Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wkurzona la

od pewnego czasu przychodzi do mnie sasiadka i gada caly czas o swoim dziecku

Polecane posty

Gość wkurzona la

odkad zaszlam w ciaze moja sasiadka( rowiesnica) nie daje mi spokoju, przylazni niemalcodziennie , caly czas gada o ciazy, porodzie, i swoim dziecku... na boga to ze jestem w ciazy nie znaczy ze nagle zafascynowaly mnie cudze dzieci:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W czym problem? Powiedz że chcesz o czymś innym pogadać. Jak znajoma nie załapie sama zmień temat rozmowy. Znajoma albo w końcu przestanie nudzić albo się obrazi i sobie pójdzie ;) Może ona się po prostu spodziewa że chcesz tego słuchać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uuuuaaa
doskonale rozumiem Ciebie Mam podobną sąsiadkę, wciąż ględzi mi o swoich (dorosłych już) dzieciach. Nie dopuści mnie nawet do głosu. Próbowalam złosliwie mówić o swoich, na siłę wciskałam jak to córka zalicza kolejne egzaminy na sesji itp...przerywała w pół zdania i dalej swoje. W końcu postanowiłam nie otwierać drzwi natrętowi. Zadziałało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wkurzona la
wlasnie- to jest najgorsze, juz nawet kiedys zaczelam ziewac ostentacyjnie ale ona gadala dalej, i caly czas mowi "zaraz lece zaraz lece" i siedzi dalej..tragedia:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość idej
Tak to jest, jak się o kafeterii nie wie. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uuuuaaa
spróbuj nie otwierać drzwi, niech nawet wie,że jesteś w domu, bo w przeciwnym wypadku zamęczy Ciebie. Pomyś, co bedzie, kiedy urodzisz i potrzebny Ci bedzie czas na odpoczynek, a nawet bycie samej ze sobą. Załatw to teraz, dopóki nie weszła Ci na głowę. Jeśli nie rozumie Twego chociażby ziewania, to znaczy, że nie jest opsobą bystrą, a takie poytrafią być natrętne do bólu. Powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uuuuaaa
przepraszam za literówki, ale pisząc odżył we mnie temat sąsiadki-intruza...brrrr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wkurzona la
hehe to powiem Wam co zrobila ostatnio :) puka puka, to ja sie domyslilam ze to ona mowie "pierd**e, nie otworze!!!".. po czym zaczela dobijac sie do okna( mieszkamy na parterze):D rozwalila mnie totalnie:( na nia nie ma sposobu powiemjej w koncu zeby sie odwalila i spadala bo nie wytrzmam niedlugo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uuuuaaa
to ja Ci opiszę swój przypadek ze wspomnianą sąsiadką... Czyszczę razu pewnego wykładzinę w przedpokoju na mokro, a ktoś tu wchodzi, wiadomo, w najmniej odpowiednim momencie. Myślałam,że to córka, bo przed kilkoma minutami wyszła i uważałam,że wraca do domu. Wkurzona wykrzyknęłam - "co tak się się włoczysz w tą i spowrotem?"...a sąsiadka na to pokornie - "to ja" Zrobiło się jej głup[io, a ja nie mogłam ze śmiechu dokończyć czyszczenia wykładziny. Nieświadomie dostało się jej to, co od dawna należało:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×