Otwieram nowy topic...z poradami ...pomoge w każdej sprawie oprucz mody itp

hej kochani...postanowiłam że otworze topic w którym będe radzić osobą które będa tego potrzebowac...możecie się mnie pytac o cokolwiek...byle nie o makijaże ubrania itp.lubie pomagac ludziom przez co bardziej ich poznaje ...mimo iż ciągle się zmieniamy próbuje ...a więc pytajcie ...; o to co możecie zrobić by ktoś was polubił ...co możecie naprawic ...dlaczego jest wam źle ...itd.

Działasz na zasadzie ósmej bili? Bo jesli tak, to mam kilka pytań :P

moja dobra przyjaciółka, w ktorej sie podkochiwalem i jej to wyznalem, do niedawna ciagle ze mna gadala na gg, puszczala strzalki az tu nagle przestala sie odzywac. prawdopodobnie z kims tam zaczela kręcić ale gosciu jest z daleka. Próbowalem do niej dzwonic, zagadac ją na korytarzu- to powiedziala czesc i sie odwrocila. zostawialem jej na gg wiadomości ze chcialbym sie dowiedziec co u niej slychac- brak odpowiedzi... Wczoraj wyslalem jej esa czy jeszcze jestesmy przyjaciolmi i jezeli tak to zeby dala mi jakos znac. i odpowiedziala? nie. Ma mnie w d****? Nie wiem czy słać jej zyczenia na swieta, bo może nie chce...

..z poradami ...pomoge w każdej sprawie oprucz...ortografii

czemu kupa jest brązowa?

myślę, że pomoc to przydałaby się Tobie, zwłasza w jednej kwestii - ortografii.

a Wy wszyscy tacy mądrzy?? :O o czymś takim, jak dysleksja się słyszało w swym życiu ubogim, czy nie styknęło okazji?? dajcie spokój z tą ortografią

ok to poradz mi jak uwierzyc w siebie i w to ze ktos mnie moze pokochac pomimo rozstepow na calym ciele (zwlaszcza piersiach -no ok ok przyznaje ze chce uslyszec ze to niewazne :P:P:P)

hyyyyyyyyyyymmmm--> posłuchaj ...twoja przyjaciółka albo jest lekko zszokowana wiadomością że coś do niej czujesz i nie wie co o tym myśleć więc woli z tobą teraz nie rozmawiać...a przemyśleć to wszystko na spokojnie zanim cokolwiek powie na ten temat...albo poprostu stchurzyła...może przestraszyła się że to wszystko zrujnuje między wami....lub też może nie chce przekraczać granicy przyjaźni...więc nie daje ci nadzieji...złap ją na korytarzu choćby i weź ją gdzieś na bok zdala od nastawionych uszu kolegów i koleżanek....i zapytaj ją czemu cię unika ...czemu nie chce z tobą normalnie porozmawiać ...powiedz żeby nie bała ci się powiedzieć tego co czuje ( może poprostu nie chce powiedzieć ci "nie" bo nie chce cię zranić)...nie pozwól się spławić pretekstem np. wybacz ale bardzo mi się spieszy musze już lecieć pa ...

lesna nimffa--> może jesteś jeszcze nadmiernie owłosiona??albo masz płaskostopie??heh...z tym do lekarza nie do mnie ....;p

wspaniale--> dzięki za poparcie....coż dla niektórych forma jest ważniejsza niż treść...

czemu wy jesteście tacy naiwni? Wystarczy że ktoś rzuci tekst że pomoże wszystkim i w każdej sprawie i już się zlatujecie tak jakby to był guru jakiś. Hyyyyyyym gratuluje tobie szczególnie wiary w pomoc osoby która cie nie zna, nie zna twojej przyjaciółki i na podstawie jednej, wyrwanej z kontekstu sytuacji pierdolnęła ci analizę godną Z. Freuda (które to nazwisko z pewnością jest jej obce) Stuknijcie się w te puste główki bo ręce opadają na waszą głupotę...

