dziewczyna mojego chłopaka 0 Napisano Styczeń 5, 2007 Zauważyłam już dawno, że cięzko mi sie wstaje o 6,7,8...to dla mnie środek nocy. Studia mam takie, że na zajęcia nie zawsze muszę jeźzić. za to mnóstwo pracy w domu. I przyszłości też bym tak chciala...ale czy jest to w ogóle możliwe w dorosłym życiu? Kto tak ma...wstaje późno, je spokojnie śniadanko, później praca....praca....do nocy...( może nie dosłownie, ale mniej więcej) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość pineSSSka Napisano Styczeń 5, 2007 Hehehe! Ja mam tak. Ale takze studiuje. a moje spanie rano to raczej wynika z opuszczania zajec i lenistwa. Zreszta wieczorem tez odpoczywam :P :P :P Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
dziewczyna mojego chłopaka 0 Napisano Styczeń 5, 2007 up Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość mam podobnie. Napisano Styczeń 5, 2007 zajmuję się montażem video i grafiką.... najchtniej wstaje o 11-12, a pracuję do 2-3 w nocy... pracuję na zasadzie zleceń.... obowiązują minie terminy, a nie godziny pracy.... więc jak się ma odpowiedni zawód to można i tak w dorosłym życiu.... największy problem powstał kiedy dziecko zaczęło chodzić do przedszkola.... ale znaleźliśmy takie prywatne, które działa od 10 do 18.... i dalej wstaję sobie póóóóóźźźźno ;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach