Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość dkjnh

ZNACIE JAKAS BAJKE?

Polecane posty

Gość dkjnh

j.w. znacie jakas bajke z ktorej wynika, ze nie mozna sie poddawac i walczyc o uczucie jesli bardzo nam zalezy? ze nie mozna pozwolic by ktos sie od nas oddalal?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dkjnh
no raczej nie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znam bajke
o Napoleonie Ona po Leonie miała trójkę dzieci !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dkjnh
nie pamietam, przypomnij mi o co tam chodzilo..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja ona xxxxxxxxx
dobra ta bajka o Napoleonie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dkjnh
sluchamy o krolowej sniegu a w miedzyczasie dodam ze chodzi tu o uczucie przyjazni, ktos chce sie wycofac bo inny ktos sie oddala.. chce podsunac komus kto chce sie wycofac jakas bajke ktora da mu do myslenia..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koń-iczynka
znalezione w internecie :) może sie przyda :) Dawno temu żył chłopiec, który miał na imię Kaj. Pewnego dnia, po dziwnym wypadku z pewnym lustrem, które popękało i którego kawałki powpadały do ludzkich serc, nasz bohater spotkał Królową Śniegu. Powiedziała ona, żeby z nią pojechał i że będzie mu u niej jak w domu. I pocałowała go. I serce Kaja, wraz z kawałkiem lustra, zamarzło. Była w tej historii także Gerda, dziewczynka, która postanowiła uwolnić Kaja z rąk królowej. Ruszyła za Kajem w poszukiwaniu pałacu królowej, bo wiedziała, że tam jest chłopiec. Podróżowała przez lasy i rzeki, wreszcie dotarła do pałacu. Ucałowała Kaja - i tym pocałunkiem odmroziła mu serce. Kaj znowu zaczął kochać. Czuć. Cieszyć się. Żyć. Dzieci uciekły z pałacu zimnej pani. I potem wszyscy żyli długo i szczęśliwie. Jest to opowieść o dojrzewaniu do miłości. Nie tylko o dojrzewaniu Kaja, ale przede wszystkim o dojrzewaniu Gerdy. I tym właśnie aspektem baśni się zajmiemy. Zanim jednak przystąpimy do dokładniejszej interpretacji baśni, powiemy o często występujących w bajkach "podwójnych" postaciach. Mamy tutaj zarówno Gerdę, jak i Królową Śniegu - zgodnie z prawem baśni, obie są tą samą osobą. Gerda jest Królową, Królowa jest Gerdą. Dowodem na to, że obie są jedną i tą samą osobą, może być to, iż cała historia zaczyna się od pocałunku Królowej, a kończy pocałunkiem Gerdy. Dlatego interpretując tą baśń poprzez pryzmat postaci Gerdy, będziemy także wspominać o Królowej. Gerda jest kobietą, która walczy o mężczyznę. Szuka go. Pomaga mu. Przypomina mu, co to znaczy kochać. Kaj jest bowiem chłopcem, który nie potrafi kochać. Ma zranione serce, jest upośledzony emocjonalnie. Królowa Śniegu dwukrotnie pocałowała Kaja i zamieniła jego serce w grudkę lodu. Chłopiec zamieszkał w lodowym pałacu. Królowe często w bajkach symbolizują matkę, rodzicielski dom. W tym wypadku królowa przekonuje Kaja, że będzie mu u niej jak w domu (czytaj: jak u mamusi), w domu oziębłym. W lodowym pałacu. Pocałowany przez Królową Śniegu Kaj uzyskał wspaniały pałac, w którym nie musi się liczyć z niczym i... z nikim. Jest w nim miarą wszechrzeczy i jednocześnie stracił zdolność kochania. Poświęcania się. Dzielenia. Gerda wybiera