym...i niestey poszlismy sobie kazde w swoja droge. Wiem, ze tutaj nie o niepełnosprawnośc chodziło przy rozstaniu...chybaoboje zabilismy ta miłosc nie pielegnując jej, nie doceniając...zaczelismy sie męczyc ze soba, uczucie wygasło...kłotnie itp. Powiedzielismy sobie koniec. Wiec ja tu nie mówie ze to niejest realne :) Tylko ja bym chciała juuuuz :) Chce byc z kims :) Takie tam marudzenie... :P Co do niezaleznosci osób niepełnosprawnych. wiesz, ja myśle ze to jest poprostu chce pokonywania siebie, ale tez ludzkich stereotypów, ze litośc, ze trzeba biednemu pomóc itp...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mam pytanko.....
Jesteśmy ludźmi, w odróżnieniu od zwierząt. Dlatego potrzebującym powinniśmy pomóc. Ale tu jest taki problem: jeden niepełnosprawny z uśmiechem przyjmię pomocną dłoń, inny wściekle warknie, że sobie sam poradzi i jest zły, że traktuje się go jak roślinę, a jeszcze inny uważa, że mu się taka pomoc należy, jak psu zupa. Dlatego bardzo dużo ludzi nie wie, jakiej reakcji może oczekiwać i często w ogóle unika kontaktów z niepełnosprawnymi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zielone jabłko - z robakiem P
"Mam pytanko..." Wiesz w sumie to wczoraj byłam jakas taka rozżalona zakłądjaąc ten topik. nie na ludzi pełnosprawnych. Nie jestem osobą, którą obraża pełnosprawność. Wiem, ze ludzie niepełnosparwni sa czesto rozżaleni, niemili z tego powodu, tak jak ci niewidomi. Ale tak jak wszyscy są rózni, tak i w środowisku osob niepełnospawnych też sa rózni. A druga rzecza było to, ze poczułam sie samotna...I tak sie zaczełam zastanawiac dlaczego nie mam nikogo. Ten topik to takie wolne mysli na rózne tematy. :)) Topik pozytywne myslenie znam. Uwierz mi ze techniki opytymistycznego myślenia działają ;) Wiem po sobie... Dzis świat mi lepiej wygląda. Wczoraj jakos tak mi zle było..i tak chciałam se pogadać :) Ot, to wszystko... I chciałam troszke blizej poznac postrzeganie osób niepełnosprawnych, kobiet niepełnosprawnych...tak poprostu...luźna dyskusja :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mam pytanko.....
Przepraszam Jabłuszko, że tak obcesowo, ale to tylko moje zdanie. Może nie mam racji? Jeśli nie mam, to tym bardziej przepraszam. 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zielone jabłko - z robakiem P
i własnie o to chodzi. Rózni sa ludzie. Jesli warczy to niech warczy. A inny przyjmnie pomoc z usmiechem i naturalnością. To nie znaczy ze trzeba sie zamykac i jesli jedne warknał to inni tez tacy warczacy ;) wiesz o co chodzi. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mam pytanko.....
Jakie masz sukcesy na polu pozytywnego myślenia? Bardzo mnie to ciekawi, sama robię pierwsze kroki. Uprzytamniam sobie z przeszłości, że nieświadomie stosowałam tę "technikę" i to się sprawdzało. Ja też nie byłam wczoraj w najlepszym humorze. Może to wina pogorszenia się pogody?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zielone jabłko z robakiem
Myśle ze to taka samonapedzająca sie maszyna to pozytywne myslenie. Na zasadzie, jak myslisz tak mówisz, jak mówisz tak działasz :) Ja poprostu staram sie myslec optymistycznie, jesli czegos pragne czesto sobie to wizualizuje, dbam o to by moje otoczenie tez mnie pozytywnie nastrajało. czyli barwy, dodatki, gadzety w pokoju :) Szukam miejsc i ludzi którzy sprawiają ze sie usmeicham. wtedy mysle pozytywnie, tak też mówie, i tak działam.. Czasem jest trudno. Bo kilka niemiłych spraw sie składa na jednen czas...Ale z tego tez wyjsc mozna :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fajos
Czesc Jabłuszko Szukasz miejsc i ludzi, którzy sprawiają, że się usmiechechasz. I to mi się właśnie podoba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fajos
*uśmiechasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zielone jabłko z robakiem
