Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość legalny przemytnik

banalny seks z żoną

Polecane posty

Gość legalny przemytnik

słuchajcie, ciągle się tu słyszy o tym, że faceci tylko chcą a nie potrafią nic dawać. Żądają analu, a sami nie wiedzą jak to jest dostać w tyłek, chcą żebyście połykali spermę, samie nienawidząc tego smaku i zapachu. otóż nie wszycy są tacy. Ja uwielbiam wszelkie nowinki w łóżku, nie mam oporów przed niczym, jeśli tylko kobieta chce poeksperymentować na mnie, mogę wypić szklankę swojej spermy, nie ma najmniejszego problemu, może nawet poeksperymentować z moją drugą dziurką. Może totalnie wszystko, dodam że wydaje mi się że też wszystko dostaje co chce. Mimo to nie chce się przekonać do nowinek, nigdy nie pójdzie na żaden kompromis, jeśli proponuję jej finish w ustach, to tak żeby nie czuła się jakoś upodlona (bo niektóre kobiety tak mają podobno), zaproponowałem że połkniemy to razem. Proponując anal, zaproponawałem, że może najpierw poeksperymentować na mnie. Więc nie są to jednostronne męskie egoistyczne zachciewajki. MIMO TO NIC Z TEGO, kocham ją, a długo już rady nie dam ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pważna
poszukaj sobie kogoś innego do tych eksperymentów. skoro ona nie chce to jej problem nie twój

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gdzie masz pierwszą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ukgb
Ciesz sie, ze w ogóle z tobą sypia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ukgb
-------->słuchajcie, ciągle się tu słyszy o tym, że faceci tylko chcą a nie potrafią nic dawać. Żądają analu, a sami nie wiedzą jak to jest dostać w tyłek, chcą żebyście połykali spermę---------> za bardzo bierzesz wszystko dosłownie. Przecież wiadomo, ze nie chodzi o taką dosłowną wzajemnosc. Myślisz, ze ją podnieci wibrator w Twoim tyłku, albo Twój widik z drinkiem z własne spermy? Zastanów się co ona lubi, a gwarntuję, ze ci sie odwdzięczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no właśnie się zastanawiam czy takie są, ale generalnie na tym forum ludzie nie widzą czego chcą, jak facet chce tego, to go krytykują - sam sobie wsadź kołek, czy coś podobnego, a jak facet się zgadza, to oczywiście krytykują go z innej strony, wiecznie niezadowolone panienki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
generalnie na prawde takie sa...zapewniam ...ja dlugo szukalam czego chcialam ...i znalazlam ...tyle ze teraz nie wiem sama co mam z tym zrobic...bo weszly w te przyjemnosci uczucia..a tego nie przewidzialam ...tzn przewidywalam ale bylam pewna ze mnie nie dopadna...nigdy nie mow nigdy....a ze ludzie na forum tacy sa...? jak wszedzie- sa normalni co Ci odpisza na temat i sa oszolomy ...z ktorymi o niczym porozmawiac sie nie da...bo pewnie nie umieja rozmawiac a swoje szydercze posciki pisza w eter dla ogolu oszolomow takich jak oni sami...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tylko kto tak naprawdę zna kobiety, co one lubią, czego chcą, a jeśli po prostu nie jest dobra w te klocki, to co mi zostaje ... do tego też trzeba mieć dryg, jak do jazdy samochodem, jedno kobiety świetnie jeżdżą, inne ledwo się poruszają na drodze i z tym jest chyba tak samo dodam, że bardzo ją kocham i na razie żadne boki nie wchodzą w grę, dla mnie to naprawdę poważny problem ,ale myślę że moja moralność też ma swoje granice, w końcu niektórzy naprawdę traktują seks jako coś bardzo w życiu ważnego, może szkoda tracić czasu na trwanie w nudnym pod tym względem związku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
