Jestem w związku 7 lat i postanowiłam nie wychodzić za niego za mąż

Jestem z facetem już prawie 7 lat. Obecnie mieszkamy razem. Oświadczyny dawno temu - 2 lata już po. Dopiero teraz zdałam sobie sprawę, że małżeństwa z tego nie będzie. Koniec. Stawiam sprawę jasno - jesteśmy razem bo jest nam tak wygodnie. Po prostu wygodnie. Miłości chyba już nie ma, nie mnie, nie pamiętam kiedy ostatnio miałam orgazm. Chcę spotkać kogoś, dla kogo znowu będzie przyśpieszać serce. A nie patrzeć jak wkółko gra na kompie i nie ma na nic czasu. Spacer, kino, pieszczoty... ? Gdzie to się podziało? Jemu się nie chce, czy też już nie czuje pożądania do mnie wogóle? Mi też już się nie chce, nie będę się już starać. Nie warto

To powiedz jemu co leży Ci na sercu;), jak jest normalny to zrozumie, a nie odrazu z takim tekstem:D

A co było przez te wszystkie lata? Nie było tak że on miał ochotę... a Ty nie?

Seks był wspaniały, i to właściwie ja bardziej do niego dążyłam. A teraz mam żadko ochotę. Bo jak mieć ochotę na seks z osobą, której w dzień całym światem jest komputer? (dopiero w nocy czasami zmienia zdanie). Nie ma czasu, żeby normalnie usiąść przy stole i porozmawiać. A na delikatne uwagi odpowiada, że przecież spędza ze mną cały dzień. Po pracy chce odpocząć i się zrelaksować przy grze. Tylko, że ja też pracuję . Po prostu chyba jest mu obojętne czy jestem obok czy nie.

ile masz lat i jakie jest twoje bmi?

23 i 23 bo co?