Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zalamanaaaaaaaaaa

poklucilam sie z mezem.

Polecane posty

Gość zalamanaaaaaaaaa
no ok radzicie i radizcie ale skoro jego tel to niech go wyl po pracy a nie ma do mnie zal jelsi bym nie przekazala to i tak by widizal pol nieodebrane!!!!! nie potrafie z nim juz spokojne rozmawiac on jest cholewrykiem i tyle wiecznie sie wydziera i wydziera!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalamanaaaaaaaaa
óo prace sie staralm i owszem dostalam ja ale na badaniach sie okzalo ze jestem w ciazy wic zrezygnowalam nie chcialam robic pracodawcy pod gorke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i jak
Przede wszystkim to się uspokój. Przecież jesteś w ciąży. Jeśli będziecie w kłótniach odbijać piłeczkę zamiast rozmawiać, to nigdy nic sobie nie wyjaśnicie. Ale ja jeszcze raz się powtórzę-jak wrzeszczy to znaczy, że czuje się winny-a Ty wykorzystaj swój babski spryt, posłuchaj go i wyciągnij wnioski

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no cóż...
zrezygnowałaś z pracy?....aby pracodawcy nie robić pod górkę?... hm sorry ale przypuszczam, że nie było w Tobie chęci na tyle aby ją podjąć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no cóż...
ja rozumiem że w tym stanie fanaberie są. Ale zauważ, że nie jesteś pępkiem świata obok ciebie są i inne osoby i chyba Ci bliskie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalamanaaaaaaa
to miealam podpisac umowe a po miesiacu powiedz ze jestem wciazy? zastanow sie!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalamanaaaaaaa
to male miasteczko wiec opinie dostalabym niezla od niego wiecc o pracy moglabym juz zapomniec w tym miescie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość OLEJ GOSCIA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i jak
I co? Dziś już lepiej? Mąż dalej się dąsa? A co do pracy, to chyba i tak nie miałabyś większych szans na nią będąc w ciąży. Żaden pracodawca nie idzie na coś takiego, nie oszukujmy się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalamanaaaaaaaa
nie probuje z emna rozmawiac jak by nic sie nie stalo!ale ja nie potrafie tak udawac !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i jak
No to chyba na razie będziesz musiała zostawić to tak jak jest. Ja nauczyłam się nie popełniać błędu cichych dni. Kiedyś mój mąż zrobił mi w nocy awanturę, rano poszedł do pracy, a ja po południu zrobiłam mu pyszny obiad i podałam mu go z uśmiechem. Miała takie wyrzuty sumienia, że przez cały wieczór mnie przepraszał, a ja z anielskim spokojem powtarzałam-nie mówmy juz o tym, to było przykre ale pewnie miałeś zły dzień. A tak naprawdę to chciałam go udusić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalamanaaaaaaaa
ale tez cie wyzywal? czyli ty jedyn amnie rozumiesz dzieki tobie!to co mam z nim normalnie rozmawiac jak myslisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i jak
Wyzywał. Najgorsze, że na zewnątrz był cudnym mężem. A przeciętnie co dwa dni robił awantury z byle powodu. Myślę, że jak ja się dąsałam to było jeszcze gorzej, bo ja dawałam u pretekst do pretensji. Podstawa to nie dać się sprowokować. Ja walczyłam z jego dzikimi napadami przez 4 lata. Teraz jest już lepiej. I doskonale Cię rozumiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalamanaaaaaaaa
az mi lzy leca jak czytam twoj facet to odbicie mojego tz na zew potrafi byc mily usmiechac sie,itd ale pomysl byc upokazranym i nic zntego nie robic? moja siostra twierdzi ja ty ze raz w miesiacu cierpimy z powodu okresu wiec i wytrzymasz te awantury ktore nie sa czeste