Fajos w koncu jak sie człowiek usmeicha to jakoą sie milej robi, no nie? ;) A po za tym dodaje atrakcyjnosci...hahaha (mówie tu oczywiście jako prózna kobitka) ;) A miejsca tez sa takie...nie tyle moze smieszne az bardz, co ciekawe, magiczne, piekne...i wtedy sie usmiechamy! Warto szukac tez działan które nam sprawiaja radośc. hobby itp...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Relacje międzyludzkie zależą od naszych charakterów, a nie od tego, jaki jest stan naszego zdrowia. Takie jest moje zdanie. Jeśli ktos jest wredny i podły, to nie ma żadnego znaczenia, czy chodzi, czy tylko leży. Byłam kiedyś w związku z chłopakiem na wózku. Bardzo go kochałam. Był bardzo lubianą osobą, miał wielu znajomych i przyjaciela jakiego można pozazdrościć. W czasie studiów miałam zajęcia z oligofrenopedagogiki, hospitowałam i prowadziłam lekcje w szkole specjalnej, miałam wiec również kontakt z osobami niepełnosprawnymi umyslowo. Wszyscy jesteśmy rożni niezależnie od sprawności tudzież jej braku. Studiowała ze mną niepełnosprawna dziewczyna- ciężki \"przypadek\" charakterologiczny: postawa wyłącznie roszczeniowa wobec wszystkiego i wszystkich, konserwatywne poglądy niemalże na wszystko (wiem, kazdy ma prawo postrzegać świat jak chce), które uniemożliwiały jakąkolwiek dyskusję, wymianę myśli. Nie była lubiana. Ludzie mieli do niej stosunek raczej \"litościwy\"- rozmowa z przyklejonym do ust uśmiechem i spełnianie wszelkich zachcianek. Ze mną miała trudniej :p Prosto w oczy wytykałam jej wady, które ujawniały się w trakcie rozmowy, mówiłam jej wprost, jak ją postrzegam, odmawiałam pomocy, jeśli widziałam, że znów szuka ofiary swych zachcianek, a nie potrzeb i informowałam o przyczynie mego postępowania w tej sytuacji. Dobrze wiedziała, że mnie nie weźmie na litość- a często to robiła na każdym kroku. Zdarzyło nam się interesująco porozmawiać, pod warunkiem, że nie będzie wytaczać w dyskusji argumentów typu \"coś nie wypada\" i nie uzna swej racji za jedyną i słuszną i posłucha, co ja mam do powiedzenia, tak jak ja słucham jej. Bo zazwyczaj było tak, że ona mówiła, a inni mieli jej potakiwać. Chętnie bym się z nią po tych latach spotkała- może się zmieniła? Może wreszcie na pierwszym miejscu stawia siebie, a nie swa niepełnosprawność? Bardzo jej tego życzę :) Wózek, kula, proteza, brak czegoś albo nadmiar nie są dla mnie kryterium wartości człowieka. Głęboko ubolewam nad tym, że zbyt często w języku potocznym używa sie okresleń typu down, idiota, kretyn w sytuacjach, gdy mamy kogoś za głupka. Ma to zdecydowanie pejoratywny wydźwięk- osoba np. mająca zespół jest wówczas postrzegana przez społeczeństwo jako ktoś wyjątkowo głupi, co nie jest prawdą i jest szkodliwe w moim mniemaniu społecznie. Ludzie mają za mało wiedzy na ten temat i boją się \"inności\". Niejednokrotnie krzywdzą bliźnich swą niewiedzą. Przeraża mnie postawa mojej przyszłej teściowej ( z wielu, wielu powodów nie zamierzam utrzymywać z nią żadnych kontaktów): ma kolezankę- bliską- która ma chorego dorosłego syna, zajmuje się nim, dba o niego etc, moja teściowa ma z nimi kontakt niemalże codziennie i myślałam, ze to ją jakoś \"uwrażliwiło\". Jaka byłam głupia. Aż mi siebie żal, że mogłam sie tak mylić. Otóż moja teściowa twierdzi, że ludzi niepełnosprawnych ( nawet tych, co nie mają np. palca u ręki) należy gromadzić w obozach i palić w piecach , jak Hitler :( :( :( bo są nieprzydatni, brzydcy i po co mają żyć. I takich ludzi mam zamiar w życiu unikać. Się rozpisałam... Życzę ci zielone jabłko, żebyś spotkała fajnego, wypasionego robala do pary :p robala z wielkim sercem i pełną głową :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zejdźmy na ziemię
acha, link do tego bloga, może kogoś zainteresuje ? to blog męża Migotki: http://marobin.blog.pl/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zielone jabłko z robakiem
Córo księzyca to co napisałas jest własnie genialne. Kwintesencja równiez moich przemyśleń. W sumie tak podumowywując dobrze ze ta swiadomosc społeczensta jednak małymi, bo małymi kroczkami ale sie zmienia :) co do teściowej i tego typu ludzi... Zostaje nam poprostu odciąc ich od siebie, otaczac sie takimi ludzmi którzy rozumieja takie i inne aspekty zycia. Że nie tylko piekni, bogaci i uzdolnieni sa na tym swiecie. Kwestia wrazliwości i zrozumienia. Pozdrawiam cie cieplo! Salso, nurkuje, pływam, tańczę amatorsko ;) nie w turniejach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie A ja jestem sobie obserwatorem rozgweżdżonego nieba. Rzeczywiście, dobrze jest mieć swoje pasje. Tak w ogóle to ciekawy temat, interesujące wypowiedzi. Ciekawe, Zielone Jabłko, czy lubisz oglądać spadające gwiazdy (sorry, że pytanie trochę nie na temat)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zielone jabłko z robakiem