miauczydełko, to źle że weszły w grę uczucia, to chyba super wydaje mi się, jakby moja żona miała dryg do seksu, bylibyśmy idealnym małżeństwem, bo poza tym dogadujemy się naprawdę super, a jesteśmy ze sobą już będzie 10 lat, tylko w tej sferze cierpliwość mi się kończy, bo ja nie chcę niczego co jej by nie sprawiło przyjemności, ale niech chociaż spróbuje czy nie sprawia, wiele kobiet wcześniej przekonało się że moze być to fajne, choć nie musi, ale generalnie dobra atmosfera, atmosfera fajna i super podniecenie temu sprzyja, chyba potrafię to zagwarantować, tak mi się przynajmniej wydaje, zresztą zawsze ma to czego chce i to myślę w dużym nadmiarze, zawsze jej poświęcam uwagę i sprawia mi przyjemność jej przyjemność, czy to dziwne że czegoś chcę dla siebie, czasami aż mi język drętwieje od lizania jej mówiąc dosadnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
he he he ...dretwy jezyczek....no tak ...a w zamian nic ....ja tez tak mialam przez dlugie lata....teraz ani ja ani moj partner nie mamy dretwych jezyczkow bo jak jedno sie zmeczy to drugie zaczyna ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a jak to pogodzić z sytuacją kiedy ten seks nie jest beznadziejny, brakuje mu tylko czegoś, a ja kocham naprawdę tą osobę, jeśli zdecyduję się na taki radykalny krok jak ty, to moze będę miał super seks, tylko czy wtedy będę szczęśliwy, jeśli zabraknie tych innych elementów, ważnych dla mnie również, systuacja bez wyjścia trochę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zapach pizmowy
moze ona po prostu nie ma ochoty na to...seks klasyczny (bo juz nie wiem,czy anal,oral,pissing,scat to tez seks?:O) tez moze byc cudowny.Jest tyle pozycji,tyle pomyslow...Odpowiednia sceneria,atmosfera,bielizna,moze kajdanki,aksamitne szale,zawiazywanie oczu...Ja mojemu mezowi zapowiedzialam ze o analu moze zapomniec,dla mnie to jest po prostu OBRZYDLIWE...oral jest i to wersja "dla wymagajacych":classic_cool:, seks,czulosci - i nam wystarczy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Legalny przemytniku... wiesz... mi się wydaję, że powinieneś porozmawiać o tym z żoną. Nie powinna to być jednak rozmowa zachęcająca ją do Twoich fantazji, gdyż Ona pewnie nie widzi faktu, który Ty uważasz za problem. To powinna być szczera rozmowa, w której powiesz jej to co tu nam na forum... Że bardzo chciałbyś urozmaicić, odświeżyć Wasz sex, aby sprawiał Wam maxymalną przyjemność, stąd te Twoje propozycje, które Ona odrzuca. Myslę, że jeśli będziesz szczery wobec żony i powiesz jej to, co tak naprawdę Ci leży na sercu będzie ok. Wysłuchaj też Jej, co Ona ma do powiedzenia. Moim zdaniem, taka rozmowa z żoną będzie lepszym i efektywniejszym wyjściem z sytuacji niż rozmowa z niektórymi typami z tego forum, których \"radzą\": zostaw ja, poszukaj innej\". Oni tylko mącą Ci w głowie i podpuszczają. Przecież mówimy o Twojej żonie, którą zresztą bardzo kochasz jak pisałeś! Na koniec powiem Ci, że duzo małżeństw w pewnym okresie swojego związku dopada symptom nudnego sexu. I to nie jest nic dziwnego! Kwestia wybrniecia z problemu i to nie rozwodem, a zadowoleniem dwojga ludzi... Pozdrawiam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a propos dwóch ostatnich odpowiedzi, to tak, no oczywiście że zdrada czy rozstanie odpada, zbyt cenię sobie inne sprawy z naszego małżeństwa niż tylko seks, w życiu nie trafię już na taką idealną osobą pod względem wyrozumiałości, rozmów, z seksem od początku był problem, ale uczyła się powoli i pilnie. My jednak ciągle o seksie nie potrafimy za bardzo rozmawiać, ona jest skrępowana (wyobrażacie sobie, mimo tylu lat) i od razu wpada w kompleksy że czegoś nie potrafi, a ja naprawdę nie wymagam niczego zboczonego, nawet ten anal bym sobie odpuścił, rozumiem że kobiety tak mają po prostu, ale żeby na przykład mnie nie połknąć, to już chyba taka sztuczna bariera, tym bardziej że w innych związkach często próbowałem swoją spermę i jest nawet dobra, może być z tego fajna gra w łóżku. Dlatego tak mnie to dziwi, ja daję