Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość lalalola

czy można rozgryzać tabletki antykoncepcyjne?

Polecane posty

Gość lalalola

witam:) pytanie jak w temacie: czy mozna je rozgryzac bez zmniejszenia ich skutecznosci?? wiem ze njlepiej o to zapytac ginekologa ale podczas ostatniej wizyty o tym zapomnialam. czy moglybyscie mi podpowiedziec jak to wlasciwie jest, tak zebym wiedziala na czym stoje... z gory zaznaczam ze nie rozpoczelam jeszcze współzycia i nie zakupilam jeszcze zadnego opakowania wiec nawet ulotki przeczytac nie moge... na razie tylko zastanawiam sie nad najlepsza forma antykoncepcji. wiadomo ze tabletki maja najwieksza skutecznosc ale zawsze jak lykam jakiekolwiek tabletki to mam duze trudnosci z ich połknieciem, odruchy wymiotne, koniec konców - zawsze wszystkie tabletki rozgryzam;] z gory dziekuje za odpowiedzi:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość acsdc
nie wiem czy można, sądzę że tak ale powiem ci że tak jak mam problemy z połykaniem tabletek naogół, tak nie dotyczy to antykoncepcyjnych bo one są naprawdę malusieńkie, a jeśli połkniesz z wodą, nawet nie poczujesz że tabletka przechodzi ci przez gardło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość te tabletki mają jakies
5 mn srednicy - az taki kłopot ci to sprawi ? :O to nie jest landrynka :O nie słyszałam jeszcze o nikim kto by je rozgryzał wiec proponuje sprawdzic skoro tak ciezko ci je przełknąć z wodą ... zobaczymy czy coś sie negatywnego stanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Autorytet Moralny*
mozna, oczywiscie. Wszystko mozna. Jest to rownie bezsensownie jak branie takichz tabletek - caly swiat wie, ze sa rakotworcze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ty jestes rakotwórczy
tak jak 90% żarcia, które spożywasz ... :O jak narazie tabletka anty zmniejsza szanse na raka piersi, raka jajnika i szyjki macicy (tabletki nowej generacji). A zycie i tak ZAWSZE konczy sie smiercia ... :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Autorytet Moralny*
Ha ha ha to dobre. No coz pozostaje mi jedynie zyczyc Ci zebys zmadrzala ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ty jestes rakotwórczy
dziękuję ale bardziej już nie mogę :) tobie za to by się przydało złapać trochę wiedzy, szkoda, że jesteś jakiś oporny na nią :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Autorytet Moralny*
Eeee tam. Szkoda mi tylko tych mlodych dziewczyn, ktore lykaja to gowno a potem po czterdziestce maja problemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klara...
do zalozycielki topicu: odsylam do ksiazki do biologii z liceum. tam drukowanymi literami znajdziesz, gdzie rozpoczyna sie proces trawienia i jak wyglada. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojoooooj
NIE MOZNA!!! wyraznie pisze w ulotce,zeby polykac w calosci to nie cukierek do ssania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja pytalam
masz racje.. gigantycznesa te tabsy! jeju! w przelyku Ci utkna:) co ty masz normalnie przelyk o srednicy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niepeeeewnaaa
MAM TEN SAM PROBLEM. dla wszystkich NIEDOWIARKÓW - tak naprawdę można mieć problem z połknięciem tak MALUTKIEJ tabletki. wystarczy mieć tak jak ja np. traumę dot. połykania tabletek/zakrzuszenia się jedzeniem. Ja gdy próbuje polknac swiadomie tabletke od razu czuje walące serce, suchosc w ustach i niemalze sie poce, a jak ze dwa razy udalo mi sie polknac antykoncepcyjną, to miałam straszne schizy, czułam ją gdzieś w gardle i wypijałam hektolitry wody by "poszła dalej". Stosuję więc tabletki połykane po uprzednim skruszeniu lekko zębami i nastepnie dużo popijam by wszystko wypłukać z ust i by poszło stosuje to od jakichś 6 miesięcy i jak na razie jest OK wszystko działa jak w zegarku ale mam OKROPNE SCHIZY, że może coś za mało się pyswoiło hormonów, każde wydęcie brzucha czy złe samopoczucie z rana/wieczorem to mój koszmar... Czy są jeszcze inne takie osoby, które stosują to jeszcze dłużej, i "żyją"?? Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×