Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość tedeka

co zabrać do UK?

Polecane posty

Gość tedeka

co zabrać do UK żeby się nie okazało, że nie mam co jeść ani w co się ubrać, przynajmniej na początku? pytanie może głupie, ale nie wiem nawet jakie buty zabrać, jakie są temperarury zimą i czy naprawdę deszcz pada cały czas? może kalosze będą najlepsze do chodzenia a nie trampki, kozaki albo obcasy? gdzie kupować jedzenie nadające się do spożycia, żeby mnie nie wykręciło w drugą stronę? będę sobie sama gotować, ale podobno nawet nieprzetworzone produkty typu mięso, ziemniaki, chleb nie nadają się do jedzenia? dzięki za wszelkie podpowiedzi:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ukwiał
ale w jakim celu tam jedziesz? do pracy, zwiedzać, w odwiedziny? do miasta , na wieś? ja byłam już jakieś 5 lat temu- pracowalam tam na farmie, zbierałam truskawki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ukwiał
byłam latem tzn pojechalam w maju ale noce byly jeszcze tak zimne że ubierałam na siebie co mialam , bo spaliśmy w przyczepach. Jedzenie nie jest za rewelacyjne, pisze ci to od razu. Zaopatrywalam sie w sieciowych sklepach typu Tesco czy Sommerfield, na tydzień szlo na to ok 30 funtów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ukwiał
aha chleb jest tragiczny, tylko taki ulepek tostowy, albo bagietki, ale za to tęsknię za ravioli w puszce i pyszymi białymi serkami z różnymi dodatkami( jak u nas wiejski) i chipsami o smaku Vinegret czy jakoś tak- u nas takich nie ma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tedeka
zapomnialam napisac;d jade do pracy na poczatek na rok potem sie zobaczy czy te "czipsy" i serki będą mi smakować :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tedeka
i do miasta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przeciez mozna polski chleb kupic... zalezy gdzie ona jedzie i na ile... deszcz nie pada caly czas!! Bez przesady!! Wieje wiatr w tej chwili dosc silny... Trzeba zabrac ciepla kurtke, sweter, czapke szalik, ale mrozow tu nie ma!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jesli chodzi o jedzenie to wcale nie trzeba jesc typowo angielskich potraw z tego co jest w sklepach(i w niektorych jest coraz wiecej polskich produktow) mozna ugotowac sobie normalny posilek jak w domku ziemniaki do gotowania nadaja sie te biale(british white) bo kiedys kupilismy baking potatoes i do gotowania nie byly cool za to do pieczenia w piekarniku najbardziej. chleb w ksztalcie nie kwadrata jest dobry i wszelkie pelnoziarniste ciemne (chyba ze ktos nie lubi) a co do ubran-jakies cieplejsze sweterki sie przydaja kiedy pizga,jakas nieprzemakalna kurtka tez(wygodniej niz parasol przy tych wiatrach ostatnio),czapka , szalik, rekawiczki jak napisala Smiley(by the way 🖐️ ) buty jak kto woli- narazie wszyscy jeszcze smigaja w adidasach(czasem nawet i w japonkach-ale to angole),ale jak lubisz kozaczki czy inne to juz twoj wybor(ja np do tej pory obchodze sie bez kaloszy) sniegu i mrozow raczej tez nie wszedzie doswiadczysz i to chyba tyle najwyzej pytaj dalej-tu sa same dobre duszyczki :-) wiec ci pomoga

