Jak cieszyc sie z macierzynstwa kiedy juz brakuje cierpliwosci??

Mam prawie 9miesieczna Gabrysie.ktora nie wiadomo z jakich przyczyn nie ma ochoty spac wtedy kiedy spia wszyscy.Nie bylo by problemu gdyby po prostu budzila sie w nocy,troche pobawila i zasnela.Ona budzi sie kreci i zaczyna wymuszac placz.Tak dziwnie 'warczy'.W nocy to jest nie do zniesienia.Zabki ktore mialy wyrosnac juz sa.Czyli to nie jest powod,chyba ze ida kolejne ale nie sadze.Np wczoraj zasnela po 21 i myslalam ze przespi przynajmniej 2 godz.Nie.Obudzila sie po dziesiatej i gruchala sobie do 1.30.Do tej pory nie odczuwalam zmeczenia ale ona juz tak od kilku dni.Od urodzenia nie przespala wiecej niz 4 godziny.To chyba nie jest normalne.Czy ktos moze mi cos doradzic?

no widez ez nie jestem sama....nie przejmoj sie moj 10 miesieczny synio tez sie budzi i to czesto w nocy...chociaz zalezy kiedy...np.dzis spal bez 1 pobodki na soczek cala nocke...moja rada jesli nie uzywalas-kup masc na zeby dentinomox czy jak sie to tam pisze cena ok 22 zeta,uspokaja na maxa!!buziak i nie zalamuj sie kazdy ma ciezsze chwile

coz... korki w uszach i starac sie spac po prostu. dopiero gdy bedzie mocno,histerycznie plakac-wtedy sie obudzisz mimo korkow- podejdz,poglaskaj(nie bierz na rece) powiedz cos w stylu \" spac spac.Gabrysiu\" i odejdz nawet jesli dalej wrzeszczy. jesli bedzie sie to przedluzac-przychodz np. co 10 minut-i zawsze to samo-poklep,powiedz pare slow spokojnym tonem i odejdz. mialam to samo z tym,ze moja corka przesypiala sama noce juz od 3 miesiaca,a gdy zaczela zabkowac-9 miesiac- plakala co piec minut nocami,przez rowny miesiac!! myslalam,ze zwariuje! piasek pod oczami,glowa pekala jak od goraczki,z braku snu... no,ale u mnie to byla kwestia zabka.a u Was zdaje sie malutka sie domaga zabawy w srodku nocy:-) jesli bedziesz tak robic to po jakims tygodniu przestanie plakac.

dziewczyny,w wieku 10 miesiecy dawac pic noca????? to pewnie,ze sie budzi! przestan mu dawac! jesli juz to wode. ja moja przytrzymywalam coraz dluzej \"na sucho\"-do 3,do 4,do 5 itd i gdy miala 6-7 miesiecy juz spala od 9-5.bez pobudki. musicie byc troszke twardsze:-)

nie wiem jak zniasa to moi tesciowie i maz.Probowalam juz w ten sposob,ale kiedy odchodze od niej zaczyna wrzeszczec.Po prostu placze juz nie marudzi.TEsciowa przewrazliwiona na placz Gabrysi reaguje tak jakby jej dzialo sie cos zlego.bardziej nawet czasem mi to przeszkadza niz sam placz malej

aha i daje cyca za kazdym razem jak sie budzi.to jedyny sposob jaki mam zeby zasnela ale jak juz to nie pomaga to sie z nia bawimy.

pogadaj powaznie z tesciowa,powiedz jej,ze nie moze sie wtracac i koniec! oczywiscie nie tymi slowami. siadz z nia przy herbacie i obgadaj temat. powiedz,ze musisz zaczac postepowac wedlug \"systemu\". to,co ja napisalam jest w kazdym poradniku na temat niemowlat.moze jej pokaz?

nie wiem co bedzie jak ja odstawie.A wody nie chce.Smoka tez nie.W dodatku dla wlasnej wygody spi z nami w lozku...Nie wobrazam sobie jak mialabym wstawac co godzine dwie.juz to przerabialam

zonkil.........jesli dalej tak bedziesz postepowac,mala nigdy nie zacznie normalnie sypiac,im dalej zabrniesz tym gorzej. jesli to tylko kwestia tesciowej a sama wolalabys wychowywac madrze-musisz postawic sie teraz,bo w pozniejszym wieku Gabrysi Twoja tesciowa bedzie wtracac sie coraz bardziej,rozpieszczajac ja a Ty juz tego nie powstrzymasz:-(

albo sie teraz na maksa pomeczysz przez kilka nocy albo bedziesz sie meczyc przez nastepnych pare lat. bedziesz tak wycienczona,ze za dnia bedziesz krzyczec na dziecko.nie wiem,co jest gorsze dla malej? przewrzeszczec kilka nocy czy ciagnac ten stan kilka miesiecy lub lat? miec nerwowa,wymeczona mame?

Wlasciwiie to chyba jedyny sposob zeby sie nie wtracala.mam gdzies taki poradnik w ktorym pisza o tym,ze jesli dziecko tak robi(tak jak robi to gabrysia) tzn ze nie umie sama zasypiac i kiedy sie budzi potrzebuje tego z czym zasnela czyli moja piers

to ze postepuje z mala nie wg swoich przekonan tylko rodziny meza to juz jest inna sprawa.drugi problem.jak karmic kiedy i czym...szkoda gadac.Wiem ze musze byc stanowcza,konsekwentna itd.Bardzo mnie podbudowalas ale przydalby mi sie ktos wtey gdy ona tak wrzeszczy

a nerwowa mame to ona juz ma! Okaze sie ze to nie jest problem z Mala tylko ze mna.W ciagu dnia duzo sie denerwuje a to sie jej udziela

Agais,z tego co juz wiem mi napewno nic nie bedzie jak mala poplacze ale czy to nie wplynie na jej psychike negatywnie,ze w jakis sposob ja mecze czy cos w tym rodzaju

male dzieci placza-obojetnie czy cos je boli czy sa nieszczesliwe,czy po prostu chca postawic na swoim. nie zrobisz jej krzywdy,jesli co kilka minut dasz jej znac,ze jestes w poblizu,mowiac kilka slow czy poklepujac. jednak jesli wezmiesz na rece,mala bedzie sie zawsze dopominac,jesli dasz slodkie picie-to samo. sama widzisz,juz jestes nerwowa. pomysl:kilka nocy ciezkich dla wszystkich,dla malej tez,zamiast kilku miesiecy czy nawet lat. oczywiscie,ze nie jest to zadne meczenie dziecka. jest to troska o nie,pomozesz coreczce przesypiac noc,a ona na tym bardzo skorzysta. szczegolnie,ze jej mama bedzie wypoczeta i spokojna.

Poczytaj tutaj: http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=1388300&start=120 Nie tylko Ty sie tak męczysz :)Może pomoże książka Tracy Hogg "Język niemowląt". Powodzenia