Kaja-chłopca, który został pozbawiony serca. Gerda zostawia to, co ma, i rusza w podróż mającą nauczyć chłopca-mężczyznę kochać. Gerda w poszukiwaniu Kaja zapuszcza się w las, symbolizujący w baśniach nieświadomość. Oznacza to, iż Gerda poszukuje w sobie, we własnej nieświadomości, przyczyny oziębłości mężczyzny-Kaja. Po przejściu przez las dociera ona do zamku. Wierząc w miłość podchodzi do Kaja i całuje go. Serce chłopca topnieje jak kawałek czekoladki w rękach dziecka. Kobieta-Gerda z jednej strony jest tą, która ma przynieść uwolnienie, zbawienie, miłość, z drugiej zaś jest osobą, która owo uwolnienie odsuwa. Bo jest przecież też Królową Śniegu. Miłość może stopić jej pałac i zostanie wtedy w kałuży letniej wody, po kostki w błocie, bez bajecznych sal balowych. Kobieta-Gerda czuje, czym grozi rozbudzona miłość Kaja-mężczyzny: utratą wszystkiego, do czego przyzwyczaiła się w czasie swoich podróży w poszukiwaniu Kaja. Utratą niezależności, wolności, przywileju bycia egocentrykiem, utratą przyjemności podróżowania i poszukiwania ("nie, to nie ten, tamten był wyższy"), utratą złudzeń. Bo Gerda tak naprawdę lubi wędrować. Nie potrafi jeszcze założyć rodziny, woli szukać i zwalać winę na Kaja. Nie chce dostrzeć, że ona sama jest winna temu, co się dzieje z jej mężczyzną. Roztopione serce mężczyzny-Kaja może zmusić ją do zmiany trybu życia i, co najważniejsze, spowoduje, że Gerda będzie musiała sama uwierzyć w miłość. Bo często Gerda, w postaci Królowej Śniegu, jest tą, która ma podobne jak Kaj problemy z miłością: chce jej, ale się boi. Tak więc Gerda ratując Kaja, ratuje samą siebie. CZY JESTEŚ GERDĄ? Pomyśl, czy jest w tobie Królowa Śniegu? Czy mężczyzna, którego pragniesz uwolnić z Lodowego Pałacu, jest na pewno tym jedynym? Czy jesteś pewna, że sama umiesz na tyle kochać, że możesz kogoś innego tego nauczyć? Na jakie ustępstwa jesteś w stanie pójść, żeby uratować mężczyznę-Kaja? Gdzie przebiega granica, za którą sama zostaniesz w pałacu Królowej Śniegu? Czy zdajesz sobie sprawę z tego, że aby odzyskać Kaja, musisz przejść przez las nieświadomości? Zatopić się w sobie. Odkryć, kim naprawdę jesteś. Pocałunek, którym obdarzysz Kaja, by odmrozić mu serce, może ciebie zamienić w lód. Pamiętaj, że kobieta-Gerda (ofiara syndromu Królowej Śniegu) często podświadomie wybiera sobie na partnerów mężczyzn zdolnych do bajkowej wędrówki i jednocześnie nie umiejących kochać. Takich, którzy przez swoje uczuciowe upośledzenie, nie zwiążą jej z sobą, nie dostrzegą też jej "wady" serca (przecież gdyby tylko mógłby mnie pokochać, bylibyśmy wspaniałą parą). Jej partnerzy są albo jedynakami, egoistycznymi narcyzami, zapatrzonymi w swoje męskie odbicie, albo też pochodzą z rozbitych rodzin, gdzie nie nauczono ich ani okazywania uczuć, ani - co gorsze - nie wpojono im przekonania, że miłość w rodzinie jest czymś normalnym. Co mówi do ciebie bajka: Uczucia muszą być szczere, intencje czyste. Warto walczyć o związek nawet ryzykując samą sobą. Czasami to od ciebie zależy, czy wasze partnerstwo się utrzyma. Pamiętaj jednak, że istnieją Kajowie, którzy nie chcą wrócić do ludzi. Upośledzenie emocjonalne wyniesione z domu może być niemożliwe do uleczenia bez pomocy specjalistów: wróżek, czarownic, terapeutów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koń-iczynka