qrwa ludzie-->gratulacje....wiesz może nie wszyscy tak świetnie radzą sobie z życiem tak dobrze jak ty .....zażuciłam taką a nie inną analizą bo tak mi przedstawiono sprawe,....nie dostałam żadnych szczegółów ani opisu harakteru dziewczyny....masz racje nie znam ich...jak narazie moge tylko podejrzewać jakie są powody takiego a nie innego zachowania tej dziewczyny między innymi na podstawie zachowań które poznalam obserwując innych ludzi...którzy jednak mimo wszystko w wielu sytuacjach zachowują się w podobny sposub...a poprostu lubie pomuc komuś od czasu do czasu....więc co masz przeciwko temu?? :/...to i tak nie twoja sprawa...masz prawo wyrazić swoje zdanie ale nie kwestionuj wyboru innych...

bo wydaje mi się, że sama potrzebujesz pomocy... :P

a w sprawie ortografii też-->nie w sprawie ortografi nie ...a wiesz co ....nie wiem po co miała bym starać się na poprawne pisanie lub poprawianie czegokolwiek...no wybacz ...jak się pisze na szypko to ciężko myśleć czy dobrze się napisało jakiś tam wyraz.....jeśli Ty nie masz ważniejszych spraw niż doszukiwanie się mojich błędów ort. to mi Cię bardzo żal...bo najwidoczniej nie masz co robić...a ponąć mądry się nie nudzi...

w takich postach to wyraz braku szacunku dla innych. Nie picujcie mi tu z dysleksją. Po prostu nie przykładała się panienka do nauki i jest teraz to co widzicie.

błędy ortograficzne.....-->dziękuje za Twoją uwage poświęcona mojim błędom...bo naprawde doceniam to że ktoś zamiast zająć się swojimi problemami...swojim życiem zajmuje się besztaniem mnie za błędy ortograficzne ktore wcześniej wyszukał z mojich wypowiedzi...Serdecznie Ci dziękuje za poświęcenie i pozdrawiam...

hmm to i ja sprobuję problem jest oklepany dziecinny itd... Od 3 miesiecy jestem pewnym osobnikiem zainteresowana...Zastanawia mnie jego zachowanie.. czasem zerka gdy przechodze obok, pare razy gdy nagle pojawialam sie w polu widzenia zdawalo mi sie,ze sie usmiechnal na moj widok... gdy przypadkiem zerkne na niego ten rozdziawia usta, a czasem jest co do mej osoby obojętny ,jakbym nie istniala, by potem wpatrywac sie we mnie gdy dyskutuję ze znajomymi (choc to moze mi sie wydaje) kiedys tam spogladam w jego strone,tennatychmiastowo odwraca glowe w przeciwnym kierunku. 2tygodnie temu zas gdy szlam z kolezanką,do automatu z kawą ten nagle zerwal sie ze swego miejsca i cos zagadal do kolegi wyrywkowo potem wrocil;P dziwi mnie to,az taki niesmialy nie jest, wiec o co mu chodzi....ja przy tym osobniku przez swą niesmialosc zgrywam niedostepną,odwracam wzrok itd... moze to go peszy... Hmm czy mi sie tylko wydaje,ze jest mą osobą zainteresowany czy celowo prowadzi ze mną gierkę,aby polechtac swe samcze ego;P (podejrzewam,ze rozszyfrowal,ze mi sie podoba) sama nie wiem co o tym wsyzstkim myslec.jak dzialac.......:(

kolejny nie po3ebny topic...............ale wolnosc i swoboda panuje

a ja mam taki ----- problem,nie wiem czy zostac z facerem z korym obecnie jestem,a jestesmy juz ponad 2 lata ze soba............haha i co mi doradzisz

a wiesz, że Blancia nie ma jeszcze 15-tu latek? dalej chcesz się poradzić?

dobra to dajcie sobie spokój...skoro tak ma to wyglądać...chciałam wykazac odrobine dobrej woli...ale nie to nie