Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Kamil_

Walczyć, dać ochłonąć, co zrobić ?

Polecane posty

Gość wczoraj pisałam
wiesz co? jakbym miała chęć to napisałbym tu wszystko co przeszłam z moim, ale nie chce mi sie poprostu :) Mam lenie na wszystko z powodu świąt. Ogólnie to nie ma się co załamywać... wiem, łatwo mówić, trudniej zrobić... Ok, to nie było tego... Stokrotka... więc kawałek mojej historii... mój mi kilkanaście razy mówił, że kocha, ale nie wrócił. Dziewczyno, pomyśl rozsądnie! Jak mówi, że kocha to chyba chciałby być z Tobą... A przecież nie jest! Czasem ludzie kochają mieć dwie rzeczy na raz... Jak dla mnie, budująca jest dla niego tylko świadomość, że Ty go kochasz Prostak i tyle!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiem, wiem, ten termin to był wymyślony pod wpływem dużej dawki emocji... osobiściej zrobie jak pisałem kilka postó wyżej, będę się starał jakoś dać jej zatęsknić, ale będę przypominać o swoim istnieniu, lecz też z umiarem... Mam nadzieję, że wszystko się jakoś ułoży...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wczoraj pisałam
ja czekałam i sie nie doczekałam... taki jest koniec mojej historii... za to od jakiegos czasu ktos inny wynagrada mi to czekanie :) problem polega tylko na tym, ze ciezko jest zyc ze swiadomoscia, ze juz nie pokocha sie kogos tak jak te 'pierwsza milosc'

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stokrota23
ot i cała prawda w tym, co jest napisane powyzej..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wczoraj pisałam
wiec tak... na pocztaku jest trudno, bo ciagle w glowie jest on/ ona potem poprostu mozna sie przyzwyczaic... ja wlasnie jestem na etapie przyzwyczajania sie :) gdybym miala zyc tylko dla tej pierwszej milosci i tylko nia, to chyba umarłabym z zalu... a nie jestem meczennica zeby do konca zycia zyc wspomnieniem... ja wam zycze dobrze, moze te wasze drugie storny sie opamietaja, a jesli nie to przynajmnieej zycze wam znalezenia kogos, kogo choc troche bedziecie kochac... nie wiem czy to zrozumiale, chaotycznie to napisalalm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stokrota23
zrozumiałe.. sama sobie powtarzam, że nie warto.. ale serce.. nie sługa.. rozum swoje, ono swoje.. staram sie zacząc na nowo :) ale on, gdzieś tam jest.. wiem, że szybko nie zniknie.. czas jest w tym wszystkim najgorszy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wczoraj pisałam
przeciwnie! :) Czas jest najlpeszy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stokrota23
coś w tym jest.. kupiłam nowe spodnie, szałową bluzkę, butki na małym obcasiku, przekłułam uszy.. tylko.. nie mam z kim się tym podzielić.. przyjaciele powyjezdzali juz na swięta w polskę.. jego nie ma.. :( ciekawe co odpowie na ta herbate.. pewnie nic.. nie chcę o tym mysleć.. co ma być to bedzie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wczoraj pisałam
dasz rade :) cierpliowści

