Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość monika77

MOŻE KTOŚ MA CÓRKĘ ZE STYCZNIA 2005 I CHCE SOBIE ZE MNA POGADAĆ.

Polecane posty

Gość monika77

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 3r32
hi, hi, ja mam;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monika77
tak masz i co siedzisz z nią w domu, czy chodzi do żłobka, a może niana jakie masz zdanie na temat żłobka??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 3r32
no, niestety. nie siedze w domu z corcia. jak miala pol roku poszlam do pracy. dzidzia opiekuja sie dziadkowie (moi rodzice i tescowie). do ktorych jest bardoz przywiazana. o zlobku nawet nie mysle, na szcescie nie musze. ale do przedszkola posle mala. z bolem serca. a u ciebie jak: pracujesz, ten zlobek to koniecznosc??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 3r32
wiesz, jak stac cie na nianie, to lepiej nianie zatrudnic do tak malenkiego dziecka. dwulatka jest za malutka na uspolecznianie w zlobku/ zlobek to ostatecznosc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jednak mam zupelnie inne zdanie na temat zlobka.pod warunkiem,ze NIANIA JEST SPRAWDZONA I DOSWIADCZONA ,zlobek jest swietny ! tu,gdzie zyje,wiekszosc dzieci idzie do domowego zlobka juz po ukonczeniu roku. moja corka tez poszla.oprocz niej jest tam 4 innych dzieci.mala uwielbia tam chodzic,opowiada o kolegach,ma juz takie swoje male zycie. widze wielka roznice pomiedzy nia a dziecmi tutejszych Polakow,ktorzy zjechali niedawno i swoje dzieci wychowywali wczesniej w Polsce(czyli u babci,niani,cioci itd.). maluchy tutejsze sa smielsze,bez problemow sie dziela,sa o wiele samodzielniejsze. zlobek mojej corki miesci sie w domu niani.dzieciaki maja swoja przestrzen gdzie znajduje sie mnostwo zabawek.niania nie wkracza w ogole w ich zabawe o ile ktores nie uderzy lub nie dzieje sie cos zlego typu upadek(wtedy separuje,tlumaczy,w ostatecznosci sadza na krzeselku kary).dzieci znaja zasady,np.nie wchodza do kuchni(chociaz jest otwarta),dostaja smoczek tylko do spania po obiedzie i potem go same oddaja.jak sie tego ucza bez problemu? gdy zaczynaja tam chodzic obserwuja zachowanie starszych i po krotkim czasie ich nasladuja.podczas drzemki kazde spi w ogrodzie w wozku(opatulone cieplutka koldra) lub w garazu jesli jest bardzo zimno i wietrznie.dzieki temu maja 1-3(zaleznie ile ktore spi) swiezego powietrza nawet gdy rodzice nie maja czasu na spacer po pracy.zreszta niania ma tez 5 osobowy wozek! czasem wyjezdza z nimi do piaskownicy ale wtedy pomaga jej maz,jada tylko gdy on ma wolne i jest dostepny w domu. ucza sie tam tak wielu rzeczy! dzieki zlobkowi nie wybrzydzaja przy jedzeniu,bo po prostu musza zjesc to co inne dzieci,ucza sie tego w kilka dni. przede wszystkim zlobek zmniejsza szok rozdzielenia z rodzicami.im pozniej ono nastapi tym gorzej dziecko to znosi.oczywiscie w pierwszych dniach zostawialam corke na krotko,a niania te najmniejsze tez traktuje o wiele czulej.jednak po kilku tygodniach wcale juz nie prosza na rece,po prostu bawia sie. u mnie jest w ogole super,bo niania ma psa,ktory dzieciaki po prostu uwielbia(mysli,ze jest jednym z nich i dostaje ciasteczko zawsze po obiedzie tak jak one),a w weekendy siedzi smutny i czeka:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jedyny minus jaki mi do glowy przychodzi to fakt,ze nie da sie zaczac nauki zalatwiania sie do nocniczka,bo niania oczywiscie nie bylaby w stanie opiekowac sie 5 dzieci gdyby ktores nie mialo pieluszki:-) ale nie zalezy mi na tym,nie widze problemu,ze zaczne to robic pozniej,bo plusow jest o wiele wiecej. a corka pojdzie do przedszkola ...no wlasnie,powinna juz w tym miesiacu(tu wszystkie ida gdy maja 2 latka),ale wyjdzie troche pozniej,bo moje upatrzone jest zbyt pelne i nie przyjmuja narazie, a wiec musze ja przytrzymac u niani kilka miesiecy dluzej. a w przedszkolu juz wspolpracuja pod wzgledem nauki nocniczkowej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ssssssssssssssssssssssssssssss

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i jak,juz nie chcecie pogadac? pozdrawiam,i zycze wszystkiego najlepszego coreczkom!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monika77
moja córka od piątego miesiąca życia siedzi w domu z opiekunka , 2 miesiące temu pomuślalam,że niania jest już dla niej nudna i postanowiłam zapisać ją do żłobka,żeby miała kontakt z dziećmi itd. wcześniej chodziłyśmy w soboty do prywatnego przedszkola na 2 godziny zabawy i widziałam jak jaj potrzeba dzieci. Żłobeki w Warszawie są przepełnione i na miejsce sie czeka, aż tu patrzę w internecie jest w żłobku kótry mnie interesował ze względu na to że blisko pracy miejsce, aapisałam ją jeszcze tego samego dnia, następnego poszłam do żłobka bo tak kazali i ......powypełniałam jakieś papiery no i poszłam zobaczyć jak te maluchy sobie radzą. I przeżyłam szok....., 17 małych dzieciaczków od roku do 2 lat, sidzialy przy stołach i jadłytort bo jakies miało urodziny. Postałam tam 15 min nie więcej , więcej nie dałam rady, łzy cisnęły się do oczu...., Teoretycznie miało być 3 opiekunki i pomoc, praktycznie była jadena pani i pomoc=pani która scierała stoliki( pachnąca zmywakiem), Pani opiekunka sidziała na obrotowym fotelu i patrzyła w ciszy na dzieci, dzieci wykazywały ogromne zaintereowanie moją osobą bo sie do nich odzywałam, pani niemiała ochoty z jimi gadać. jeden popłakiwał, inny podszedł do pani i cos jej mówił ona nie zwracała uwagi na niego. inny wszedł na parapet i pani sie odezwała, nie da sie napisać jakim tonem. Nie dałam rady stać tam dłużej, wyszłam z tamtąd i pomyślałam wolę żeby się nudziła z NIANIĄ niż chodziła do żłobka. Moja córka nie musi chodzić do żłobka- stać mniena nianię, zostawię to miejsce dla dzici, kórych mamy musza pracować a nie mają na opiekunkę. Doznałam szoku , miałam wrażenie że od 30 lat nic się nie zmieniło w żłobkach, naoglądałam sie prywatnego przedszkola i myślałam że w Państwowym żłobku będzie tak samo. Mała pojdzie do przedszkola państwowego - mam nadziję że będzie inne niż ten żłobek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasia28
cześć ja tez mam córkę ze stycznia14 siedze z nią w domu dopiero od przyszłego roku chce ją posłać do przedszkola

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×