wypryski na dłoniach

od pewnego czasu pojawiają mi się na dłoniach niewielkie, kłujące i bolące wypryski. po nakłuci (nie mogłam się powstrzymać) nic z nich w zasadzie nie wychodzi, może trochę dziwnego płynu, ale babrzą się w nieskończoność i sa bardzo uciążliwe, zwł. te wewnątrz dłoni. nie przejmowałam sie nimi bardzo, ale ostatnio moją mamę też dopadły, ma ich sporo i niektóre duże, bolące, podeszłe ropą czy innym świństwem. dermatolog powiedział jej ze to alergia, ale nie jestem pewna. nie używamy nowych kosmetyków, a ja to miałam kiedy jeszcze mieszkałam poza domem. czy ktoś może spotkałsie z takim paskudztwem?