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stokrota23
wiem.. tylko.. "miało być tak pięknie.." :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wczoraj pisałam
ano bywa :P ja też miałam mieć z nim 5 dzieci ;) ślub po studiach ;) A tu? Dzieci z nim nie bedzie... Ślubu z nim nie będzie... Może z tym drugim ;) Ale na to to jeszcze czas jest... U mnie minęły juz prawie 2 lata, więc w sumie mądra jestem ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ech, caly dzien bez znaku ode mnie ani od niej, ciężko niebywale, ale chyba muszę wytrzymać :\\ Mam nadzieję, że to normalne, ale postanowiłem sobie dać jej całkowity spokój dziś ode mnie... poratujcie jakąś rozmową ! ;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mysi mysi..
Stokrotko ja na Twoim miejscu postawiłabym sprawe jasno: albo Cie kocha i jest z Tobą albo niech zniknie z Twojego życia. Wiem, że to cięzzkie i ryzykowne ale tylko tak bedziesz wiedziec na czym stoisz i badz konsekwentna! Działało na niego jak sie nei odzywalas ale nagle powiedziałas ze nadal go kochasz wiec ma pewnosc, że jakby co jest gdzie wracac, że czeka na niego naiwna dziewczyna. Pewnie połechtał swoje męskie ego. Wiem, że to przykre słowa ale taka jest prawda.. jakby Cie naprawde kochal to jzu by z Toba był.. Niepotrzebnie wyznalas mu uczucie.. Postaw sprawe jasno. Jesli jest Ci pisany bedziecie razem jesli nie to chyba lepiej by zniknal teraz niz ciagle dawal nadzieje i zabral Ci kilka lat życia tylko po to by pozniej definitywnie zostawic Cie samą. Daj sobie sama szanse. Sprawdz czy jest Ciebie wart. POzdrawiam cieplutko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mysi mysi..
Kamilku Ty tez powienies zastosowac taka taktyke. Wycofaj sie, nei wysylaj smsow pierwszy. Bedzie miala swiadomosc, ze jestes gdy odpiszesz na jej smsy w miły i kulturalny sposob ale sam nie odzywaj sie do niej pierwszy.. Wiem, ze to bardzo ciezkie ale tak naprawde to jedyny sposob by ją odzyskać.. tylko tak moze poczuc co straciła. A gdy już wykaże chęc powrotu postaw sprawe jasno albo jest z Toba albo niech pozwoli Ci ulozyc sobei zycie z kims innym i niech Cie juz nie rani. Zycze wytrzymałości i pozdrawiam ciepło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
36h bez żadnego znaku od niej i ode mnie... niebywale ciężko, ale mam nadzieję, że dobrze robię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pytanie do osób, które opuszczały.. czy Wy też na początku, czuliście takie coś, że nawet jeśli zatęsknicie, to będziecie bali się wrócić ? W sensie boicie sie, że partner będzie wypominać i zachowywać się źle po tym co zrobiliście, chociaż na prwadę czeka i nie może bez Was ? Czy to jest normalne i tylko na początku osoba która zostawia tak się zachowuje i to czuje, czy tak na prawdę czujecie i do końca tak myślicie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hm, to chyba zależy od osoby:) ...i jak dla mnie to ogranicz esemesy, bo co 2 dni to stanowczo za dużo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cóz, wysłałem dziś życzenia, ona odpisała, ale z dnia na dzień coraz mocej tęsknie... wszystkie wspomnienia wychodzą na wierzch i nie daja odetchnąć... oddąłbym wszystko, by znów być z nią, nie porafię bez niej istnieć... wiem, że muszę się uspokoić i dać jej zatęsknić, ale jest to takie trudne... nie wiem co robić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W skrócie podsumowując, nie widzieliśmy się od 3 dni, a w tej przerwie ja wysłałem jej życzenia na które ona odpisała, oraz ona zagadała wieczorem na gadu (wczoraj), ale bardziej o sprawach przyziemnych, czyli jak minęła wigilia itd. Jest mi coraz mocniej trudno, wiem, że nie powinienem się w ogóle odzywać, by dać jej zatęsknić, ale to jest tak cholernie trudne.. nie wiem czy to wszystko zmierza w dobrą stronę... Poratujcie jakoś...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj Kamilu, ciekaw jestem czy jeszcze tu jestes, czy to odczytasz>? Zastanawiam się jak potoczyły się Twoje losy z tamtą ukochaną... mam obecnie może nie podobną sytuacje tak jota w jote, ale tez próbuje dać zatęsknic.. i myslę sobie... jaki to przyniesie skutek? Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×