no i znowu to samo - kobieta mnie olewa... dlaczego?

Wchodzi na portale, bo 1) ma wirtualnych kolegow jak powiedziala 2) szuka kogos z jajami, bo TY ich nie masz!!!

ojej, może ona poznała tam facetów, którzy są teraz jej kumplami, przecież nie musi z nimi zadnego cyberka uprawiać:P

co w tym zlego. jak chce to niech sobie wchodzi. co chcesz ją od swiata izolowac?! wypisuje tam niewiadomo co?! nie wydawaj jej bezsensownych polecen, bo i tak wiadomo, ze zakazy są po to, zeby je łamac więc je łamie. i nie wierze, ze zerwie wszystkie wirtualne znajomosci, bo ty masz taką ochotę.

do nieznajomej o nicku 5555 >> nie znasz mnie, to oszczędź sobie takich komentarzy. Ja tutaj piszę o smsach i rozmowach na gg jakie miały miejsce po tym feralnym telefonie. Wcześniej często się spotykaliśmy, rozmowy na gg nie były więc potrzebne. A co do mojej inwencji, to wydaje mi się, że takową posiadam, ale muszę też mieć poczucie, że drugiej stronie choć trochę zależy na tym, żebym o nią zabiegał. A na razie to widzę, że mnie olała. Już tylko czekam, aż któraś z was napisze mi tutaj, żebym do niej biegł z kwiatami i na kolanach przepraszał za głupie nieporozumienie.

ze to znajomosc internetowa. jak dla mnie jestes desperatem ktory szuka na sile milosci. moja rada przestan szukac zajmij sie soba i swoim zyciem,znajdz na nie sposob moze jakies hobby przestan myslec o kobietach. mialam ten sam etap co ty jednak do niczego dobrego to nie doprowadzilo i dopiero jak odpuscilam to zwiazek przyszedl sam i nieoczekiwanie

To nie jest znajomość interenetowa. Poznaliśmy się na uczelni. Z tym szukaniem miłości na siłę też nie masz racji. Dopóki się nie zaangażowałem, to było mi wszystko jedno czy coś z tego będzie czy nie.

Vann pojdz do niej i zapros ja na spacer tak odwaznie - kobiety lubia odwaznych i zdecydowanych facetow. Czytam Twoje wypowiedzi i wydajesz sie byc fajnym chlopakiem ktoremu zalezy na tej dziewczynie zrob to a zobaczysz przejdzie jej

anitka 1 dzięki za słowa otuchy :) Chyba w końcu się do niej przejdę, najwyżej dostanę kosza, ale będę miał spokojną głowę. Póki co nie odebrała mojego kolejnego telefonu.

Widze ze kobiety Cie tu ostro zaatakowaly. Ale to normalka, gdybys napisal to na meskim forum to pewnie bys dostal odpowiedzi zeby olac laske i niech sie wali na twarz ;) Ja jestem facetem i napisze ci, zebys sie nie plaszczyl stary. Wszystko tylko sie nie plaszczyc i nie blagac kobiety o spotkanie. Jasne ze mozesz zadzwonic i sie umowic, ale z tego co piszesz to ona po prostu tego nie chce i ma Cie w powazaniu. Dlatego daj sobie spokoj, przeczekaj az sie sama odezwie. Ja bedziesz ja nachodzil to gorzej dla ciebie. I absolutnie pod zadnym pozorem nie przepraszaj jej za to co powiedziales prze tel. Bo niby za co mialbys przepraszac. No sorry, ale nie musisz sie kobiecie szczegolowo ze wszystkiego tlumaczyc. Skoro jest za przeproszeniem tak malo rozgarnieta, ze nagle pomyslala ze kogos masz po takim tekscie, to juz jej problem, nie Twoj. Pozdro.

Kiebzan my jestesmy bardzo wrazliwe na slowa i inaczej zabrzmialo by to gdyby dodal np slowo " kochanie nie moge rozmawiac bo ktos jest" a jesli powiedzial " nie moge rozmawiac z toba bo ktos jest u mnie" to automatycznie zaczynamy czuc sie malo bezpieczne . Mogla sie poczuc olewczo w tym momencie. Rozumiem jak sie wyjasnilo to jest po sprawie ale miala prawo poczuc sie dziwnie. Ja w takim moemncie wolalabym zeby facet zadzialal i napewno gdyby milczal nie odezwalabym sie pierwsza wiec te rady nie wiem czy dobre przynajmniej z mojego i jakby nie bylo kobiety punktu widzenia