Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość alicja.24

mam powazne pytanie....

Polecane posty

Gość alicja.24

Ktoś, kogo kochałam, na kim bardzo mi zależało, zaprosił mnie dziś na Sylwestra. Ale ja mam chłopaka, narzeczonego, jesteśmy razem od 2,5 roku. Tamten chłopak mógł ze mną być, znamy się od 7 lat, więc czasu było wystarczająco dużo... Ale raz się ze mna umawiał, raz się całował, a potem znów udawał, ze nic się nie stało. No ale wtedy w zasadzie bylismy szczeniakami... To bardzo fajna osoba, ale jesteśmy obydwoje takimi uparciuchami, że nic by z tego nie było chyba. No i się pokłócilismy, nie odzywaliśmy się do siebie kilka miesięcy, w zasadzie to nie była kłótnia, tylko ja stwierdziłam, ze on ma mnie za idiotkę, ż emnie nie lubi tak naprawdę i chyba nie chce mi robic przykrości i dlatego spędza ze mna czas. No i on się obraził. Potem poznałam mojego narzeczonego. Na poczatku ja nadal kochałam tametego, a mój obecny narzeczyny mnie... Ale szybko zauwazyłam, jaki to super człowiek i odwzajemniłam jego uczucie po ok. 5-6 miesiącach. Ale tamten chłopak nadal się ze mną spotykał, raz zapraszał mnie na imprezę do znajomych- poszłam, bo niby czemu nie? To nie była randka, po prostu poszłam z grupą znajomych, nie tylko z nim. Czasami chciał sie umówić do pubu, ale tez z innymi osobami. Ale kiedy się dowiedział, ze kogos mam, to on już po miesiącu tez kogoś miał i nie zapomniał mi się tym pochwalić, tak ni stąd ni z owąd....A miał wtedy 21 lat, nikogo do tej pory nie miał i mówił, z enie chce miec dziewczyny. Nie wiem, czy to zbieg okolicznosci, czy mu na mnie zależy, ale jak zawsze nie chce się przyznać. Rozumiemy się świetnie, znamy sioę dobrze, mamy podobne problemy, ale nie ma między nami tego czegoś, no nie wiem... Tyle razy mnie zawiódł:( I nie pokazywał mi nigdy za bardzo, ze mu na mnie zależy. Po dwóch miesiacach zerwał z tamtą dziewczyną, wyjechał.... Trzy dni temu zaprosił mnie na imprezę sylwestrową do swojego brata. Najpierw powiedział, że zaprasza mnie, zebym poszła razem z nim na imprezę itd. Ale potem powiedział, zebym zabrała chłopaka... Sory, ale ja już nie wiem, czy wmawiam sobie, czy on coś jednak do mnie czuje...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz co ? Daj sobie z nim spokoj i to szybko! Jesli kochasz narzeczonego to poswiec sie jemu a tamtego olej bo w pewnym momencie moze byc za pozno. Stracisz narzeczonego a ten drugi sie zmyje. Taka moja rada. Ja swojego stracilam po 4 latach przez jego kolege ktory dokladnie tak samo sie zachowywal. Dziewczyno NIE WARTO :) Masz Skarba to go pilnuj i nie zaniedbuj :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyno, żal mi Ciebie. masz wspaniałego facet , narzeczonego a latasz za gościem co Cię pocałował kilka razy. Zwodzi przez tyle lat;/ Na co ty liczysz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja też nie rozumiem
Masz faceta. Wiesz że to poważny związek, a zawracasz sobie głowę tamtym... Zastanów się czego Ty właściwie chcesz. On miał już dość okazji by z Tobą być. Nie wykorzystał tego. Albo jest zbyt dumny na to by okazać prawdziwe uczucia albo jest zbyt niedojrzały i bawi się Tobą. Sądzę że raczej to drugie. Zresztą jeśli kazał Ci najpierw przyjść samej a potem z facetem to może to być też jakąś manipulacją. Może on chce zobaczyć jak się zachowasz i co wybierzesz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chyba tak...Samotna.. Jak to brzmi i jeszcze sie nie przyzwyczailam :( Ale teraz przynajmniej jestem madrzejsza i znam odpowiedz na pytania alicji :)Tylko ze szkoda :(Ale co ma byc to bedzie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A zatem można Cię, droga Mandarynko, zabrać na kawę do romantycznej restauracji lub też porwać do tańca! Teraz będziesz miała mnóstwo adoratorów wygrywających serenadę pod Twoim oknem i wszyscy będą Ci zazdrościć! Jednym z owych adoratorów będę zapewne ja, samotny Wielbiciel Spadających Gwiazd i kto wie, czy kiedyś nie przespacerujemy się księżycową aleją wśród pod rozgwieżdżonym niebem!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alicja.24
Chodzi o to, że on zawsze zaprasza mnie z chłopakiem (no, w zasadzie jeszcze nie narzeczonym...), ale najpierw robi to tak, jakby się pytal tylko mnie. Np. może pójdziesz ze mną gdzieś tam, może sobie gdzieś pójdziemy, no ta jakby mnie zapraszał. A na koniec mówi, żebym wzięła chłopaka, pod sam koniec rozmowy.... Poza tym kiedyś na Sylwestra miała miejsce głupia sytuacja- tzn. on się upił i powiedział mi coś nieprzyjemnego... A teraz nawiązał do tego, że ma nadzieję, ze już tak nie będzie. Kurde, nie wiem, co mam myśleć:( Jest jeszcze taki problem, że ja się rozstałam z tym moim chłopakiem i jeszcze dwa tygodnie temu nie byliśmy razem... Nie mogliśmy się porozumieć. Przez 3 miesiace nie bylismy razem, myslałam, z eon mnie juz nie kocha, że mnie oszukiwał, zostawił mnie bez słowa, chociaz mówiłam mu, z ego kocham, prosiłam, potem mówiłam, ze go nienawidze. on po prostu nagle zachowywał się jak zupełnie obca osoba, której na mnie nie zależy:( Oczywiście to była taka tam poza... Potem nie mógł już wytrzymać, obiecał mi, że naprawi wszystko, jeżeli tylko dam mu szanse itd. to jest kochany człowiek... Ale właśnie wtedy zaczęłam nawet myśleć, z emoże to i dobrze, z emoże tak miało być. Że oszukiwał mnie cały czas i tak naprawdę nie zależało mu na mnie. Zaczął mi się śnić tamten chłopak, tak po prostu, potem zaczęłam o nim myśleć. To bez sensu, nie będziemy razem, nawet nie potrafię sobie tego wyobrazić, jesteśmy poza tym dobrymi przyjaciółmi, ale... właśnie jest jakies ale... Sama nie wiem, może wymyślam:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alicja.24
jeżeli pytanie o imię było do mnie, to nie- nie ma na imię Adam. Jest wiele takich osób. Tak mi się wydaje:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z facetam to nigdy nie wiadomo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×