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalamanaaaaaaaa
macie dizeci? ja naprawde zle sie czuje ztym fakt nie pracuje al eto byla wspolna decyzja z ewychowuje dizecko maz zarabia 3 tys wiec nie jest zle.zdecydowalismy sie na 2 a tu nagle bummmm i czar prysl. on twierdz ze bez niego sobie nie poradze ale to bzdura przed slubem pracowalam mialam czas na wszystko a teraz to on robi z emnie sierotke!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i jak
Nie nie nie!!!! Nie o to chodzi, żeby nic z tym nie robić, tylko żeby robić to z głową. Po prostu n e daj się wciągnąć w jego gierki. Chce się taplać w złości? Jego sprawa-Ty się nie daj. Jak Ty podniesiesz na niego głos, albo oddasz mu jakimś wyzwiskiem, to on ma Cię w garści, bo stajesz się współwinna kłótni. Bądź stanowcza ale spokojna i opanowana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i jak
Ja na szcęście pracuję i mogłabym być niezależna finansowo. Ale byłam uzależniona od jego humorów. W pracy jestem uznawana za osobę bezkompromisową, a wracałam do domu i drżałam, w jakim humorze będzie mój mąż. To było chore

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i jak
I radzę Ci jak najszybciej wrócić do pracy. Wspólna decyzja....Nie daj się. Decyzja wspólna, ale życie tylko Twoje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalamanaaaaaaaa
a nie zastanawialas sie nad tym zeby od niego odejsc? ja kocham go ale chyba nie chc eznosic jego humorkow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i jak
Czy się zastanawiałam? Miliony razy. Tym bardziej że pojawił się w moim życiu ktoś, do kogo miałabaym odejść. Ale wybrałam inaczej. Jest dobrze. Postanowiłam sobie, że skoro wybrałam małżeństwo, to zrobię wszystko, żeby było mi w nim dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalamanaaaaaaaa
to moz emasz racje poczekam moze mina problemy wpracy to i minie jego humorek.........jejuu ale do ilu razy sztuka ile mam znosic upokorzenia ze jestem nikim!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i jak
Jesteś tym, kim jesteś. A nie tym-kim mówi Ci Twój mąż. Jeśli sama się nie poczujesz wartościowa to nikt ćię nie dowartościuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
- jej mąż jest cholerykiem - nazwał ją dziwką i to zapewne przy dziecku - wypomina jej brak pracy, wkrótce wypomni jej kromkę chleba i z zapałem godnym maniaka zacznie odmierzać jej masło - wydziera się na nią, upokarza ją - ją potwornie boli brzuch, a on na to patrzy i się pewnie pod nosem śmieje - jeśli Autorka dodtknie telefon, on momentalnie wpada w szał, jeszcze trochę i rzuci w Ciebie tym telefonem:( - prawdopodobnie ma kochankę Na moje, to Ty zbyt długo z nim nie wytrzymasz. Nie piszcie, że to ona jest winna, że niepotrzebnie zachodziła w ciążę i rezygnowała z pracy, najłatwiej zwalić winę na najsłabszego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i jak
Ja wytrzymałam w moim małżeństwie, teraz jest ok, ale długo nad tym pracowałam. Więc się da. A co do tej kochanki, to pisałam już wczoraj-z tym telefonem faktycznie coś śmierdzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalamanaaaaaaaa
to fakt jesatem slaba psychicnzie coraz bardizje jak jest dobzre to jest super glaska moj brzuszek,mowi do niego a jak zawieje inaczej to wyzywa od zer!!!no chwila woz albo przewoz,dzieli nas roznic a wieku 10 lat dzieli takze system wychowywania ja jestm z espokojnej rodizny zero awantor rodzicow u niego zas to bylo codziennoscia,ja nie toleruje bicia dzieci on odwrotnie [narazie nie udezryl jescze zawsze go powstrzymywalam] poprostu terz chyba dopiero wychodzi roznica charakterui tyle!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i jak
No identycznie jest u mnie! Identycznie! Dla niego kłótnie to normalka, on się wyładowuje i jest ok. A ja nie mogę potem spać przez całą noc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalamanaaaaaaaa
no wlanie ja to strasznie przezywam placze do poduszki przejmuje siej jak cholera a on poprostu wl sobie film i smieje sie w glos!mam ochote jebnac mu w pysk ale przeciez tego nie zrobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i jak
Ja kiedyś próbowałam, ale tak się rąbnęłam w ścianę,że potem przez dwa tygodnie chodziłam z bandażem na ręce :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×