No cóz czas na odchudzanie!!!

no jak sam tytul wskazuje chce rozpoczac odchudzanie, poczatek 2 sttyczen, cel bardzo ambitny, 30 kg mniej... moze ktos sie przylaczy???

NIKOGO TU NIE MA KTO BY SIE CHCIAOL ZE MNA ODCHUDZC??

no dziewczyny gdzie jestescie??

waze 80 kg, wzrost172, chce wazyc 50... zobaczymy

no cóż życze powodzenia i wytrwania w postanowieniu noworocznym

ja się przyłączam waże 84 kg mam 170cm wzrostu:(mój facet kupił mi wagę więc mnie to bardziej motywuje ale kupił mi ją dlatego że go prosiłam żeb niebyło ;)że kupił żeby mi na ambicje wjechać;)od dziś też sie zaczynam odchudzac tylko myśle jaka dieta jest najlepsza?chce zrzucić 20 kg do wakacji no może wcześniej np do kwietnia-maja ale niemam pomysłu na diete może ty masz?

czescdziewczyny! ja tez sie chetnie przylacze. ja musze zrzucic ok 10 kilo. mam 156cm i waze a raczej wazylam 56 ale sadze ze teraz ok 60tki po ostatnim miesiecznym obzarstwie:)w kazdym razie chce wazyc 50. Caprio..czy 50 to nie za malo?? ja mam 156 cm i dobrze sie czuje przy tej wadze. fak ze ja duzo waze..

Witam i życze powodzenia! Co do diety to jeśli macie czas to ponoć skuteczna jest 1000 kcal. Dla lubiących szybkie efekty polecam kopenhaską. Drastyczna ale skuteczna. Sama chce ją zastosować (ponownie po prawie 2 latach). Wiem też, że pojawiła się jakaś nowa amerykańska ( 5 kg w 5 dni). Troche jestem sceptycznie nastawiona ale może warto.... Mam nadzieję, że wytrwam w postanowieniu noworocznym i pozbędę się zbędnych kilosków Wam również życzę powodzenia.

witam kopenhaska bardzo rygorystyczna - ale daje efekty - stosowałam na wiosnę i poleciało jakieś 4,5-5 kg ale sporo ubyło w obwodach... teraz chodzi mi po głowie winna chyba jej inna nazwa to amerykańska... pozdrawiam i życzę wytrwałości boochmenka www.intimo4you.com

A czy znacie moze diete kapusciana? czy ktos ja stosowal? Warto sie pomeczyc? zalezy mi bardzo zeby stracic w obwodach, bo wkrotce zmieniam srodowisko i latwiej mi sie bedzie zaklimatyzowac z odnowionym wygladem. Ech, same stresy. :(

hey ja tez sie chce przyłaczyc mam 160 cm wzrostu i waze 60kg! chce wrocic do 50 bo przy tej wadze najlepiej sie czułam:)dla mnie kopenchaska jest zbyt rygorystyczna:( a na czym polega ta amerykanska???pozdrawiam:)

ja kopenhaska stosowalam ale jedyne co sie stalo to zwolnila mi sie przemiana materii :(zeby nie mowic ze calkowicie ustala :) ale sadze ze kazdy organizm jest inny. teraz postanawiam racjonalnie. nie za duzo i nie laczyc. probowalam i dziala!

-->Vesper wersja nr 1 Śniadanie godz 10.00 -filiżanka świeżo zaparzonej kawy naturalnej lub słabej herbaty żadnych dodatków -topiony serek o ulubionym smaku - 50g -pomidor Drugie śniadanie godz 12.00 -1jajko ugotowane na twardo lub miękko bez soli -pomidor Przekąska godz 14.00 -jabłko Obiadokolacja godz 16.00 -20 dag chudego twarogu z ziołami ale bez soli -pomidor Wieczorem godz 20.00 -kieliszek czerwonego wytrawnego wina wesja nr 2 10-kawa lub herbata pol serka topionego 12-jajko na twardo 14-jabłko 16-kawałek gotowanego mięsa i jakies warzywo 18-150 lub 100 g twarogu chudego 20-kieliszek czerwonego wina (albo soku z czarnej porzeczki bez cukru) Ściągnełam z innego topiku:))

To jest ta amerykańska. Ponoć sprawdzona i skuteczna. Ja też się zastanawiam nad sprawdzeniem czy działa:))))

berenika 21 ..moja kolezanka stosowala kapusciana i szybko schudla ale potem nadrobila z nawiazka:(

Polecam Wam dietkę Plaż południa-south beach - chudnie się dość szybko i raczej trwale, jeśli jeszcze ograniczycie liczbę kalorii do 1000-1200 efekty będą bardziej niż zadowalające. http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3179964

kulia - dzieki za odpowiedz :) A nie wiesz czy ta kolezanka po diecie kapuscianej trzymala sie dalej, czy pofolgowala sobie z jedzeniem? Bo zastanawiam sie, jakby tak po kapuscianej dalej nie jesc pieczywa, slodyczy, tluszczy tylko warzywa, owoce i chude mleko albo sery, to moze waga sie utrzyma? Kurcze, juz sama nie wiem.