Co mówi do ciebie bajka: Uczucia muszą być szczere, intencje czyste. Warto walczyć o związek nawet ryzykując samą sobą. Czasami to od ciebie zależy, czy wasze partnerstwo się utrzyma. Pamiętaj jednak, że istnieją Kajowie, którzy nie chcą wrócić do ludzi. Upośledzenie emocjonalne wyniesione z domu może być niemożliwe do uleczenia bez pomocy specjalistów: wróżek, czarownic, terapeutów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dkjnh
tak krlowa sniegu to dobry przyklad. musztardko jesli bedziesz tak mila czekam na inne moze cos uda mi sie wybrac, bo ja juz sama nie wiem co robic.. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koń-iczynka
a taka może być..? Dawno, dawno temu, na oceanie istniała wyspa, którą zamieszkiwały emocje, uczucia oraz ludzkie cechy - takie jak: dobry humor, smutek, mądrość, duma; a wszystkich razem łączyła miłość. Pewnego dnia mieszkańcy wyspy dowiedzieli się, że niedługo wyspa zatonie. Przygotowali swoje statki do wypłynięcia w morze, aby na zawsze opuścić wyspę. Tylko miłość postanowiła poczekać do ostatniej chwili. Gdy pozostał jedynie maleńki skrawek lądu - miłość poprosiła o pomoc. Pierwsze podpłynęło bogactwo na swoim luksusowym jachcie. Miłość zapytała: - Bogactwo, czy możesz mnie uratować ? Niestety nie. Pokład mam pełen złota, srebra i innych kosztowności. Nie ma tam już miejsca dla ciebie. - Odpowiedziało Bogactwo. Druga podpłynęła Duma swoim ogromnym czteromasztowcem. - Dumo, zabierz mnie ze sobą ! - poprosiła Miłość. Niestety nie mogę cię wziąźć! Na moim statku wszystko jest uporządkowane, a ty mogłabyś mi to popsuć... - odpowiedziała Duma i z dumą podniosła piękne żagle. Na zbutwiałej lódce podpłynal Smutek. - Smutku, zabierz mnie ze sobą ! - poprosiła Miłość, Och, Miłość, ja jestem tak strasznie smutny, że chcę pozostać sam. - Odrzekł Smutek i smutnie powiosłował w dal. Dobry humor przepłynął obok Miłości nie zauważając jej, bo był tak rozbawiony, że nie usłyszał nawet wołania o pomoc. Wydawało się, że Miłość zginie na zawsze w głębiach oceanu... Nagle Miłość usłyszała: - Chodź! Zabiorę cię ze soba ! - powiedział nieznajomy starzec. Miłość była tak szczęśliwa i wdzięczna za uratowanie życia, że zapomniała zapytać kim jest jej wybawca. Miłość bardzo chciała się dowiedzieć kim jest ten tajemniczy starzec. Zwróciła się o poradę do Wiedzy. - Powiedz mi proszę, kto mnie uratował ? - To był Czas. - Odpowiedziała Wiedza. - Czas ? - zdziwiła się Miłość. - Dlaczego Czas mi pomógł ? - Tylko Czas rozumie, jak ważnym uczuciem w życiu każdego człowieka jest Miłość. - Odrzekła Wiedza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koń-iczynka
Powiadają, że pewnego razu spotkały się na Ziemi wszystkie uczucia i cechy ludzkich istot. I tak: Gdy Znudzenie ostentacyjnie ziewnęło po raz trzeci, Szaleństwo, jak zwykle obłędnie dzikie, zaproponowało: - Pobawmy się w chowanego! Intryga, niezmiernie zaintrygowana, uniosła tylko lekko brwi, a Ciekawość, nie mogąc się powstrzymać, spytała z typowym dla siebie zainteresowaniem: - W chowanego? A co to takiego? - To zabawa - wyjaśniło żywo Szaleństwo - polegająca na tym, iż ja zakryję sobie oczy