Gość w drodze Napisano Grudzień 19, 2006 Po pierwsze mam moją 70 stronicową pracę streścic tak, by opisać to w 10 minut. Siedze nad tym i siedze, ale to jest nierealne :( Jestem chora, jest ze mną coraz gorzej :( Całą kuchnię mam zastawioną w zaschnietych naczyniach z zapleśniałym jedzeniem, które to mój brat tam postawił :( Rozmowy i kłótnie nie dają rezultatu :( W efekcie mam jednen talerz, jeden kubek i jedną dużą łyżkę. Ostatnio mojemu chłopakowi musiałam ją dac do pomieszania herbaty i nie był zadowolony :( To nie ważne, że nie mam na czym jeść, bo nie mam czego jeść, wszystko co ugotuję zaraz zjada mój brat :( Mam ostatnio złe relacje z moim chłopakiem :( Bardzo żadko jeżdzę autobusami, ale dziś jechałam i pech chciał, że się autobus popsuł na jakimś zadupiu :( Jestem sama w wielkim mieście i nie ma mnie kto przytulic, bo wszyscy są daleko :( Chaos nastał w moim zyciu uczuciowym, chyba zakochałam się w innym meżczyżnie, do tego żonatym :( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach