schizofrenia

ma ktoś może jakieś doświadczenie w leczeniu tej choroby? prosze o pomoc,porady... wspólnie z żona chcemy opiekować się bliską nam osobą i kompletnie nie wiemy jak ją rechabilitować

po pierwsze to schizofrenii nie da się wyleczyć, można ją złagodzić, uświadamiając choremu różne rzeczy i socjalizując go. czy chora osoba jest pod opieką psychiatry? powinna być i łykać lekarstwa. porozmawiajcie z lekarzem, który prowadzi jej chorobę, jak pomagać. w internecie lepiej rad nie szukać... pozdrawiam.

Znalazłem rozwiązanie na forach szwarcarskich i niemieckich. Tą chorobę powodują duchy błąkające a nie demony czy diabły, które zagnieżdziły się w mózgu chorego. Należy znaleść terapautę a nie egzorcystę które te dusze poprowadzi do światła. Na Mazurach znam takiego, mieszka na wschód od Ostródy. Poten należy przez hypnosę zaprogramować pacjenta (jętkę) na pozytywne myślenie, powodzenie, harmonię, miłość itp. Utwirdzić można wtedy magnesami o sile 1800 gausów podkładając pod poduszkę biegunem północnym do głowy na całą noc oraz energią REIKI.

Hamster-skąd wziołeś te informacje...nie zgadzam się z tym co piszesz...poszukaj nawet w tym google czym jest schizofrenia-jakie są jej rodzaje...co dzieje się z chorym...to jest nieuleczalna i nawet postępująca choroba

że leki na schizofrenię po latach niszczą człowieka wewnętrznie,tzn pozbawiają go emocji itd?

A pokaż mi takie leki które nie wyniszczają organizmu-chyba witamina C-bo wypłukuje się z organizmu jak jest jej za dużo A jak myślisz-jakie to są leki-na pewno nie witaminy a te które podziałają na mózg

No tak...A jak bardzo one wpływają?Czy z człowiekiem który leczył się np 20 lat można się jeszcze w miarę normalnie porozumieć?CZy jest całkiem zobojętniały?

przykro mi to stwierdzic ale wynikaja z NEGATYWNYCH stanow chorego , ktos moze miec wieksze predyspozycje (slaba psychike)i gdy NIE RADZI sobie z zyciem -choruje ."cos" wymyka mu sie spod kontroli.

Hamster, pojechałeś :D HIT MIESIĄCA :D

nikt nie wie jak pomóc?