Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Ilonkaa

Jaka kolejność dań wigilijnych?

Polecane posty

Kochani.Poradzie mi,w ktorej kolejnosci mam podawac potrawy wigilijne(m.in.ryba,zupa grzybowa,kapusta z grzybami,kompot ze sliwek,ciasta)?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość barszczyk
a potem jak kto woli, ciasto na końcu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zezezezee
ja zaczynam od karpia :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a u nas jest tak: - najpierw opłatek, ale to oczywiste - groch (który symbolizuje chleb) - kapusta z grochem (mięso) - kasza jaglana (pieniądze) - grzybki w sosie - rybka smazona - zupa grzybowa - kompot to tak przy okazji cały czas do popicia - ciasto na końcu - sa jeszce sledziki ale stoja na stole od poczatku wieczoru wogóle ubolewam, że u nas nie było zwyczaju aby były takie fajne kluski z makiem i bakaliami jakimis, takie strasznie słodkie; jadłam takie kluski na mazurach :) z Łodzi jestem, a tradycje Wigilijne to takie pomieszanie łódzko-poznańskie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A u nas jest tak : najpierw opłatek i modlitwa,póxniej idzie zupa grzybowa a po niej wszystko jest na stole i każdy częstuje sie czym chce.Kiedy wszyscy juz się najedzą to na stól zostanie połozone ciasto

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie podobnie jak u Kangurka.Opłatek,życzenia,modlitwa.A potem wszystko na stół i każdy bierze wg. uznania.Bo np.mężo nie jada ryby po grecku,dziecię jada wyłącznie pierogi,a tylko ja jem kapustę z grochem. Zresztą,komu chciałoby się latać z każdym daniem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojjjjjjjjjjjjjj
a u nas wszyskie potrawy sa od początku na stole, bo jest taka tradycja,że w tę noc nie powinno się odchodzić od stołu póki wszyscy nie zjedzą. A poza tym jak to wyglądaże wszyscy siedzą a jedna osoba ich obsługuje? tylko jemy w kolejności nastepującej: zypy: rybna z chałką, barszcz z krokietami z kapusta i grzybami, pierogi z kapustą, a potem to kto juz co woli: śledzie. karp, sałatka równiez jest na stole, ciacho itp kompot z suszu też mozna caly czas sobie nalewac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o tym nie wiedziałam :) ale u nas jest zawsze mnustwo ludzi więc gdyby tak bylo trzeba czekac do rana to pewnie częsc już by musiała jadać wiadrach :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ojjjjjjjj - nareszcie ktos kto rowniez je zupe rybna jak ja :D a skad ten przesad?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co do przesadu, to slysze go pierwszy raz i raczej trudno sie do tego zastosowac przy duzej ilosci nakrycia stolowego :o Co do dan wigilijnych, to nie bede oryginalna jak napisze, ze zaczynamy od oplatka a potem laduje wszystko na stol i kazdy czestuje sie tym, na co ma ochote i w jakiej kolejnosci.Wyjatek stanowi barsz z uszkami, bo chodzi o to by byl cieply ;) -barsz z uszkami -karp smazony -karp w galarecie -sledzie (rozne) -pierogi -bigos -kompot z suszu -ciasta (serniki, makowce ) -salatka jarzynowa (co roku jestem o to proszona by zrobic :o ) -owoce,slodycze,orzechy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kleopetra
A u nas wszystko już stoi na stole. Pierogi w żaroodpornym a barszcz w dzbanku. Wtedy dopiero się modlimy, życzymy sobie:) i zasiadamy do wieczerzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mikaaaaaaaa
To u mnie sa troche inne dania, a mianowicie: barszcz + uszka z grzybami; kwas (to taka zupa rozbina z kwasu od kiszonej kapusty z kasza i grzybami); groch z kapustą; sos z suszonych grzybków + pierogi ruskie i pierogi z kapustą; gołąbki z ryżem i kaszą; rybka smażona; karp w galarecie; śledzie; kutia ( moja ulubione :) ); kompot z suszu cały czas oczywiscie; ciasta ( ale zazwyczaj nikt już nie moze patrzeć na jedzenie); na samiutkim końcu są prezenty :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobietka młoda
U mnie będzie tak: gdy podzielimy się opłatkiem załączymy w tle kolędy z moim ukochanym zjemy barszczyk z uszkami, potem karpia ziemniaczki(o dziowo on ma taką tradycję że karpia je tak jakby to drugie danie było) kapusta z grzybkami...potem popijemy kompotem ja wolę z wiśni bo narobiłam latem tego suszu nie lubię...następnie pójdę do domu rodzinnego na wigilję zabierając przenty, .tam pewnie też zjem rybkę(bo uwielbiam najbardziej) i pewnie pyszny kawał ciasta(może sernik lub coś z kremem typu karptka zależy co mama zrobi).. rozpakujemy prezenty, poprzytulamy, pośpiewamy, zdięcia...potem spacerek do dommu...kawka przed pasterką może pierogi, fajny film obejżeć jakby był....i tyle jak wrócę może kawałek czegoś z lodówki np sałatki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość j-ka
U nas tez wszystko stoi na stole od poczatku. Zaczynamy natomiast od barszczu z uszkami. W Wigilie nie powinno sie wstawac od stolu dopoki kolacja nie zostanie skonczona, moze to robic tylko jedna osoba. Poza tym jezeli w Wigilie do domu pierwszy wejdzie mezczyzna to wrozy pomyslnosc domownikom.Takze panowie w tym dniu nie puszczajcie pan przodem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chcialam tylko jeszcze dodac, ze co roku, dokladnie CO ROKU, powtarza sie ta sama sytuacja, ze mowie sobie, ze juz za rok nie zglupieje i nie bede tyle jedzenia kupowala i szykowala, bo pozniej kazdy chodzi pelny jak balon, po swietach nie moze patrzec na jedzenie a w swieta opycha sie na sile, jednak gdy mija rok i zblizaja sie swieta, znow kupuje bez opamietania i scenariusz ten sam, czy tylko ja tak mam ? ;) to chyba jakas magia swiat :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobieta młoda
i koniecznie przez cały dzień 24ego nie wolno się kłócić bo jak ktoś się pokłóci to cały rok się będzie kłócił. Pod obrusem, pod talerzem leży pieniązek dla każdego(50, 100zł- zaleznie od możliwości) jak ktoś ma różowy opłatek może dać kawałeczek zwierzakowi. łuska od karpia wigilijna wg przesądów przyniesie dużo pieniążków jak się ją będzie nosić w portfelu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam propozycje w tym roku - dodajcie do zupy grzybowej koncentrat grzybowy Krakusa. Poczujecie jeszcze lepszy smak zupy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W tym roku było mnóstwo grzybów i nikt takiego badziewia nie będzie kupował.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×