Dziwna biegunka i krwawienie z odbytu w 14 tc

Jestem w 14 tc. Wszystko jest ok, nie mam zadnych problemów. Ale dzisiaj zaniepokoiła mnie dziwna biegunka. A jeszcze przed oddaniem stolca poleciało kilka kropel krwi. Kiedy godzinę pózniej siedzialam sobie przy stole-poczułam jak mnie "wzdyma" i z mojego odbytu popłynęła dziwna wydzielina (nie kupa) podbarwiona krwią. Zaznaczę jeszcze, ze od początku ciąży mam straszne zaparcia. Lekarz przepisal mi na nie syrop. Trochę zaniedbałam przez Święta jego picie, toteż spotkało mnie niemiłe zatwardzenie. Ale wczoraj znowu go kupiłam i zaczęłam pić. Myślicie, że to co mnie dzisiaj spotkało może być przyczyną wczorajszego i dzisiejszego wypicia tego syropu oczyszczającego jelita?

up

do lekarza? ja bym sie obawiala poronienia.

pewno masz hemoroidy

szczelina odbytu. Zdarza sie w ciazy. Jest gdzies na Kafe taki topic - przykra dolegliwosc, niestety.

Raczej a w zasadzie hemoroidy

prawdopodobnie masz hemoroid(y). Syrop i to co zjadłaś, razem zestawione, mogły wywołać biegunkę, a krew to wynik podrażnienia hemoroidu zatwardzeniami i silniejszego niż normalnie napięcia mięśni w tych okolicach przy biegunce. Świeża, czerwona krew przy kupce na ogół świadczy o hemoroidach (mogą być małe i nie dawać innych objawów, swędzenia, bólu, nic, tylko co jakiś czas właśnie troszkę krwi). Bać się należy, kiedy krew w kupce jest "stara", bardzo ciemna, bo to może świadczyć o nowotworze jelita grubego. Koniecznie regularnie pij syropek i pilnuj żeby nie jeść zatwardzających rzeczy, w ciąży łatwiej o hemoroidy a zatwardzenia tylko to potęgują i mogą sprawiać, że hemoroidy będą często krwawić a potem także boleć. Raczej nie masz się czym martwić. Lepiej iść oczywiście do lekarza i się upewnić.

Kurcze, czy któraś z Was mogłaby mi napisać, jakie są dokładnie objawy hemoroidów? Bo dzisiaj znowu zauważyłam kolejną niepokojącą rzecz. Otóż chciałam się załatwić, ale nie mogłam, poleciały ze mnie jedynie jakieś rzadkie strzępki kału, a gdy się podcierałam zobaczyłam na papierze dużą ilość gęstego, krwistego śluzu. To wyglądało jak złuszczajaca sie śluzówka macicy w trakcie okresu. Ale jestem pewna, ze to coś nie wydobyło się z pochwy, tylko z odbytu. Czy to może być objaw hemoroidów? Do gina jestem zapisana dopiero w poniedziałek za tydzień.

watek już przeterminowany..ale opisze mój przypadek..może komuś pomoże. Od 7 tyg ciąży pojawiła się malutka ilość krwi na papierze toaletowym. Po 2 miesiącach..dziwna biegunka bez bólów brzucha no i wieksza ilośc krwi po defekacji. Sama myślałam, że to hemoroidy (chociaż nie było zatwardzeń, bólu ani swędzenia) więc stosowalam przeróżne maści, czopki i krioterapię (anurex)..nic nie pomagało. Na wszelakich forach i artykułach za przyczynę krwawień wskazywano TYLKO hemoroidy. Kiedy w 30 tyg ciąży pojawiły się skrzepy krwi..przestraszyłam się już na poważnie..postanowiłam przełamać wstyd i powiedziałam o tym ginekologowi w szpitalu. Mieszkam w Irlandii więc opieka jaką oferują za darmo sprowadza sie do tego, że zawsze wszystko jest OK. Tak więc po opisaniu wszystkich objawów i obejrzeniu tyłka przez lekarza..stwierdził że to hemoroidy. Powiedział, że samo przejdzie i nie trzeba nic stosować. Jeżeli krew bedzie mi lecieć ciurkiem z odbytu to wtedy mam przyjsc do szpitala. Średnio mu uwierzyłam. Postanowiłam to dalej drążyć więc zapłaciłam za rektoskopię która wykluczyła hemoroidy i wykazała stan zapalny w jelicie. Następnie poszłam prywatnie do gastroenterologa, który nie mógł ze względu na ciążę wykonać kolonoskopii ale wskazywał na wrzodziejące zapalenie jelita i przepisał PENTASE. Zdarzył się CUD..miałam baaardzo obfite krwawienia w tym czasie..z dużymi skrzepami a po wzięciu juz pierwszego czopka ..wszystko ustało. Dziewczyny..nie próbujcie sobie wmówić, że to hemoroidy póki lekarz DOKŁADNIE was nie zbada (przynajmniej badając was palcem). Nie wolno się też wstydzić..najgorszy jest pierwszy raz żeby się przełamać, a potem to juz wypinanie tyłka nie będzie problemem :) Pozdrawiam i doceńcie polską slużbę zdrowia bo w Zielonej Irlandii to jakiś koszmar!

Jestem facetem i miałem podobny problem. Na studiach podczas wycierania tyłeczka pojawiały się małe odrobinki krwi(piszę bo dziś z rana znów...). Będąc na studiach rozmyślałem dlaczego ... hmmm może szorstki szary papier którego używałem w ramach oszczędności, po części tak + , złe odżywianie w ramach oszczędności... tak++, słyszałem plotki że ktoś usypiał eterem współlokatora... i się bawił jego o***tem, moi współlokatorzy byli str8 więc raczej nie oni mi to zrobili: -]. Raczej złe odżywianie, gruba w obwodzie kupa lub zbyt wodnista, z tego co pamiętam to ta sraczkowata była najgorsza bo najbardziej piekło mnie po niej, plus po tym szorstki papier. Na chwilę obecną prawię udało mi się pozbyć problemu, na papier pluję ślinką jest wtedy taki fajny w ogóle nie drapie(ślina ma właściwości lecznicze i poślizgowe:_) pluje na sam koniec wycierania, do tego dieta na twardy kał pod grupę krwi(słyszałem że Polska reprezentacja ją stosuję od piłkarza który zawiódł ... i nie jest w reprezentacji ) i najważniejsza w diecie ....!!! czerwona papryka podawana systematycznie czyli kawałeczek do kanapki czy innego twardego posiłku. Ostatnio przestałem jeść czerwoną paprykę i pod grupę krwi ze ze względu na to że trudno o jedzenie BIO nie GMO pod moją grupę krwi, poza tym wciąż mam ograniczony budżet na jedzenie. Normy czystości typu BIO-eko-007 bardzo słabe. Nie wiem co lepsze faszerować się guwnem po którym puchną mi dziąsła czy krewka z o***tu:- ( ??