Wesele

wiem ze dobrze mowia i radza bo gdyby ktos mialby tu taki problem sama bym tak powiedziala jak i wy... pewnie ze moge sobie gdzies wyjsc w ten wieczor...ale to nie o to chodzi:( chodzi o jego zachowanie...ze wybral kolezanke nie mnie...bo tak bylo ustalone...

hmmm, jeżeli twój chlopak uznal, że ważniejsze jest dotrzymanie obietnicy danej koleżance niż ty....... to zastanowilabym sie nad ta koleżeńskościa, bo może nie do końca jest tak jak on ci powiedzial, że nic ich nie laczylo....... skoro jej nie znasz to nie możesz tego wiedzieć być może nie laczylo bo tamta nie chciala a on ma nadzieje , że jednak coś z tego bedzie skoro sie tak przy tym upiera... w tlumaczenia, że tak zostalo ustalone nie wierz, to bujda ja bym sie poważnie zastanowila nad zwiazkiem z facetem, który tak sie zachowuje.... bardzo poważnie....

nie wiem nawet co mam ze soba zrobic,co bym nie zrobila co bym nie powiedziala on i tak tam polezie..i tu jest wlasnie taka beznadziejnie glupia sytuacja.Przeciez mi chyba w ten dzien serce na pol peknie

O rany kobitko!Nie zadręczaj się tylko zostaw skurwiela!!!Napewno znajdziesz kogoś kto zasługuje na Ciebie!!!Powodzenia