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yyyyyyyyyy
No nie...każdy straszy że jedzenie nie do przełknięcia..ja miałam to samo...a jak już przyjechalam to okazało sie że jest ok!!są sklepy niemieckie LIDL i wszystko na temat,polskich sklepow też coraz więcej a i angielskie "żarcie" też sie da przłeknąc....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tedeka
a wiec przetrwam;p dzieki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To jeszcze zalezy, w ktory rejon jedziesz, ja jestem na samym poludniu i tu nigdy temperatury nie spadaja ponizej zera (najwyzej czasami w nocy jest mx -5), nigdy tez nie ma sniegu. Ale na pn jest oczywiscie zimniej. Tutaj wszyscy ubieraja sie raczej jesienno-wiosennie, nie przydadza sie grubasne kurtki ani swetry. Na ulicy mozesz zobaczyc ludzi i w japonkach i krotkich rekawkach, jak i w kozakach i szalikach. Ale tak na marginesie, to te krotkie rekawki jak dla mnie to przesada, nie wiem jak to jest mozliwe, ze Anglikom nie jest w nich zimno (w koncu to ja jestem z zimnej Polski, a nie oni :P) Cos przeciwdeszczowego na pewno Ci sie przyda, jesli jedziesz szukac pracy np w barze to wez sobie wygodne czarne buty i na wszelki wypadek biala bluzke. Czasem pracodawcy tego wymagaja. A tak poza tym to jak juz zaczniesz pracowac, to bedziesz mogla sobie kupic wszystko czego Ci brakuje, wiec nie ma sensu brac nie wiadomo ilu ciuchow. Co do jedzenia to wcale nie jest takie tragiczne, zwlaszcza jesli sama sobie gotujesz. Przeciez mozna gotowac sobie polskie obiady, nawet jesli zamarzy Ci sie bigos - kapuste kiszona czy polska kielbase dostaniesz juz nie tylko w polskich sklepach. Zawsze tez mnie dziwi to, ze wszyscy narzekaja na chleb tostowy, ale zawsze go kupuja - na jaka ch... jesli im nie smakuje? :O Nie ma tu chleba dokladnie takiego, jak w Polsce, ale poza tostowym istnieja tez inne rodzaje pieczywa, bardziej nadajace sie na niestostowane kanapki. Zreszta warto tez nie tylko szukac substytutow polskiego jedzenia, ale sprobowac czegos nowego, a w UK masz mozliwosc znalezienia produktow z calego swiata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Smileyface 🖐️ :D Byc moze, choc inne chleby nie sa przeciez duzo drozsze... A o wiele smaczniejsze! (choc przyznam sie, ze ja tez zawsze mam w zamrazarce chleb tostowy, ale to na wypadek jakby mi sie zachcialo tosta z dzemem, do tostow ten chleb jest ok) Poza tym wielu Polakow ma dziwna zdolnosc kupowania najwiekszego badziewia do jedzenia, i nawet nie chodzi o cene, bo ja tez nie wydaje duzo na jedzenie, a jednak jem smacznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emigrantka z anglii
Bo jak ktos siedzi do dwudziestego ktoregos roku zycia u mamusi na wikcie i mamusia wszystko pod pyszczek podsuwa to potem jest problem. Ja tam nie narzekam, poprostu umiem gotowac, chce zurek gotuje zurek, chce bigos gotuje bigos (nie kupujac niczego w polskim sklepie). Owszem chleb jest inny ale jest taki wybor pieczywa ze mozna znalezc cos co podpasuje np w Polsce nigdy nie jadłam tak dobrego razowego chleba. A wracajac do tematu to zabierz troche rzeczy na start bo nie wszystko bedziesz mogla kupic 1 dnia, czyli jakies srodki do higieny osobistej troche jedzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tedeka
polecono mi kalosze;d nie wiem czy sie przydadza:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kokoszaneltoja
o jedzenie się nie martw- jeśli będziesz tu zarabiać to nie przeliczaj tego ile złotych zapłaciłabyś za pomidora. licz - ile na tego pomidora pracowałam. wtedy też nie bedzie ci żal wydać trochę więcej na dobry chleb, a nie gąbkę tostową. kalosze to jakaś bzdura - tylko rolnicy chodzą w kaloszach. natomiast dobre trapery z metalowym wzmocnieniem w środku czubka to tutaj normalka, są ciepłe, nieprzemakają . a u mnie deszcz pada non stop, jest zimno i wietrznie. pogodniejsze dni mogę na palcach policzyć ( więc pogoda zależy od tego gdzie jedziesz)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JANiO