berenika 21.. pewnie ze sobie pofolgowala bo inaczej by nie przytyla :) ale chodzi o to ze bardzo trudno jest po niej utrzymac male ilosci bo ona badzo wyjalawia organizm z potrzebnych skladnikow i najzwyczajniej nie chce sie jesc a zrec :)

ja chyba postawie na racjonalne odrzywianie :zero słodyczy, na kolacje koniecznie przed 18 jogort albo owoc!obiady jadam normalne takie domowe ale wyklucze z nich ziemniaki!! postanowilam tez nie jesc białego chleba oraz bułek a zaczac jesc razowca i tez tylko 1 kromke na dzien na sniadanko!!czy myslicie ze to cos pomoze??czy ktoras z was cwiczyła brzuszki?po jakim czasie byly efekty???dziekuje za odpowiedzi:) PS.---->Starbucks ---->dziekuje za opis tej dietki :)

kulia - masakra! :( Juz nie mam pomyslu na diety, bo po kazdym schudnieciu ja tez doslownie rzucam sie na jedzenie a wtedy to 10 bulek, 2 czekolady, batonik, czekoladki , ser zolty kostka....wszystko zmiatam w jeden dzien, bez umiaru, a najwieksza chcice mam zawsze na weglowodany, jak juz sie troche zaspokoje to na tluszcze (moge np. wyjadc tluszcz po smazeniu kurczaka, maczajac w nim chleb!!!) Istny koszmar! I mam takie etapy, bo np. ostatnio dluuugi czas nie jadlam miesa ani pieczywa, a pozniej nadrobilam wszystko. :(

Wesper - amiast owocu na kolacje, lepiej zjesc jakies warzywo albo nawet salatke z warzyw (np. na chudym jogurcie) albo surowke. Owoce maja cukry, wiec lepiej jesc je w ciagu dnia niz na noc.

* Vesper - przepraszam za blad. Nie wiem wlasnie jak to jest z ziemniakami, bo gdzies czytalam ze ugotowane bez soli i tluszczu nie sa tuczace, ale z drugiej strony to chyba tez maja weglowodany??? Wie ktos moze jak to jest z ziemniakami???

vesper.. jesli chodzi o brzuszki to same nic nie dadza. oczywiscie wzmocnisz miesnie brzucha ale nie spodziewaj sie rewelacyjnych efektow. musi byc dieta przede wszystkim a potem cwiczenia. polecam nie laczyc. czyli jak wegle w postaci ziemniakow to bez miesa tylko z surowka i odwrotnie. naprawde dziala. bo jak sie tak calkowicie zrezygnuje to potem o niczym innym nie mozna myslec :) mamy taki sam cel 50kg :)

hej..to i ja sie przyłaczę...chciałabym pozbyć się z 10, no powiedzmy 12 kg zbędnego balastu...ale wybaczcie nie będę sie bawiła w jakieś wymyslne diety...stawiam poprostu na chyba najskuteczniejszą diete, przynajmniej dla mnie, czyli 1000 kcal+ruch...kiedys juz ja stosowalam i zjechalam jakies 20 kg...wiec teraz tez zaczne tak samo...

berenika21 - nie przejmuj sie tylko postaraj sie podejsc do tego rozsadnie. nie lacz i nie jedz po 18 tej no i oczywicie bez sloyczy i zobaczysz efekty szybciutko!!ja od jutr zaczynam bo to naprawde dziala a w zyciu wiele probowlam:) a tak wogole wstyd sie przyznac ale jestem pracuje w klubie fitness jako instruktorka :)

berenika 21 - jesli chodzi o ziemniaki to oczywiscie ze to weglwodany. sol to poprostu wode zatrzymuje. a tlusez to dobrze w polaczeniu z weglwodanami bo poprawija ich przyswajalnosc. tylko nie laczyc bialka z weglami i bedzie dobze. czyli mieso i zemniaki np.

kulia - nielaczenie czyli bialko + weglowodany =TAK, bialko + tluszcz =TAK, weglowodany + tluszcz = NIE!!! Cos chyba o tym slyszalam, mam nadzieje ze trafilam w ogolne zasady. A najgorzej to jest mi wlasnie opanowac glod wieczorem, chociaz wiem, ze musze. :( Moglabym zaczac jesc kolo poludnia, ale wieczorem mam takie napady, ze zmiotlabym co mi w reke wpadnie. Musze wycwiczyc silna wole, kiedys juz mi sie udalo tak trzymac przez dluzszy czas.

ja też się chętnię przyłączę. Powinnam zrzucić 7-8 kg. Teraz nie jest najgorzej, ale mogłoby być lepiej. Na wiosnę mam zamiar zacząć biegać. teraz pozostają ćwiczenia w domu i hula hop na zrzuceni boczków:D a mój największy problem to własnie biderka i tłuszczyn w górnych partiach- kark, plecy, ramiona :o

acha, no tak, no to sie walnelam :p czyli bialko + weglowodany = NIE!!! I wtedy mozna schudnac na takiej diecie?

2 lata temu schudłam prawie 15 kg ale to było dużo za duzo., potem przytyłam do 60 (w styczniu 2006 tyle ważyłam) a teraz znowu jest 60kg i mogłoby być 53:D