kobiety jak dlugo uczylyscie sie orgazmu??

ja nigdy go jeszcze w zyciu nie mialam.i zastanawiam sie w czym tkwi problem.jednak rozmawialam niedawno z moja siostra i ona powiedziala mi ze (jest 6 lat mezatka) jej tez nie odrazu bylo dobrze ze dlugo sie tego uczyla.i zastanawiam sie czy to zeczywiscie taka trdona sztuka. i czy warto wiazac sie z kims jak np przez dlugi emiesiace nie mialo sie z kims orgazmu.no bo skad wiadomo ze akurat za jakis czas ci sie to uda. kobiety najczesniej poprostu odchodza od facetow prawda? i czy ktorejs w zwiazku sex byl na poczatku nieudany a potem sie sztuki kochania nauczyliscie?skad ta cierpliwosc?

też się tego boję i na razie nie uprawiam seksu. Ale sama potrafię sobie zrobić dobrze, a ty>? Gadałam o tym z moim chłopakiem, on mówi tak samo, jak ja- jak sama sobie umiem zrobić, to on tez mi zrobi, tylko musze mu pokazac jak. I po prosblemie. Kto powiedział, ze musisz mieć orgazm akurat podczas stosunku? DLa niego ważne będzie, ze w ogóle go masz w jego obecności:)

sam jesteś pokrzywdzony, klocku:D

z czasem nauczysz się, cierpliwości życzę :)

ale w ogóle nie miałaś orgazmu czy tylko w trakcie stosunku ???? jeśli w ogóle a chcesz zobaczyćjak to jest :P to kup sobie wibrator (może być zwykły, niekoniecznie łechtaczkowy) i postymuluj nim łechtaczkę - jak ja to zrobiłam pierwszy raz w życiu to orgazm dostałam po dwóch minutach - a mam najtańszy wibrator "Lady Finger' http://www.raj4u.pl/pr.php?p=2&id=39&idg=11&idp=392 jak na razie musi mi on wystarczyć bo obecnie nie mam faceta; z wibratorem to ekstra sprawa - szybko i bez wysiłku tylko że może wystąpić taki problem że później będą trudności z orgazmem w czasie stosunku, bo kobieta jest przyzwyczajona do silniejszych bodźców, a żaden facet nie jest jest w stanie tego zapewnić bo cyba by sie zachapał na śmierć :P coś za coś - ja uważam że lepiej sobie teraz dogadzać a póżniej martwić niż przeżyć całe życie bez orgazmu polecam:P

Dam Ci radę , jaką dała mi koleżanka wiele lat temu: MUSISZ TEGO CHCIEĆ! to wszystko.

ja nauczyłam się dzieki Cosmopolitan:) byl tam dokładny opis przebiegu faz podniecenia i skupienia sie na doznaniach kiedy zaczynasz odczuwac parcie na pęcherz, poniewaz bałam się ze zrobie skiu w trakcie(takie miałam wrazenie) to próbowałam w wannie i za 3 bądz 4 razem się udało :)

nigdy nie mialam orgazmu. tak sie stalo ze mam 27 lat a od jakis 5 niemialam stalego faceta dluzej niz pol roku. i nijestem zadna wybredna poprostu mam pecha. wczesniej z facetem bylam 3 lata i to z nim stracilam dziewictwo i ja bylam mloda niewiedzialam czego wymagac a on n ie staral sie oto zebym miala orgazm i pamietam ze z nim to tylko raz prawie doszlam ale w tym czasie on zdazyl dojsc i skonczyl zabawe takze moje podniecenie tez minelo.teraz sie zastanawiam czy jak efekt jest taki ze nigdy orgazmu nie mialam to czy go sie kiedykolwiek naucze.fakt jest taki ze nie kochalam jeszcze nigdy tak naprawde. obecnemu facetowi staram sie zwracac uwage ze mi np niebylo dobrze czy pokazywac co mi sprawia przyjemnosc ale hmm niewiem na ile starczy mi cierpliwosci bo wkoncu jemu tez moze byc przykro ze tyle czasu minelo a mi wciaz niejest dobrze

aha i sama potrafie sie doprowadzic do orgazmu.ale jest to orgazm lechtaczkowy bez wibratora

...a mi się wydaje że problem rozwija się w mózgu i tam osiąga finisz...? Co Wy na to?

a ja nigdy nie mialam orgazmu i mysle ze to spowodowane jest tym ze sama sie nigdy nie masturbowalam... skoro ja nie wiedzialam co lubie to skad mogl wiedziec to facet? na szczescie byl i jest bardzo cierpliwy i najwazniejsze jest dla niego to zeby mi bylo dobrze (bo facet zawsze da sobie rade czego zazdroszcze ;) ) badal moje cialo na wszelkie mozliwe sposoby. musze przyznac ze mimo 1,5 rocznego okresu czasu uprawiania seksu nie mialam orgazmu ani raz... przykre sie to moze wydawac dla kogos kto je ma, ja jednak jestem szczesliwa z moim mezczyzna i seks sorawia mi ogromna przyjemnosc, tak ogromna ze nie wyobrazam sobie co by bylo gdybym te orgazmy miala :) mysle ze kiedys to osiagne bo podczas tego okresu czasu widze jak zmieniaja sie reakcje mojego ciala na pieszczoty... moze to sie wydac wam dziwne ale na poczatku pieszczoty lechtaczki nie sprawialy mi zadnej przyjemnosci a teraz widze jak ona sie "obudzila" i wystaczy ze mnie tam dotknie i wariuje :)

wiesz co skoro skutecznie "budzisz" swoje cialo to mysle ze wkoncu dobrniesz swego. cierpliwosc oprocz tego ze sie chce tez jest bardzo istotna. moja siostra jak juz pisalam tez uczyla sie orgazmu ze swoim teraz juz mezem i trwalo to dlugo. tak naprawde to spokoj psychiczny i satysfakcje z sexu ma dopiero teraz po 6 latach malzenstwa bo maja wlasny dom gdzie czuje sie bezpieczna i mowi ze teraz to najlepszy czas w jej zyciu. takze wychodzi na to ze cierpliwosc odpowiednie nastawienie psychiczne no i duzo zalezy od faceta. ja z moim terazniejszym nie mialam jeszcze zbyt bogatego zycia seksualnego ale z tego co widze to chyba niejest on zbyt cierpliwy no ale pozyjemy zobaczymy.

prosze powiedz jak sobie poradziłas w sprawie tego parcia na pecherz bo ja mam z tym klopoty i zero pomocy:(