wszystko, mogłby miec kazda zachciewajke, nawet najbardziej dziwną, najwyżej bym to przemyślał, ja nie mam w seksie żadnych ograniczeń, ale chciałbym jakiegoś ukłonu również dla siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i to nie jest raczej zmęczenie po latach, jak piszecie, bo takie odczucia miałem zawsze, od kiedy ją znam, ale kiedyś na takie rzeczy po prostu nie zwracalem uwagi, zauroczenie, fajny związek, zreszta z czasem miałem coraz więcej, więc mówiłem sobie spoko, cierpliwości co mnie przeraża, i to naprawdę bardzo, zacząłem myśleć o zdradzie, choć w moim systmie wartości jest to coś odrażającego, boję się że kiedyś pożądanie zwycięży

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
może sposobem na takie związki faktycznie jest ktoś na boku, o kim pod żadnym pozorem żona się nie dowie, to w sumie mogłoby również rozładowywać niektóre małżeńskie napięcia, które może czasami wynikają z mojej frustracji, bo to czasami wychodzi, jakieś pretensje że mało jest zaangażowana albo bardziej instrumentalne podejście do seksu - po prostu prostytutka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie rozumiem. Momentami negujesz zdradę, nazywasz ją czymś obrzydliwym by zachwilę napisać, że bardzo często o niej myślisz... Moim zdaniem podłożem problemu jest nieumiejętność rozmawiania o seksie, tak jak piszesz. Bo jakim sposobem chcesz Jej przekazać, że chcesz czegoś więcej? Propozycjami? Ona mysli, że to tylko propozycje... Skąd ma wiedzieć, że Ty masz taki problem? Bo jak pisałeś to dla Ciebie problem. Szczera rozmowa, nic innego tu nie pomoże... Aprpos zdrady... Myslę, że znalazbyś kobietę, która zgodziłaby się na wszystko, bezpruderyjną bo takie są (dla mnie \"niestety\")... Ale czy w tym jest sens? Czyż to nie jest fajne, że Twoja żona nie godzi się na wszysko ora razu? Nie poszla na całość przed ślubem czy tuż po nim? Pozwala Ci się odkrywać. Razem się uczycie siebi, nawet w takiej strefie jaką jest erotyka. To jest piękne, oczywiście pod warunkiem, że kiedyś się otworzy przed Tobą... Ja myslę, że jeśli nauczycie się ze sobą szczerze rozmawiać o wszystkim tak będzie. Poza tym, co z tego, że kochanka da Ci sex - przyjmijmy - jaki Ty chcesz skoro nie będziesz jej kochał? Może i będziesz zadowolony z sexu, ale będzie Ci brakowało Twojej żony, milości... I tu odpowiedź sobie na proste pytanie... Co jest ważniejsze: sex czy miłość???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona2465
no to powodzenia pij se szklanke swojej spermy i se eksperymentuj ze swoja dziurką!! ale może ona tego nie chce! jak masz ochote i czujesz taka potrzeba żeby ci cos wpychano w tyłek to se wpychaj ,ale jeśli ona niechce to jej nie zmuszaj!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cala, jesteś moim głosem sumienia, oczywiście że masz rację w każdym swoim słowie, ale wytłumacz mężczyźnie że nie warto niszczyć wszystkiego dla choćby jednego zajebistego seksu, to jest we mnie sprzeczność jednak, myślę że w każdym facecie, dlatego bezmyślnie ryzykujemy zdrady. Może to wynika ze strachu, że w związku ten seks może nigdy nie będzie taki świetny, a czas ucieka, więc żyć po to, żeby dobrze nie popieprzyć, tym właśnie się od was kobiet różnimy, że wy potraficie podejmować te racjonalne decyzje, ważyć co jest ważniejsze, oceniać i porównywać, boję się że kiedyś skorzystam z okazji , a to będzie oczywiscie początek końca owszem przyznaję się, jestem kłębkiem sprzeczności, z jednej strony jestem w świetnym związku, z drugiej chcę innego seksu. bo co jeśli to zwodzenie mnie to taktyka, żeby unikami przeżyć to życie ze mną, a tego bym nie zniósł myślę że gdybym powiedział jej, że dla mnie to problem to coś by to zmieniło, ale jak to zrobić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość legalny przemytnik.