i powoli zacznę liczyć do miliona. W międzyczasie wy wszyscy dobrze się schowacie, a gdy skończę liczyć, moim zadaniem będzie was odnaleźć. Pierwsze z was, na którego kryjówkę trafię, zajmie moje miejsce w następnej kolejce. Podekscytowany Entuzjazm zaczął tańczyć w towarzystwie Euforii, Radość podskakiwała tak wesoło, iż udało się jej przekonać do gry Wątpliwość, a nawet Apatię, której nigdy niczym nie dało się zainteresować. Jednakże nie wszyscy chcieli się przyłączyć. Prawda wolała się nie chować, w końcu i tak zawsze ją odkrywano. Duma stwierdziła, że zabawa jest głupia, ale tak naprawdę w głębi duszy gryzło ją, iż pomysł wyszedł od kogo innego. Tchórzostwo z kolei nie chciało ryzykować. - Raz, dwa, trzy - zaczęło liczyć Szaleństwo. Najszybciej schowało się Lenistwo, osuwając się za pierwszy lepszy napotkany kamień. Wiara pofrunęła do nieba, a Zazdrość ukryła się w cieniu Triumfu, który z kolei wspiął się o własnych siłach hen! Na sam szczyt najwyższego drzewa. Wspaniałomyślność długo nie mogła znaleźć dla siebie odpowiedniego miejsca, gdyż wszystkie kryjówki wydawały się jej idealne dla przyjaciół: krystalicznie czyste jezioro było wymarzonym miejscem dla Piękności, dziupla - w sam raz dla Nieśmiałości, motyle skrzydła stworzono dla Zmysłowości, powiew wiatru okazał się natomiast najlepszy dla Wolności. W końcu Wspaniałomyślność schowała się za promyczkiem słońca. Z kolei Egoizm znalazł sobie, jak sądził, wspaniałe miejsce: wygodne i przewiewne, a co najważniejsze - przeznaczone tylko, tylko dla niego. Kłamstwo schowało się na dnie oceanów, a może skłamało i tak naprawdę ukryło się za tęczą? Pasja i Pożądanie w porywie gorących uczuć, wskoczyli w sam środek wulkanu. Niestety wyleciało mi z pamięci, gdzie skryło się Zapomnienie, lecz to przecież mało ważne. Gdy Szaleństwo liczyło dziewięćset dziewięćdziesiąt dziewięć tysięcy dziewięćset dziewięćdziesiąt dziewięć Miłość jeszcze nie zdołała znaleźć sobie odpowiedniego miejsca. W ostatniej chwili odkryła jednak zagajnik dzikich róż i schowała się wśród ich krzaczków. - Milion - krzyknęło na końcu Szaleństwo i dziarsko zabrało się do szukania. Od razu, rzecz jasna, odnalazło schowane parę kroków dalej Lenistwo. Chwilę potem usłyszało Wiarę rozmawiającą w niebie z Panem Bogiem. W ryku wulkanów wyczuło natomiast obecność Pasji i Pożądania. Następnie, przez przypadek, odnalazło Zazdrość, co szybko doprowadziło je do kryjówki Triumfu. Egoizmu nie trzeba było wcale szukać, gdyż jak z procy wyleciał ze swej kryjówki, kiedy okazało się, iż wpakował się w sam środek gniazda dzikich os. Trochę zmęczone szukaniem Szaleństwo przysiadło na chwilę nad stawem i w ten sposób znalazło Piękność. Jeszcze łatwiejsze okazało się odnalezienie Wątpliwości, która, niestety, nie potrafiła się zdecydować, z której strony płotu najlepiej się ukryć. W ten sposób wszyscy zostali znalezieni: Talent wśród świeżych ziół, Smutek - w przepastnej jaskini, a Zapomnienie... cóż, już dawno zapomniało, iż bawi się w chowanego. Do znalezienia pozostała tylko Miłość. Szaleństwo zaglądało za każde drzewko, sprawdzało w każdym strumyczku, a nawet na szczytach gór i już, już miało się poddać, gdy odkryło niewielki różany zagajnik. Patykiem zaczęło