Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość przegrałam chybazycie

co byście pomyśleli o kims kto spedza w drodze do pracy 4 godz.dziennie

Polecane posty

Gość przegrałam chybazycie

w sumie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość troczek
oszalalas? niektorzy tak dojezdzaja, np stojac w korkach to troche moze byc uciazliwe, ale mozna np ksiazki czytac itp dasz rade 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przegrałam chybazycie
dzięki :) ale na sex juz nie będzie czasu;( ...zreszta i tak nie ma z kim....;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cool w nawiasie kwadratowym
a co to takiego:o Przeciez to zaden wyczyn:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przegrałam chybazycie
no wyczyn to to nie jest, tylko zastanawiam się ile tak wytrzymam :o Chyba, ze asertywnie odmowię pracy po 12-13godz.to wytrzymam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość troczek
seks w weekendy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przegrałam chybazycie
w weekendy spanko będzie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przegrałam chybazycie
sex to trzeba miec z kim uprawiać a ja nie maaaaaaam😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sa takie miejsca na swiecie co sie zwą dalej czynszowymi... wynajmnij mieszkanie, pokój, a bedziesz miała na zepsucie ogrom czasu ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a niektorzy
tak spedzaja 6 godzin dziennie, albo i wiecej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4h dziennie daje 20h tygodniowo 80h miesiecznie 960h rocznie, czyli tracisz 40 całych dni na dojazdy! Jak dla mnie to jest lipa... pomysl co w tym czasie mozna by zrobic! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przegrałam chybazycie
w tym czasie dojezdzam do pracy, która daje mi mozliwosc podlapania cennych kontaktów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przegrałam chybazycie
i poznania w trasie miłości swego życia....lub niesamowitego kochanka :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przegrałam chybazycie
nie wiem, ile tak wytrzymam :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przegrałam chybazycie
= >>dzięki za nakreslenie perspektywy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
...kiedys we Wrocku dojezdzalem 2h dziennie, to byla masakra... moze ty dojezdzasz wygodniej ale moj autobus byl wiecznie zapchany i lubil sobie w korkach postac! Wytrzymalem tak pol roku!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przegrałam chybazycie
ja tak się zastanawiam, bo ta praca miala mi zająć czas, chodzilo o sprawy osobiste... a jest chyba coraz gorzej ale nie ma co marudzić, tylko zrobilam się chamska i nie ustępuję miejsca w porannym autobusie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przegrałam chybazycie
= a co robiles w tej pracy, jesli mozna spytac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
...przeprowadz sie blizej jesli nie chcesz rezygnowac z pracy :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ktosia25
Ja na studia dojezdzalam 3 h dziennie- 1,5 h w jedna strone. Przyznaje,ze bylo to uciazliwe, ale mialo swoje zalety. Jezdzilam dwoma autobusami, przesiadke mialam w katowicach, wiec wykorzystywalam to np na zrobienie zakupow. Teraz np do pracy jade 15 minut, ale za to np w Sephorze w Katowicach nie bylam juz wieki ;) A najlepsze bylo to,ze samochodem dystans: moj dom- uczelnia mozna bylo pokonac w 20-30 minut. No ale nie mialam samochodu, wiec coz bylo robic :D Podsumowujac: jezeli praca jest ciekawa lub dobrze platna-to takie 4 godzinne dojazdy na pewno sie oplacaja. Jezeli jezdzisz tam z musu- lepiej poszukaj sobie czegos innego blizej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
...a rozne rzeczy, czasami bylem od czarnej roboty, czasami juz nie wiedzialem co mam ze soba zrobic bo nie bylo robic, ksiazek czytac nie wypadalo, w necie tez nie zabardzo... na szczescie to juz historia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przegrałam chybazycie
bym sie tak nei trzymala tej pracy tylko ze ja nie mam znajomości a tam w tej firmie nie mają hehe nikogo znajomego z moimi kwalifikacjami ;) Tylko ten dojazd ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
...to znajdz cos blizej, nie ma innej rady...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przegrałam chybazycie
;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przegrałam chybazycie
szukam szukam dzięki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
...glowa do gory...moze co lepszego sie trafi... tymczasem włącz sobie M jak Malina, humor sie poprawi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przegrałam chybazycie
ja tylko pracuję a na randce nie nie bylam juz od.....nie powiem :/ Idę się popielęgnować...;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
...powodzenia w pielegnacjach... no i zacznij sie umawiac, to dobrze robi kobiecie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miszkakiszka
przez rok dojeżdzałam do pracy-około 40-60minut w busie i jeszcze dojazd na dworzec około 30 minut... byłam wykończona i mało efektywna w pracy - może to przez problemy ze snem w tamtym okresie???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×