O matko!Jedziesz i nic nie wiesz......zapoznaj sie z klimatem , kulturą itp. masz internet chyba....a potem pytaj ludzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tedeka
ludzie wiedza najwiecej dlatego sie ich pytam, przewodniki, poradniki nic mi nie powiedza. pytam sie o pierdoly bo reszte wiem mnie wiecej ale raczej mniej:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewa12345
ja sobie chlebek pieke sama , mozna tu kupić taka maszyne do pieczenia i jest lepszy niz w polsce, kapuste kisze sama mozna kupic gliniany garnek, po za tym wszystko smakuje jak w polsce , tylko trzeba poprobować kalosze nie potrzebne tylko dobre buty ale najlepiej je kupić tu bo te w polsce sie szybko rozlecą nawet firmowe , jest tu dośc mokro jak pada chyba ze masz samochód :) i przyda sie kurtka jakas przeciwdeszczowa ale nie za gruba bo tu raczej nie ma mrozów , taka od deszczu dłuższa pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość afro
najwazniejsze- nie zapomnij rozsadku-bo niektorzy jak wpadaja w obcy kraj to sie troche gubia! Wez cos cieplego-, cos na wiatry i deszcze, cos na nogi, a do tego leki - jesli jakiekolwiek bierzesz stale, o jedzenie sie nie martw-wez lepiej stos przepisow od mamusi co i jak gotowac, a nei zginiesz! a do tego polecam - wez przede wszystkim cierpliwosc do ludzi :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość afro
i jeszcze cos- te chipsy z octem - Vinegar - to smierdza tak ze nawet sie do nich nie bede nigdy zblizac-a o jedzeniu nie wspomne-obrzydlistwo! a w Irlandii to frytki tez z octem jedza!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hej tedeka a masz prace
na oku czy dopiero bedziesz sie rozgladac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tedeka
no i wysłało się bez wpisu:) pracę mam juz, przeszłam rekrutacje i nie jade w ciemno więc o to się nie martwię. hmmmm a czemu ludzie mogą stracić rozsądek za granicą? wieśniakiem nie jestem bywałam do tej pory tu i tam, nie popadam w samozachwyt tylko dlatego że dane mi jest lecieć samolotem i zaszczycać swoją obecnością obywateli innych krain:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kewi
o fuujjj nienawidze tych czipsow - bleeeeeeee smierdza mi na kilometr.... zabierz jak najmniej tylko ciepla kurtke i wygodne buty - ja zabralam pol domu i wogole nie bylo mi to potrzebne :/ jedzenie na poczatku mi sie nei podobalo ale teraz fakt - jem co chce i smakuje mi :) a chleb to taki tiger w tesco najlepszy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość afro
oj z rozsadkiem naszych rodakow bywa roznie-zreszta sama sie przekonasz:-) ale akurat Tobie nic nie zarzucam przeciez!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolorowy-olowek
ROZUM przede wszystkim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zabrac trzeba to i owo
ale nie wolno stracic zasad moralnych i rozsadku chyba ze przed wyjazdem nie miało sie prawie zadnych zasad to wtedy wiadomo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chipsa
chipsy octowe to obrzydlistwo. ja właśnie zawsze poszukuję zestawów gdzie ich nie ma, a jest to trudne. bo coctajlowe to też octowe , jak byś natrafiła. w ogóle,to tutaj jest kult octu i soli. ale jak się raz pomylisz lub niedoczytasz to po prostu więcej nie kupisz. jak chciałam masło bez soli to musiałam stać przed półką z 20 minut i czytać najpierw, czy to w ogólę jest masło, a po tym czy bez soli. z ok 40 do wyboru znalazłam tylko 2 masła bez soli i to holenderskie. ale lepsze niż w PL. na początku, jak będziesz chciała odnaleźć swoje smaki to spędzisz sporo czasu w sklepie, by odnaleźć swoje produkty i jeszcze czasem błąd zrobisz. ale po pewnym czasie człowiek wie co jest dla niego najsmaczniejsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×