Ile zajęło Wam nauczenie się języka angielskiego zagranicą???

przebywa tutaj dużo osób z Wielkiej Brytanii i USA, więc mam do nich pytanie. Ile zajęło Wam nauczenie się języka angielskiego na miejscu.nie chodzi mi o tych którzy znali język wyjeżdzając,ale Ci którzy rozpoczęli naukę np.wraz z pracą.czy chodziliscie na dodatkowe kursy językowe? jak duzo i ile uczyliście się dodatkowo w domu? mam na myśli poziom pozwalający już na swobodne porozumiewanie się oraz rozumienie.dziękuje :)

będe podnosić az ktoś się wypowie :)

Powiem Ci tak, moj chlopak jest w Stanach juz 4 lata, dogada sie, zrozumie ale niestety juz nie napisze nic. Jak sie pracuje z Amerykanami , jak ja, to jezyk sam wchodzi do glowy. Pomaga radio, TV, prasa...Ja wyjezdzajac dosc dobrze znalam angileski a po dwoch latch widze OOOgromna roznice . Jak mowia :Praktyka czyni mistrza!

wiem,ze trzeba słuchać języka itd,ale chodzi mi tez o dodatkowe kursy,uczenie się w domu.wiem ze pogodzenie pracy i domu i nauki jest cięzkie,wiec moze jakieś rady w tym zakresie?

http://widok.blog.pl/archiwum/index.php?nid=10519497

:)

ja przyjechalam do Londynu 4 lata temu. przyjezdzajac znalam angielski bo zdawalam w Polsce mature pisemna z angielskiego, ale nie potrafilam mowic. tylko pisac. teraz po 4 latach pracuje w firmie i moj angielski jest bardzo dobry, na tyle iz potrafie zrozumiec zarty anglikow oraz mowe szkocka bez problemow:) a to juz duze osiagniecie:) robilam kurs CAE ale przerwalam po 2 miesiacach bo nauczyciel nie byl dobry i tracilam duzo kasy na tym

W kościele zagaduję sąsiednie babcie i pytam co sądzą o kazaniu i jak im sie ono podobało w skali od 1 do 6

dla odmiany-ja nauczylam sie niemca w 2 lata ,przebywajac oczywiscie w niemczech. nie mowie sie tu o jakims tam dogadaniu,tylko o takim stopnie zaawansowania ze moge podjac studia! w tamtym roku zdalam egzamin jezykowy a nwet 2:) ktore uprawiaja mnie do studiowania na niemieckim uni wiec mysle ze z angolem tez tak szybko idzie! a nwet szybciej bo jak wiadomo angol jest o wiele latwiejszy od niemca:);) pa!

proszę sobie tu jaj nie robić,to porządny topik!!! :) dziewczyny dzięki za wypowiedzi

Rodzice mi wywiezli do Stanow w polowie 8 klasy. Nie umialam nic mowic po angielsku. Rozumialam wiecej ale nie umialam odpowiedziec. Poszlam do szkoly tydzien pozniej po przyjezdzie. Przezylam szok i lekkie podlamanie ale to szybko minelo. Bylam nastawiona bardzo bojowo i jakos szybko mi to poszlo. Pozniej w liceum, w ostatniej klasie bylam jedyna osoba z mojej klasy angielskiego ktora nie musiala brac examinow finalowych bo dostalam na obydwa semestry same A\'s. Wiec dla mnie to bylo bardzo duze osiagniecie. Teraz koncze piecioletnie studia i wiekszosc moich snow jest w angielskim. Gdyby nie moj maz ktorego poznalam lata temu to by bylo dzis ciezko z jezykiem polskim.

podnoszę :)

do Londynu zawitalam 10 lat temu i nie znajac jezyka. Przez dwa miesiace chodzilam na kursy ale nie przyciagalam nauki do domu bo odpoczynek tez wazny, pozniej zaczelam pracowac w firmie wloskiej (jestem dwujezyczna) ale mialam czesty kontakt telefoniczny z klientami angielskimi, i to jakos bardzo podciagnelo znajomosc jezyka bo po 11 miesiacach zostalam zatrudniona w firmie amerykanskiej. Najwazniejsze jest jak najwiecej przebywac z ludzmi nie mowiacymi 'naszym' jezykiem.