Uwielbiam wąchać dorodne stolce mojego chłopaka,wtedy popadam w stan błogiego zapomnienia i przechodzę na IV poziom astralny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość filantropik
Popieram gościa w 1000% tach . Mam to samo i wszelkie rozmowy -ba nawet próby kończą się fiaskiem i zostaje tylko pełnienie misyjnego obowiązku raz na miesiąc ,a żyjemy ze sobą 15 latek .Moja połowa twierdzi że seks ją nie podnieca a jesli to robimy to lubi to ale jednostronnie.Powoli zaczynam wątpic że kobiety wogóle mają ochotę na seks a nie na kase .A po wypowiedziach większosci na forum to stwierdzam że niewielki procent lubi sie bawic , a reszta ma życie podobne do mojego i legalnego przemytnika. A mówią że przez seks się ludzie schodzą i przez seks się rozchodzą . Tylko mnie po latach szkoda rozwalac rodziny .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość allegra8stad
chyba musisz byc dobrej mysli ,ze kiedys sie jednak przelamie.Piszesz , ze u Was seks zawsze byl problemem i powoli ona uczyla sie wszystkiego.Jak to jest ? moze anal sprawia sprawia jej bol i dlatego nie chce, czy chodzi tu o podloze psychiczne i nie moze sie przekonac.....to znaczy ,ze o tym nie rozmawiacie...bo nie wiesz gdzie tkwi problem....a jesli chodzi o polykanie spermy , to czuje ponizenie , czy moze smak jej nie odpowiada.....oj wydaje mi sie ,ze o tym nie rozmawiacie....stad te twoje problemy ,lub moze rozmawiacie , a ona z przyczyn moralnych ,nie chce sie zgodzic,na te twoje propozycje i nowe doswiadczenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ofiara monotonii
Legalny przemytnik bardzo zgrabnie ujął kwestie podejścia kobiet i mężczyzn do sexu. W moim związku jest podobie. Niby jest bardzo wiele, ale jednak czegoś brakuje. Nie wiem czy wszyscy faceci są tacy sami, może tylko niektórzy. Może tak jak ja, jesteś osobą, która wiecznie czegoś szuka? Jesteś pewny, że jeśli Twoja, żona połknie i zdecyduje się na anal, nie przyjdzie Ci do głowy coś innego? Może teraz jest to szczytem fantazji ale jak będzie kiedy już to się stanie? Ja mam bardzo udany partnersko związek, ale w seksie wciąż czegoś szukam. Czasem przez brak realizacji fantazji ogarnia mnie właśnie takie zniechęcenie, że przychodzi na myśl zdrada. Kiedyś dałbym sobie rękę uciąć, że nigdy tego nie zrobie. Teraz już nie jestem tego taki pewien. Zresztą, nauczyłem się nigdy nie mówić nigdy....już się nie zaklinam, bo nie wiem co mi jeszcze do głowy przyjdzie. Ps. super temat. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×