odgarniać gałązki... Wtem wszyscy usłyszeli przeraźliwy okrzyk bólu. Stało się prawdziwe nieszczęście! Różane kolce zraniły Miłość w oczy. Szaleństwu zrobiło się niezmiernie przykro, zaczęło prosić, błagać o przebaczenie, aż w końcu poprzysięgło zostać przewodnikiem ślepej z jego winy przyjaciółki. I to właśnie od tamtej pory, od czasu, gdy po raz pierwszy bawiono się na Ziemi w chowanego, Miłość jest ślepa i zawsze towarzyszy jej Szaleństwo. M.Podleśny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dla mnie najpiekniejszą opowieścią o walce o miłość i bliskość partnera jest irlandzka baśń o Tamlinie i Królowej Wróżek. Dziewczyna imieniem Janet spotkała w lesie młodego rycerza. Pokochała go ze wzajemnością, spotykali się, a kiedy postanowili, że chcą być razem, okazało się, że nie mogą - Tamlin był poddanym Królowej Wróżek /elfów, jak wolą inni/. Królowa nie oddałaby z własnej woli tego, którey do niej należał na mocy czarów. Zatem gdy orszak elfów przejeżdżał drogą, Janet wyszła naprzeciw królowej i powiedziała, że kocha Tamlina i od tej pory należy on do niej, ponieważ miłość daje jej do niego prawo. - Więc go sobie weź - rzekła Królowa. Janet objęła Tamlina, który nagle w jej ramionach zmienił się najpierw w kłębowisko żmij. Dziewczyna zamknęła oczy z przerażenia, ale nie puściła ukochanego. Wtedy królowa zamieniła rycerza w rozżarzoną do białości metalową sztabę. Janek krzyknęła z bólu, płonący metal parzył jej ręce, twarz, włosy. Ale nie puściła. Wtedy Tamlin odzyskał ludzką postać i stanał w objęciach narzeczonej nagi i słaby, jak godzinie narodzin. Janet otuliła go własnym płaszczem. Widząc to, Królowa Wróżek krzyknęła w gniewie: - Skoro tak, weź go sobie! Spięła konia ostrogami i odjechała z orszakiem. To tak, w dużym skrócie :) Dla mnie to najpiękniejsza metafora całego bólu i poświęcenia, zdolności wybaczania i wytrwałości. Tego, co trzeba znieść, by Twój mężczyzna mógł zrzucić z siebie przeszłość i narodzić się w Twoich ramionach na nowo :) Nie pozwól mu się oddalić emocjonalnie, chocby zmienił się w Twoich objęciach w żmije i ranił Cię jak ogień. To allegoria, ale jaka piękna :) Tekst legendy znajdziesz u Yeats\'a i większości zbiorów bajek angielskich, walijskich i irlandzkich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dkjnh
musztarda to juz bardziej o milosci niz przyjazni choc proste i piekne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dkjnh, o przyjaźni mówi bardzo niewiele bajek. Przynajmniej ludowych. Większość jednak skręca w stronę miłości :) Jest masę baśni o odwadze, wierności, dobroci, nagrodzie otrzymanej za poświęcejnie dla innych, ale o odchodzącym przyjacielu raczej nie :( A nie dałoby się tego po prostu wyjaśnić w rozmowie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dkjnh
napisalam jej o krolowej sniegu.. strescilam i dodalam troche swoich uwag i przemyslen.. moze pomoze? nie wiem, ciezko mi stawic czola takiej rezygnacji.. :( dziekuje wam za pomoc, trzymajcie kciuki, moze jakos uda sie wyjsc zza zakretu..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
trzymam kciuki :) Podobno stary przyjaciel jest cenniejszy od dwóch nowych [kwiat}

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×