Czy pedagog prywatnie ma prawo byc chamski i bezczelny?

W szkole zachowuje sie slodko i pomocnie a prywatnie nie szanuje męza, dzieci i innych znajomych. Jest poprostu impertynentem. Czy za takie zachowanie moze stracic prace? Jezeli sasiedzi, znajomi doniosa do szkoly to ma to jakies znaczenie?

jak ktoś doniesie to zawsze niesmak pozostaje.. ale liczy się chyba to jak pracuje i jakie są EFEKTY tej pracy

tak, ale duzo osob sie dziwi jak ona moze wykonywac te prace. Kto ją tam trzyma? jest niezrownowazona psychicznie

co cie to obchodzi? Praca pedagoga w przeciwieństwie do np. ksiedza powinna kończyć się z chwilą wyjścia ze szkoły :P

w szkole, jak w każdym zakładzie pracy są układy. Wiem to bo pracuję w szkole. Ciągle są skargi rodziców na nauczycielki do dyrektora, ale nic im nie robi. Koleżanki pani dyrektor spóźniają się do pracy, zostawiają dzieci bez opieki i nic. Fajny nick, pozdrawiam cię sadełko

jak pacownik zachowuje sie po pracy? po pracy moze latac z golym tylkiem po domu, straszyc kota sasiada a pracodawce gowno to powinno obchodzic. liczy sie to, jaki pracownik jest w pracy

to zależy, gdzie się mieszka. W dużym mieście nikt tego nie zauważa, ale na zadupiu wszystko w oczy kole

To wlasnie jest mala miescina. sasiedzi mowia ze to debilka syn sie nawet od niej odsunął i wyjechal za granice. mąz pijaczyna, to horror. pewnie sama skonczy w domu starcow jak jej matka, bo sie nie dalo wytrzymac ja jestem kolezanka sąsiadki ich corki i jestem przerazona tymi opowiesciami

a sadło (z żółcią) zalewa już większą część mózgu...

a ciebie by nie zalalo, gdy oddajesz dziecko do szkoly a tam pani pedagog szkolna wylewa swoje wyuczone umiejetnosci naukowe nie dostosowujac ich do sytuacji. jak mozna komus cos tlumaczyc nie umiejac tego zastosowac w zyciu?

zajmij się dziecko swoim życiem i daj innym żyć!!!