Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Brudaska

mój partner nie jest już dla mnie atrakcyjny

Polecane posty

Mam 25 lat. od prawie 7 lat jestem z jednym chlopakiem, moim rowiesnikiem. wszystko fajnie (powiedzmy) - \"docieramy sie\" ciągle. problem w tym, że jakies pol roku temu zlapalam sie na tym, ze mysle o seksie z innymi facetami i moj partner jest dla mnie nieatrakcyjny. poznalam kogos i zdradzilam swojego faceta. nie jestem w stanie uprawiac z nim seksu z przyjemnoscia. jakos znosze seks oralny, ale jesli to on ma mnie dotykac czuje zlosc i mam ochote go uderzyc.nie cerpie jak mnie dotyka, caluje. raz ugryzlam go w jezyk nawet :( nie wiem, co sie stalo, ze tak nagle mi sie odwidzialo?!nie moge, poprostu nie moge. a przeciez mu tego nie powiem, bo sie zalamie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Masz absolutną rację
No to ja nie widzę problemu: wyjdź za niego za mąz, urodzisz mu trójkę dzieci to i seksu już nie będziesz musiała uprawiać (jakoś te kilka razy chyba się zmusisz żeby zajść w ciążę?), w trakcie jak najbardziej możesz go zdradzać bo to dzisiaj modne, on też zapewne puści cie kantem no ale wtedy na dobre będziesz miała spokój bo nie będzie miał już ochoty cię dotykać. Ale masz rację, nic mu nie mów bo biedak będzie cierpiał :o Ludzie, czy Wam się w głowach poprzestawiało??? :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ehhhhhh
Weź sie jebnij w leb. Im bardziej czytam kafe tym bardziej sie zniechecam do dziewczyn

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pan waldemar666
ja to olalem, kiedys probowalem byc z nimi fair, poswiecalem sie staralem zrozumiec, sluchalem kazdego slowa z uwaga, probowalem po partnersku, to slyszalem, ze jestem taki jakby za bardzo kompromisowy:D, teraz mam to gdzies robie co chce, efekt odwrotny od tego, ktore sie spodziewalem, nie sprawi mi to kompletnie radosci ale coz, zostalem zwichniety.. ale ad rem, chyba kazda ma taki kompostownik w glowie:O kobieta zmienna jest:D:D:D:D:D buahahahahahahah przeciez one sie zachowuja momentami jakby znajdowaly sie w stanie, ktory kwalifikowalby je na obserwacje w szpitalu neropsychiatrycznym ps. oczywiscie nic mu nie mow.. dlaczego ludzie tak niedojrzali i nieodpowiedzialni biora sie za seks, jeszcze gdzies na horyzoncie pojawi sie dziecko i potem ona bedzie np. matka:O:O:O:O🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odchylony
ha ja mam inny problem. Puscilem ja kantem trzy razy i jej o tym powiedzialem i byla dla mnie atrakcyjna. Pytalem sie wiele razy czy ona mnie kiedykolwiek puscila. Ona ze nie i bylo dobrze. Po czym w czasie klotni przyparta do muru wreszcie sie przyznala. Kiedy okazalo sie ze potrafi klamac w twarz nie majac powodu stracilem zaufanie i milosc do niej. Pomimo tego ze to jest najleprza kobieta jaka milem kiedykolwiek(puki jej nie poanelm myslelm ze aktorki na filmach porno udaja ze im sie to podoba bo moej dziewczyny nie byly AZ TAK postepowe :P) i jest zajebiscie ladna ostatnio mam "problemy z erekcja" :D (nie wiedzialem ze kiedys to powiem) i ciezko jest go jej postawic.Kochene Bravo ratuj bo nie chce zakonczyc tego zwiazku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kitkamietka
BRUDASKA: bardziej ranisz Go jak go odrzucasz. mialam podobna sytuacje pio kilku latach nie mialam nawet ochoty wyjsc na piwo z moim chlopakiem, rozstalismy sie.. po pol roku nasze drogi sie zeszly i jestesmy nierozlaczni. tak jak jest teraz jeszcze miedzy nami nigdy nie bylo. a zdrady zadne z nas nie uznaje nawet za chwilowe rozwaizanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
PRIMO Nie uważam zdrady za rozwiązanie. SECUNDO Przecież to nie moja wina, że nie mogę poprostu z nim się kochać. że mnie to spychicznie boli.może mam siano w głwoie, może jestem walnięta i nienormalna, ale ci faceci co mnie tu wyzywają to co? uwazaja sie za lepszych bo zdradzili ale nadal moga to robic ze swoja dzeiwczyna?? to ze zdradzilam jest tutaj najmniej istotne. przed zdrada przeciez juz czulam, ze poprostu nie moge. to jest dla mnie psychiczny bol i ani nie jest to wina jego ani moja.przyszlo nagle i nie chce odejsc. zaczynamy sie do siebie zblizac, przytulac i nagle trach! nie moge, mam ochote krzyczec, zeby mnie nie dotykal. moze faktycznie mam coś z głową. a jak go zostawie, to on się załamie. mi z kolei będzie brakowało jego charakteru i osobowości. popadam teraz w ciągłe dołki. nie wiem,zupełnie nie wiem, co z tym życiem robic:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oioioioioi
dziewczyno..zdrada to dla ciebie nic!? nie twoja wina!?!:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D jesli mowisz to szczerze to radze sie zastanowic nad soba.. masz 25 lat i nie wiesz co w takiej sytuacji zrobic!?!?!?!?!?! ty masz w ogole jakas osobowosc czy jestes tylko bezwolnym cialem po lobotomii? a moze twoj jedyny receptor odbierajacy jakies impulsy jest miedzy nogami!?:D sorry ale nie moge takich rzeczy czytac.. a na powaznie, macie totalny kryzys, ja na jego miejscu gdybym wiedzial jaka jest prawda to bym to skonczyl w chwile, bo to nie ma sensu, jesli piszesz prawde to narapwde nie wiem nad czym ty sie jeszcze zastanawiasz, musisz byc niezdecydowana i slaba osoba, pomysl sobie wtedy, ze elementarna uczciwosc wymagana tego.. trzeba bylo wczesniej z nim jakos porozmawiac, szczerze kiedy problem byl moze jeszcze do rozwiazania.. ludzie dlaczego wy nie potraficie byc ze soba szczerzy?! zenua

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olenka.....
to odejdz od Nigeo. chcesz cale zycie Go oszukiwac i na boki skakac? jak bylas z Nim tyle lat to chociaz na taka odrobine szczerosci gosc zasluguje, zebys mu to wprost powiedziala:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×