Lubie gwiazdy, spadające, śwecące, roziskrzone..gwiazdke na świeta tez lubię ;) Nie mów ze nie na temat wypowiedź, poruszamy tu rózne tematy, jak zauwazyłes pewnie. zaczeło się od traktowania "innosci"...i tak dalej płynie :) Pozdrawiam. PS. Byłam kiedys we Włoszech, w sierpniu, tzw. noc św. Lorenza...noc spadajacych gwiazd, cos pieknego...ogladałam to widowisko siedząc nad morzem...wrzuciłam pieniązek do niego, by kiedys tam wrócic :) Troche jestem sentymetalna, ale co tam ;) Lubie sie za to tez. Pozdrowionka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jabłuszko, każdy z nas \"odstaje\" od reszty na swój własny sposób. Ja znam przynajmniej 10 całkowicie pełnosprawnych kobiet i mężczyzn, których stopień nieprzystosowania do życia i otoczenia jest tak wielki, że uniemożliwia im normalne funkcjonowanie wśród innych. A skoro przyczyna leży w psychice, żaden podjazd czy winda im nie pomoże, niestety :O Ani im, ani osobom skazanym na ich towarzystwo. Samotność dla osób, które jej nie pragną, jest zawsze tak samo dojmująca, zwłaszcza jesli jesteś młoda, masz temperament i wiele do zaoferowania :) I jeszcze jedno... jestem z Warszawy. I też tańczę, tyle że tańce w kręgu, taniec brzucha i inne etniczne. Jeśli masz ochotę skoczyć po Świętach na kawę i pośmiać się trochę, oferuję swoje bezecne towarzystwo :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też bywam sentymentalny. Rzeczywiście taka noc to musi być coć niesamowitego. Jutro a nawet dziś w nocy aktywny jest jeden z rojów meteorów, ale pewnie zachmurzenie jest dość duże. Powiem Wam, że fajnie by było poznać miłą dziewczynę, tak chociaż do pogawędek o kosmosie, ale póki co jestem sobie singiel

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zielone jabłko z robakiem
Ondyna, wiem o czym mówisz. W moim otoczeniu jest tez sporos osób spotykam, które mimo ze sparwne, ze mogą chodzic, no własnie...tak duzo moga robić...NIC nie robia, narzekają, dołują zamiast wziąść życie we własne ręce i cieszyc sie, poprostu. Szukac swoich pasji, tyle jest do robenia :) Kwestia chcenia i nastawienia... Tańce w kregiu Czytałam o tym, i myśle ze to ciekawe. Ja raczej tancze, no tak sobie zwyczajnie, na imprezkach. Szczególnie przy czyms gdze czuje , jak to sie mówi, rytm, bit itp ;) Lubie etniczna muzyke, rytmy kubańskie...czasem w połaczeniu z jazzem. :))) Myśle ze spotkanie poświąteczne byłoby miła okazją do poznania sie, ludzi z pasjami ;) Wielbicielu ja nie mam nic przeciwko. A taniec brzucha też ;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zielone jabłko z robakiem
Z sylwestrem nadal nic niewiem :) w sumie nie martwie sie tym, bo cos wymyśle, moi znajomi przyjaciele tez jeszcze nie wiedza, kombinujemy co tu zrobić:) Tak czy owak nawet gdybym tą noc miała spędzic w domu to nie sądzę ze sama, moze w małym gronie przyjaciół...Sylwester jest traktowany jak pewna zmina, przejscie..Ja traktuje to jako taka bardziej rozrywkowa noc. Dletego ze zmiany i przejscia, zaczęcia czegos nowego można dokonac kiedy tylko sie chce...Dlatego nie powiem ze rzucam palenie od 1 stycznia. to bzdura :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wielbiciel i Jabłuszko, od razu zgłaszam, że jestem od Was z pewnością starsza /mam 12 letniego syna/, jestem zakontraktowana, a Sylwestra spędzam z bliskimi /zwłaszcza z ojcem, który w przeciwnym przypadku powitałby Nowy Rok sam jak palec - nie licząc psa wariata/. Cała reszta do uzgodniena :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zielone jabłko z robakiem
Ondyna. Reszte uzgodnimy jesli po świetach kontakt przetrwa ;) W sumie jesli jestemy otwarci to dlaczego by nie chcec poznawac nowych ludzi, każdy ma cos do opowiadania, to zawsze wzbogacające :) Pozdroaiwnia. Dla psa wariata też :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zielone jabłko z robakiem
o i zapomniałam! moj mail: zielone_jablko1@wp.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
OK :) Będę do Ciebie zaglądać. W razie czego znajdziesz mnie zawsze na Wylęgarni Pomysłów / przesiadują tam wyłącznie dziewczyny z pasją :D / 😍

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×