Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość beznadziejny przypadek

Coraz bardziej oddalam się od męża...

Polecane posty

Gość jamainka
poprostu założył Ci obrożę i już go nie obchodzisz a co by było, gdybyś wyprowadziła się np. do rodziców na jakiś czas? może wtedy zacząłby tęsknić i dotarłoby do niego, że źle Cię traktował

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beznadziejny przypadek
jamainka---> mieszkamy z moimi rodzicami. Tzn oni na dole, a my na górze. Także nie mam za bardzow gdzie zwiać :( Moim rodzicom nie mówię o tym, jak nam sie układa (nie mam z nimi najlepszych stosunków). Poza tym nie uwierzyliby mi chyba. Uwazają go za milego, spokojnego, kulturalnego faceta. Bo takie sprawia pozory....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o *******
Boże, współczuje Ci! Mam to samo! Znałam się z mężem od 5 lat przed ślubem-wtedy było wprost idealnie. Poświęcał mi dużo czasu, mnóstwo uwagi. Odkąd jesteśmy małżeństwem zmienił się o 360stopni. Mamy półroczne dziecko-dla niego jest nawet ok. Mną się już wogóle nie interesuje, chyba że chodzi o sex-dobiera się codziennie!!! Ja nie mam ochoty na zbliżenia, czuje się źle, samotnie, strasznie! natomiast tak jak u Ciebie-wobec swojej rodziny jest kochany, punktualny i ciągle do nich jeździ, nawet nie proponuje mi wspólnego wyjazdu, tylko stawia w sytuacji-"dziś jade do rodziców" A gdy ja chce jechać gdzieś, to nie pozwala :( :( Jestem osobą nerwową i nie daje sobą pomiatać, ani manipulować. między nami dochodzi coraz częściej do strasznych kłuti, a ostatnio nawet się wyzywamy. To jest niezdrowe! jak taki dobry, kochany, inteligentny człowiek, któtrego znalał ponad 5 lat mógł stać się taki zimny i nieczóły? kazdy go lubi, dziewczyny za nim latają, bo każdemu się wydaje ze to zajebisty gościu :( :( :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jamainka
poniekąd Cię rozumiem i bardzo mi Cię żal martwi mnie to, że być może po urodzeniu dzieciątka, tatuś (ten typ tak ma) poprostu będzie zazdrosny i dopiero wtedy poczujesz co to znaczy ignorancja i sknerstwo porozmawiaj z nim, może postrasz odejściem, sama nie wiem co Ci radzić, poprostu musi Cię znów szanować!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o *******
ja też ostatnio postraszyłam rozwodem, przyniosłam papiery i pomgło na 1 dzień, później znowu to samo. Postraszyłam drugi i trzeci i teraz mi już nie wierzy, chyba się przyzwyczaił. Mimo to jaki dla mnie jest taki jest ale nadal go bardzo kocham, on mnie chyba już nie :( Pamiętam te cudowne lata, chwile które były piękne, niczym z bajki. każdy nam zazdrościł związku...a teraz porażka, koszmar.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beznadziejny przypadek
o ------> no to witaj w klubie, mamy podobnie, jesli nie tak samo. Mój tez mi tylko komunikuje, ze jedzie do rodzicow, nie zapyta sie nawet, czy mam jakies inne plany na ten dzień. Ale w sumie nie przeszkadza mi to nawet, bo nie za bardzo lubię jego rodziców i wolalabym spotykac sie jak najrzadziej. Ja tez jestem strasznie nerwowa, często mu mówię prawdę prosto w twarz, ale do niego nic nie dociera. Ze mną nie chce nigdzie jezdzić, jak juz pisalam ciągle mnie pogania i wyśmiewa. Powiedzialam mu , ze po Świętach wybieram sie z kumpelą do knajpki na jakies jedzonko, a potem wyskoczymy moze gdzies potańczyć...Nawet nie zareagowal na moje słowa, chcesz to idz i po kłopocie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beznadziejny przypadek
Przepraszam Kochani, ale ja juz zmykam, bo mnie głowa rozbolała od tego zamartwiania się...:( Ale wpadnę niedługo, takze będę wdzięczna za wszelkie rady, napewno przeczytam. o----> nie dawaj mu się, walcz, ja tez będę :P Wszystkim zdrowych i spokonych Świąt :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o *******
ja też nie lubie rodziny mojego męża, a to wszystko od czasu gdy stał się taki. Gdy ja mówie mu o wyjściu, to nie chce mnie puścić, gdyż mam opiekować się dzieckiem, a on lata jak pies na każde zawołanie teściów i kolegów. Ale i tak pujde gdzieś w styczniu (nie dlatego ze tak bardzo chce) tylko po to aby zrobić mu na złość! Aha, przed każdym moim wyjściem na miasto sprawdza mi torebke! tzn. ile biore kasy i czy nie mam czasem tam jakiejś krótkiej spódniczki, w którą się gdzieś przebiore (tak robiłam za czasów panieńskich)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o *******
Również życze zdrowych i pogodnych Świąt :) Nie dam się, mam mocny i ostry charakterek, buziaczki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość babka z jajami
moj tez taki byl.. i po 3 latach dalam ku kopa w dupe.. nie ma co smeicia traktowac jak krola :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przerąbane faktycznie..
ja jestem po slubie z mężem 5 lat,znamy sie z 9.Jest fantastycznym facetem,jakbym los na loterii wygrała :-) owszem miewamy gorsze dni,nieraz bywa tak ze wydaje mi sie że nadajemy w dwóch różnych językach ;-) ale nigdy na nic nie żałowal mi pieniędzy,wymysliła bym chyba najbardziej zbędną rzecz żeby mi kupil i napewno by sie nie zawahał :-D i wogóle jest super... a co do twojego przypadku ..chyba bym nie wytrzymala z takim facetem i tez wydaje mi sie ze z czasem będzie coraz gorzej powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pokemonek
współczuję.....na twoimmiejscu pewnego dnia poprostu wystawiłabym mu walizki za drzwi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×